wtorek, 20 maja 2014

"Minimalnie wygra PO. Kaczyńskiemu puszczają nerwy, pokazał prawdziwą twarz" [PUBLICYŚCI]

Jarosław Kaczyński - spotkanie z Bractwem Małych Stópek
Jarosław Kaczyński - spotkanie z Bractwem Małych Stópek (Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta)
Kto wygra wybory do PE? Według Renaty Kim sukces zaliczy Platforma Obywatelska. Jak mówiła dziennikarka "Newsweeka" w TOK FM, "prezesowi PiS już puszczają nerwy, rzuca oskarżeniami na prawo i lewo".

Jarosław Kaczyński robi wszystko, by jego partia wygrała - dziś spotka się z wyborcami aż w trzech miastach, w tym w Lwowie. Według najnowszej prognozy wyborczej, przygotowanej przez Politykę Insight, niedzielne głosowanie skończy się sukcesem Prawa i Sprawiedliwości. Partia Jarosława Kaczyńskiego ma zdobyć 33 proc. poparcia, co oznaczać będzie 19 mandatów w Parlamencie Europejskim. PO ma według prognozy zdobyć 17 mandatów, a SLD - 6.

Zupełnie inne wyniki wyborów do PE przewiduje Renata Kim z "Newsweeka". Zdaniem dziennikarki głosowanie skończy się kolejnym sukcesem Platformy Obywatelskiej. Choć jak mówiła w "Poranku Radia TOK FM, zwycięstwo będzie minimalne. A duży w nim udział będzie miał... Jarosław Kaczyński.


- Prezesowi Prawa i Sprawiedliwości już puszczają nerwy. Rzuca oskarżeniami na prawo i lewo. Pokazuje swoją prawdziwą twarz - argumentowała dziennikarka.

Głównym celem ataków Jarosława Kaczyńskiego jest rzecz jasna Donald Tusk. Prezes PiS w trakcie kilku ostatnich wystąpień zarzucił premierowi i liderowi PO m.in. że jest "wrogiem chrześcijańska" oraz turystą, a nie prawdziwym gospodarzem kraju.

Sukces, który będzie porażką

Z prognozą Renaty Kim nie zgadza się Eliza Olczyk z "Rzeczpospolitej". Typuje, że niedzielne wybory skończą się wygraną Prawa i Sprawiedliwości. - Ale różnica między PiS i PO będzie tak nieznaczna, że uznane to zostanie za de facto kolejną porażkę PiS.

Dla Jarosława Kaczyńskiego wybory do PE są wyjątkowo ważne. Nie tylko jako prognostyk przed kolejnymi trzema głosowaniami, jakie przed nami - wyborami samorządowymi, parlamentarnymi, prezydenckimi. Od ostatnich wygranych przez PiS wyborów mija dziewięć lat. Przez ten czas członkowie i sympatycy największej partii opozycyjnej cieszyć się mogli jedynie z sukcesów w wyborach uzupełniających do Senatu czy też wyborach prezydenta Elbląga. 

TOK FM