piątek, 29 marca 2013

Franciszek to papież ''niewygodny''. Jego upór, by zachowywać się jak ''biskup ubogi'', zaczyna drażnić konserwatywnych prałatów


Czy Franciszkowi uda się zmienić kurię watykańską? A tym samym cały Kościół, który potrzebuje kompletnej zmiany i to na miarę Reformacji.

A polski Kościół, który powinien być przebudowany od podstaw.

Ja rozważam, ale tez Tomasz Bielecki:

Franciszek chce być nie tylko "ubogim biskupem" Rzymu mieszkającym w dwóch pokojach zamiast w Pałacu Apostolskim. Chce też głęboko zreformować kurię watykańską, by przestała być monarszym dworem

Cały tekst: Wyborcza.pl

Wirtualna waluta: wybawienie czy mrzonka? Bitcoin






Kryzys na Cyprze spowodował pomieszanie w ludziach.

Ludzie idiocieją, a inni na tym chcą zbić fortunę. I uda im się.

Pojawiła się wirtualna waluta, czyli bez kontroli i zabezpieczeń: Bitcoin.

Wolny rynek zawsze znajdzie odpowiedź na problemy tworzone przez polityków. Wkrótce na Cyprze ma stanąć pierwszy bankomat do wypłacania Bitcoinów. Ta wirtualna waluta od kilku lat zdobywa rzesze użytkowników. Jednak raczej nie stanie się nowym globalnym pieniądzem, bo nie ma oparcia w czymś realnym, na przykład złocie. Wydaje się więc, że bańka pęknie równie szybko jak została napompowana.

Źródło: naTemat.pl

Rekolekcje z szatanem






W Poznaniu w Gimnazjum nr 30 uczniom na rekolekcjach puszczono film o egzorcyście "Rytuał".

Horrendum.

Tak relacjonuje "Wyborcza":


W Poznaniu na rekolekcjach gimnazjalistom puszczono horror o egzorcyzmach. Są rodzice, którzy się na to skarżą. Dyrektorka: - Ja się nie wtrącam i księdza nie cenzuruję.
- Moja córka nie może po tym filmie spać - opowiada ojciec uczennicy


Źródło: Wyborcza.pl


Tuska gra o euro




Donald Tusk z referendum o wejściu do strefy euro zagrał chyba dobrze.

Przymusi do dyskusji polityków i społeczeństwo.

To wymaga głębszej analizy.

O tym piszą w "Wyborczej" Agata Nowakowska i Dominika Wielowieyska:

Kompromis miałby polegać na tym, że Sejm tak zmieniłby zapisy konstytucji, by umożliwiała zmianę złotego na euro, ale pod warunkiem, że Polacy w referendum zatwierdzą datę tej operacji. PiS nie chce wchodzić do eurolandu, nie chce poprzeć zmian w konstytucji, ale za to chce referendum w tej sprawie. Teoretycznie taka propozycja powinna być dla Jarosława Kaczyńskiego do przyjęcia.

Cały tekst: Wyborcza.pl



Porusza ten temat też Witold Gadomski w kontekście opublikowanego w "New York Times" tekstu Paula Krugmana.


"Jeszcze Polska nie zginęła" - brzmi tytuł felietonu Paula Krugmana w "New York Timesie". Ale zdaniem noblisty Polskę prowadzą na zgubę politycy chcący wejść do euro
"Uważają oni, że jeszcze jedna szarża kawalerii przegoni czołgi" - pisze Krugman. W wydaniu internetowym dodaje przypis, że Antony Beevor, historyk i znawca II wojny światowej, uświadomił mu, że Polacy nigdy na niemieckie czołgi nie szarżowali.

Szkoda, że nikt nie uświadomił Krugmanowi, iż Polska na razie nie zamierza do strefy euro wstępować. A jeżeli, to w dalekiej przyszłości, gdy strefa euro się ustabilizuje, a Polska nie tylko spełni wszystkie kryteria z Maastricht (na razie nie spełnia żadnego), ale dodatkowo wzmocni swoją gospodarkę. Mówił o tym w środę w wywiadzie telewizyjnym minister Jacek Rostowski, słusznie zauważając, że Krugman o Polsce niewiele wie i na bieżąco nie śledzi sytuacji w naszym kraju.


Cały tekst: Wyborcza.pl




64% Polaków jest przeciwne przyjęcia euro.










