niedziela, 4 stycznia 2015

Arłukowicz po rozmowie z Kopacz: Nie będzie ani złotówki dla Porozumienia Zielonogórskiego

MT
Bartosz Arłukowicz po spotkaniu z Ewą Kopacz
Bartosz Arłukowicz po spotkaniu z Ewą Kopacz (Fot. za TVP Info)
- Trzeba kiedyś skończyć ten wieloletni proceder corocznego straszenia pacjentów i szantażowania ich tym, że przychodnie będą zamknięte - powiedział minister zdrowia Bartosz Arłukowicz po wieczornym spotkaniu z premier Ewą Kopacz. Zachęcił też ponownie do przepisywania się do przychodni nienależących do Porozumienia Zielonogórskiego.
Bartosz Arłukowicz został wezwany na spotkanie z premier Ewą Kopacz. Dyskusja dotyczyła postulatów lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego, którzy zamknęli swoje przychodnie, między innymi żądając dodatkowych pieniędzy na leczenie pacjentów i protestując przeciwko dodatkowym obowiązkom.

- Chciałbym przeprosić wszystkich pacjentów za utrudnienia, ale też poprosić o zrozumienie - powiedział Arłukowicz po wyjściu ze spotkania. - Mamy od wielu lat taki powtarzający się scenariusz, kiedy lekarze Porozumienia Zielonogórskiego zamykają w grudniu i styczniu przed pacjentami gabinety, oczekując większych pieniędzy. Tym razem są to 2 miliardy złotych, my przekazaliśmy ponad miliard - nie mogę podjąć decyzji, że zabiorę ten miliard innym chorym. Nie mogę zabrać tego miliarda pediatrom, internistom czy neurologom - przekonywał.


- Lekarze interniści stawiają trudne warunki - stwierdził, ale zapowiedział, że rząd przygotował plan B. Polega on między innymi na skierowaniu pacjentów na pogotowie i do szpitali. - Chciałbym poinformować wszystkich pacjentów, że tam, gdzie będą te problemy, przyjmą państwa izby przyjęć, a także szpitalne oddziały ratunkowe - zapewnił minister zdrowia.

Ułatwione procedury zakładania nowych przychodni

- Chciałbym też zachęcić wszystkich pacjentów do zmiany lekarza rodzinnego, po prostu. Bo jeśli lekarz rodzinny rok w rok straszy pacjentów zamknięciem gabinetów, to taki lekarz pomylił misję lekarza z misją biznesmena - powiedział Arłukowicz. - W związku z tym uruchomiliśmy procedury i ułatwiamy w tej chwili maksymalnie otwieranie POZ-ów i zachęcamy wszystkich lekarzy - także pediatrów i internistów, oni także mogą otwierać przychodnie POZ - do otwierania tych przychodni. To nie jest tak, że lekarze PZ są nie do zastąpienia. Dlatego zwracam się do pacjentów o to, żeby przepisywali się do innych praktyk POZ - tych, które są otwarte - powtórzył.

Ani złotówki dla Porozumienia

- Na ten moment mamy 79 proc. przychodni podpisanych i ponad 85 proc. lekarzy, którzy chcą leczyć pacjentów - poinformował Arłukowicz. - Trzeba kiedyś skończyć ten wieloletni proceder corocznego straszenia pacjentów i szantażowania ich tym, że przychodnie będą zamknięte - dodał.

Zapowiedział też, że postulaty Porozumienia Zielonogórskiego nie zostaną spełnione. - Wszyscy ci lekarze, którzy zamkną swoje przychodnie, nie mogą liczyć ani na jedną złotówkę finansowania z NFZ. Nie mogą też liczyć na to, że będziemy w jakikolwiek sposób ustępowali ich oczekiwaniom finansowym. Mówię wprost i brutalnie - ci ludzie oczekują tego, że zabierzemy innym lekarzom miliard złotych i damy lekarzom Porozumienia Zielonogórskiego. Takiej decyzji nie będzie - zapewnił.

Źródło: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,130517,17210765,Arlukowicz_po_rozmowie_z_Kopacz__Nie_bedzie_ani_zlotowki.html

Zobacz także