64 proc. Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu w naszym kraju euro; przyjęcie wspólnej waluty popiera 29 proc. - poinformował w piątek w komunikacie CBOS.

Źródło: Wyborcza.pl

Upadek legendy. Wałęsa na okładce międzynarodowego "Newsweeka"



W Radiu ZET Robert Biedroń po powrocie z Nowego Jorku opowiedział, co tam myślą o Lechu Wałęsie:

- Nie dziwię się, że Lech Wałęsa nie jest zapraszany do Ameryki. Właśnie wróciłem z Nowego Jorku i wiem, że w Stanach Zjednoczonych wszyscy o tym mówią. Lech Wałęsa jest kompletnie nieodpowiedzialny, mówiąc takie słowa. Jego homofobia jest ohydna i budzi zainteresowanie na całym świecie, niestety w bardzo złym kontekście.

Więcej: Wirtualna Polska.pl

O Wałęsie i Joanna Szczepkowskiej, nowej postaci wśród homofobów, pisze w "Wyborczej" Monika Olejnik:

Joanna Szczepkowska ogłosiła koniec taryfy ulgowej dla gejów. Twierdzi, że skoro już jesteśmy tolerancyjnym krajem, to przyszedł czas na rozliczenie gejów z ich grzechów. Aktorka uważa, że teatrem rządzi homolobby. Podaje przykład, jak to homoseksualny reżyser każe się rozebrać młodemu heteroseksualnemu aktorowi, bo "w tym właśnie jest smaczek".

Konkluduje Olejnik:

Joanna Szczepkowska włożyła kij w mrowisko, wiele ryzykując. Kiedyś powiedziała: "Proszę państwa, 4 czerwca skończył się komunizm". Teraz słychać ze strony środowisk homoseksualnych okrzyki: "W marcu 2013 r. skończyła się Joanna Szczepkowska".

Cały tekst: Wyborcza.pl




Suchej nitki nie pozostawiają na Wałęsie media na świecie. W tym wpływowy "Newsweek".

Nie milkną echa wypowiedzi Lecha Wałęsy dotyczącej osób homoseksualnych. Kiedyś były prezydent Polski występował na okładkach czasopism jako "człowiek roku", tym razem pojawił się w negatywnym kontekście. W artykule międzynarodowego wydania "Newsweeka" o tytule "Brzydki upadek polskiej ikony" autorstwa Kamila Tchoreka czytamy, że "Wałęsa zaszkodził swojej reputacji sprzeciwiając się prawom homoseksualistów".

"Pojawił się znikąd i zainspirował tysiące robotników stoczni gdańskiej, a potem cały naród. W efekcie komunizm w Polsce upadł na kolana. Jego nazwisko było na ustach polityków w Waszyngtonie, Moskwie i Pekinie. Koszulki z logo "Solidarności" sprzedawały się jak ciepłe bułeczki w Los Angeles, Tokio i Paryżu. Zespół U2 poświęcił mu piosenkę. Nakręcono o nim film. Dostał Pokojową Nagrodę Nobla" - wylicza autor zasługi byłego polskiego prezydenta. Teraz jego reputacja legła w gruzach i to wszystko przez jedną wypowiedź.

Za: Onet.pl

Kurski: abp Głódź wybaczył





Jacek Kurski - tubylec - o abp Sławoju Leszku Głódziu:

- To bardzo mądre, wielkoduszne oświadczenie, które kończy sprawę.

- Była wielka intencja obecnego obozu władzy, żeby arcybiskupem gdańskim nie był hierarcha o poglądach konserwatywnych, narodowych, które oddają wrażliwość Polaków słuchających Radia Maryja - wyjaśnił polityk.

Szatan włazi z butami



Kościół cofa nas nie do Średniowiecza, ale do jaskini przesądów. Pisze o pewnym egzorcyście "Rzeczpospolita", a relacjonuje Onet.

- Szatan nie pyta, tylko włazi z butami. Niestety, doświadczenie egzorcystów nie zawsze jest brane na poważnie, a szkoda, bo dzisiaj, gdy ludzie odchodzą od Ewangelii, zło osobowe może mieć dużo do powiedzenia. Trzeba wiedzieć, że to jest bardzo realny świat, nieraz byłem świadkiem, jak różne złe duchy w człowieku komunikowały się ze sobą, rozkazywały sobie itd. - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" ks. Michał Olszewski, egzorcysta.

- Dawniej egzorcyści byli trochę ukrywani, traktowani jako temat tabu. Nie wiadomo było, jak do nich dotrzeć, kim oni właściwie są, co robią - mówi duchowny. - Kiedy byłem na kursie egzorcystów w Rzymie, jeden z wysokich hierarchów opowiadał nam, że dziś Kościół zrozumiał, że egzorcystów trzeba zacząć formować tak, jak się formuje wychowawców czy spowiedników. Zmieniło się zupełnie patrzenie na tę posługę - dodaje.

Więcej: Onet.pl

Kompromitacja Palikota



Wojciech Łazarowicz, dziennikarz "Newsweeka" wziął na warsztat blogowy Janusza Palikota.

Bardzo świeże spostrzeżenia i trudno się z nimi nie zgodzić. Zacytuję tylko ostatni akapit:

Liberalizm światopoglądowy, równouprawnienie, promocja młodych ludzi – każde z tych haseł udało się Palikotowi skompromitować. To nie chamstwo, brak kadr, ani radykalne poglądy go zgubią, ale... całkowity brak poglądów, brak charakteru. Troszkę szkoda, że człowiek, który na tyle niezależny, by móc zrobić wszystko, nie zrobi w istocie nic.

Więcej na blogu Łazarowicza

czwartek, 28 marca 2013

Głódź przerywa milczenie


Abp Sławoj Leszek Głódź odniósł się do zarzutów postawionych mu w niedawnym artykule tygodnika "Wprost". - Trudno zaprzeczyć, że sprawa dotyczy mnie osobiście. Zostałem przesadnie pomówiony i to w sposób, który nie odpowiada relacjom wewnątrzkościelnym. Każdy ma swoje słabości. Ale myślę, że wszyscy musimy też mieć świadomość, że wielka krzywda została wyrządzona przede wszystkim Kościołowi i Archidiecezji Gdańskiej - napisał w specjalnym oświadczeniu arcybiskup metropolita gdański.

Za: naTemat.pl
Źródło: "Gość Niedzielny"

Papież Franciszek: księża biorą na swoje ramiona powierzony sobie lud




Czekam aż słowa papieża Franciszka dostaną w poczynaniach hierarchów polskich jakiejś egzekucji.

Bo na razie Franciszek swoje, a Głódzie i Rydzyki swoje.

Podczas mszy Krzyżma świętego w Watykanie w Wielki Czwartek papież Franciszek powiedział, że księża muszą czuć odpowiedzialność za powierzony sobie lud i słuchać jego próśb. Apelował do kapłanów o troskę o ubogich, więźniów, chorych, samotnych i smutnych. Przestrzegał przez "zgorzknieniem serc".

Źródło: Onet

85 lat Zbigniewa Brzezińskiego


Dzisiaj Zbigniew Brzeziński obchodzi 85 rok urodzin. Powinszowania od autora bloga, Zbig! 200 lat!

Sylwetkę jego w "Wyborczej" kreśli Andrzej Lubowski:


Gdy w 1989 roku Gorbaczow pozwolił mu pojechać do Katynia i wręczono mu wieniec ze wstęgą: "Polskim oficerom, ofiarom niemieckich zbrodniarzy 1941", Brzeziński zdarł ją w gniewie i na kartce papieru dużymi literami napisał: "Polskim oficerom, ofiarom Stalina i NKWD". Dziś Zbigniew Brzeziński kończy 85 lat
ZBIGNIEW BRZEZIŃSKI KOŃCZY DZIŚ 85 LAT

Na Kremlu urzędował jeszcze Stalin, gdy młodziutki Zbigniew Brzeziński pisał na Harvardzie o totalitarnej dyktaturze. Nie miał jeszcze trzydziestki, gdy podsuwał idee młodemu senatorowi ze stanu Massachusetts o nazwisku Kennedy. Jego rad szukało siedmiu prezydentów Stanów Zjednoczonych: John Kennedy, Lyndon Johnson, Jimmy Carter, Ronald Reagan, George H.W. Bush, Bill Clinton i Barack Obama.

"Zbig" mówi piękną polszczyzną, choć w kraju ojczystym spędził zaledwie trzy lata: od siódmego do dziesiątego roku życia. Tuż po zakończeniu II wojny światowej, jako młody człowiek, który nigdy nie był w Rosji, świetnie rozumiał zagrożenia dla demokracji ze strony sowieckiego totalitaryzmu. Ale też pojmował, że trwałe odcięcie się Zachodu od kontaktów z systemem sowieckim skazałoby setki milionów ludzi, także Polaków, na cywilizacyjne zapóźnienie. Dlatego był orędownikiem detente, rozumianego jako ulica dwukierunkowa: coś za coś. Był architektem polityki wspierania praw człowieka, która odegrała kluczową rolę w działaniach antykomunistycznej opozycji w bloku wschodnim.

Nie tracił nigdy z pola widzenia interesów i aspiracji Polski. W 1953 roku w Monachium zgłosił chęć współpracy z Radiem Wolna Europa. Jan Nowak-Jeziorański, wieloletni szef rozgłośni polskiej, przypomniał później, że to Brzeziński powstrzymał rozbiórkę RWE i Radia Swoboda.

Polski Sierpień '80 obserwował z mieszanką radości, podniecenia i obaw. Sprawdzały się jego prognozy, że system zacznie pękać od środka. Z drugiej strony jak mało kto wiedział, co się działo na Kremlu. Nigdy się zapewne nie dowiemy, czy gdyby nie presja Brzezińskiego na Cartera i przywódców w Bonn, Paryżu i Londynie, wydarzenia nie przybrałyby bardziej krwawego obrotu.

Gdy w 1989 roku Gorbaczow pozwolił mu pojechać do Katynia i wręczono mu wieniec ze wstęgą: "Polskim oficerom, ofiarom niemieckich zbrodniarzy 1941", Brzeziński zdarł ją w gniewie i na kartce papieru dużymi literami napisał: "Polskim oficerom, ofiarom Stalina i NKWD".

Był żarliwym adwokatem przyjęcia Polski do NATO, co miało w Ameryce sporo oponentów.

Brzezińskiego bardziej na świecie szanują, niż lubią. Żelazna logika, niska tolerancja dla głupców, pustosłowia i hipokryzji sprawiają, że przyklejano mu notorycznie etykietkę aroganta. Nie kokietuje skromnością, nie podlizuje się mediom. Nie cedzi słów, gdy dziennikarz, który robi z nim wywiad, wykazuje się ignorancją. Odmawia rozmów na tematy banalne. To dobry sposób, aby doczekać się zarzutu wyniosłości.

Im dłużej grzebałem w archiwach, tym bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że etykietka wroga numer 1, jaką przez lata Kreml rezerwował dla Brzezińskiego, to więcej niż wyraz obsesji - że było w tym wiele na rzeczy. Brzeziński ma niedoceniany udział w nieoczekiwanie rychłym zgonie ZSRR. Widział pęknięcia w fasadzie sowieckiego systemu wyraźniej i przewidział jego ostateczny upadek wcześniej niż ktokolwiek inny liczący się w USA. A gdy znalazł się w Białym Domu jako doradca Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego, potrafił to przełożyć na politykę, która tę korozję pogłębiła i upadek przyśpieszyła.

Wierzy i zawsze wierzył, że liczą się nie tylko interesy - że ważne są także wartości.

*Andrzej Lubowski, publicysta i ekonomista, jest autorem biografii Zbigniewa Brzezińskiego: "Zbig. Człowiek, który podminował Kreml", wyd. Agora, listopad 2011 


Tekst za: Wyborcza.pl


Wzwód posła PiS Szczerskiego


Po dwóch wygranych w przedterminowych wyborach poseł PiS Krzysztof Szczerski dostał wzwodu Herkulesa: - Domino ruszyło. Prawo i Sprawiedliwość będzie wygrywało kolejne wybory, aż do przejęcia rządów najpóźniej w 2015 roku – mówi Onetowi.

O tym, że PiS wygrało przedterminowe wybory w dwóch miejscowościach, gdzie do tej pory dużą przewagę miała Platforma Obywatelska i PSL, napisała kilka dni temu "Gazeta Polska Codziennie".

Tyle. Dodają sobie ducha przegrańcy PiS.

Źródło: Onet

Rogalski odchodzi od Kaczyńskiego


Mecenas Rafał Rogalski wypowiedział umowę reprezentowania Kaczyńskiego w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Mec. Rafał Rogalski, który od kwietnia 2010 r. reprezentował Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie smoleńskim, nie jest już jego pełnomocnikiem - donosi portal TVN24.pl. Oficjalnie Rogalski zakończył współpracę z prezesem PiS z powodu absorbujących go coraz bardziej planów naukowych. Nieoficjalnie - z powodu różnic z najbliższym otoczeniem Kaczyńskiego.

Oficjalnie mecenas zakończył współpracę z prezesem PiS z powodu absorbujących go coraz bardziej planów naukowych. Nieoficjalnie wiadomo, że poróżnił się z najbliższym otoczeniem Kaczyńskiego. W ostatnim czasie coraz częściej dystansował się też od forsowanej przez Antoniego Macierewicza i członków jego zespołu teorii "dwóch wybuchów".

Za: TOK FM

Janosiki: Kaczyński i Miller


Wojciech Maziarski pisze o dwóch Janosikach  polskiej polityce. Jeden jest pobożny, drugi zaś - bezbożny. Obywaj chcą jednak tego samego, zabrać bogatym, a czy na pewno dać biednym.

Pobożny Janosik to prezes PiS, Jarosław Kaczyński jest postawiony w tym samym rzędzie, co Leszek Miller. Maziarski nazywa ich "lewicowymi towarzyszami".

 Maziarski wyjaśnia, że w Polsce mamy aktualnie dwie lewice. Jedna z nich to "proeuropejskie i bezbożne" SLD z Leszkiem Millerem na czele.  A druga to PiS, nie wiadomo dlaczego nazywane prawicą.

Obydwie partie deklarują łupie najbogatszych poprzez ściąganie podatków. Politycy zdają się jednak nie pamiętać, że za swoich rządów to właśnie oni sami podatki obniżali.

Maziarski tak ujmuje: Dziś obaj lewicowi towarzysze rywalizują w populizmie, podpuszczając jednych Polaków przeciw drugim i okłamując ich. Bo przecież to kłamstwo, że zamożni płacą mniejsze podatki niż ubodzy. Zarabiający dużo płacą w Polsce wyższe podatki niż zarabiający mało i żadne zaklęcia tego faktu nie zmienią.

SLD i PiS walczą o ten sam elektorat. Chcą zdobyć głosy biedniejszej części społeczeństwa. zabrać bogatym, obiecując że dadzą biednym . Janosiki.


Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Sen potencjalnego mordercy


Niektórym zdarzają się sny, w których są sobą. Taki sen zdarzył się warszawskiemu działaczowi społecznemu Jakubowi Żaczkowi: uciął głowę Hannie Gronkiewicz-Waltz.

I jak na "dobrego' człowieka przystało, podzielił się tą duchową rewelacja na Facebooku: "Zawody drwali w Ratuszu - to by było coś! Mam taki powracający sen: trzymam w ręku obcięty łeb HGW (Hanny Gronkiewicz-Waltz) i pokazuję go wiwatującemu tłumowi z okien pałacu" 

Warszawski Ratusz powiadomił prokuraturę, aby tego onirycznego mordercę przebadać. Może nadaje się do psychiatryka, bo takie sny zdarzają się potencjalnym mordercom.

Głupio się tłumaczył: - Moje sny nijak się mają do rzeczywistości. Za treść własnych snów nie mogę odpowiadać, bo ich nie kontroluję. A nie znam też przepisu, który zakazywałby ich publikowana - powiedział działacz. Zapewnił, że wpisu nie można traktować jako zachęcania do przemocy. 


środa, 27 marca 2013

Deklaracja Ruchu Narodowego



Ruch Narodowy przyjął deklarację "Tożsamość, suwerenność, wolność".

Zachowanie tożsamości narodowej opartej o wartości chrześcijańskie, obrona rodziny pojmowanej jako małżeństwo kobiety i mężczyzny, a także dążenie do zachowania złotego jako waluty narodowej - to postulaty zawarte w deklaracji Ruchu Narodowego.

Źródło: Rzeczpospolita

Kochanki dobrze się sprzedają


Steven Cohen za działo Pablo Picassa "Sen" (Le Reve) zapłacił druga w historii rekordową cenę za obraz - 155 mln dolarów.

Obraz to portret Marie-Therese Walter, wieloletniej kochanki i muzy Picassa. W biografii słynnego malarza opisana jest scena, gdy 45-letni Picasso spacerując po ulicach Paryża, spotyka 17-letnią wówczas Marie-Therese. - Była młodą, seksowną, atrakcyjną blondynką - mówi Bloombergowi Michael Findlay, szef nowojorskiej Acquavella Galleries, który kilka lat temu organizował wystawę dzieł Picassa.

Źródło: Wyborcza.pl

Krasowski: tani polski patriotyzm



Publicysta konserwatywny Robert Krasowski nie lubi polskiego patriotyzmu. "W starciu dwóch patriotyzmów polityka nadal jest na drugim tle. To przecież nie jest wojna partii Tuska z partią Kaczyńskiego. To nadal wojna symboliczna, w której polityczne kwestie mają wtórne znaczenie" - pisze Robert Krasowski na łamach tygodnika "Polityka". Dziennikarz stawia tezę, że istnieją dwie Polski: "pragmatyczna", głosująca na PO, i "romantyczna", stojąca u boku Kaczyńskiego, ale gotowa go porzucić, gdy ten osłabnie.

Źródło: TOK FM i Wirtualna Polska oraz Onet

Czarzasty walczy o Kwaśniewskiego


Na lewicy walka toczy się o "rękę" Kwaśniewskiego. Kogo poprze? Na razie Janusza Palikota. Ale SLD nie daje się.

Mimo rozwodu Aleksandra Kwaśniewskiego z SLD Włodzimierz Czarzasty broni byłego prezydenta. Wg szefa Sojuszu na Mazowszu Kwaśniewski nie reaguje na kontrowersyjne wypowiedzi swojego sojusznika Janusza Palikota, bo... o nich nie wie. - On często wyjeżdża. Bo jakby słyszał te wszystkie głupoty, to na pewno by z nim nie współpracował - stwierdził w TOK FM.

Sikorski pyta Kaczyńskiego


Radosław Sikorski szybko odpowiedział J. Kaczyńskiemu, zadając pytanie na Twitterze:

"Panie Prezesie Kaczyński, niech Pan wygarnie jak mężczyzna czyim jestem ministrem. Pański poseł Girzyński twierdzi, że niemieckim. A Pan?"

Źródło: Wprost.pl

Poparcie dla abp Głodzia



Jak poprzeć abp Sławoja Leszka Głódzia, który za kołnierz nie wylewa i poniża księży?

Wie poseł PiS Andrzej Jaworski. Przyjść na mszę w Wielki Czwartek do gdańskiej Katedry Oliwskiej - mszę odprawiać ma bowiem metropolita.

Pytanie: Czy Jaworski w trakcie mszy będzie z Głódziem walił w szyję?

Źródło: Onet.pl

PiS: Do patriotyzmu powstań


PiS to nieskomplikowana partia. Jak szerzyć patriotyzm?

Marcin Horała, gdyński radny PiS, i Dorota Arciszewska-Mielewczyk, posłanka PiS z Gdyni, chcą, by dzieci w szkołach każdy tydzień nauki rozpoczynały śpiewem lub recytacją hymnu Polski. Działacze polityczni wysłali list z prośbą do Krystyny Szumilas, minister edukacji narodowej, by zastanowiła się nad tą propozycją. - Apelujemy, aby w ramach zajęć lekcyjnych w szkołach publicznych każdy nowy tydzień nauki zaczynać od wspólnej recytacji hymnu przez całą klasę lub na apelu przez całą szkołę. Zresztą wybór czasu i miejsca recytacji zostawilibyśmy w gestii dyrekcji poszczególnych placówek - piszą w liście.

Źródło: Wyborcza.pl


PiS: Poziom gleby


Jacek Kurski - dzisiaj Solidarna Polska - definiuje miejsce nielicznych intelektualistów w PiS: "zrównani z poziomem gleby".

Mówił to w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu ZET.


Jachowicz przed rocznicą katastrofy smoleńskiej


Przed rocznicą katastrofy smoleńskiej wtórują Kaczyńskiemu publicyści prawicowi. Zawsze usłużny Jerzy Jachowicz:


Najprawdopodobniej nigdy nie poznamy całej prawdy o tragedii, jaka miała miejsce w lesie pod Smoleńskiem. Jednakże trzeba być ślepym, aby nie widzieć, jak wiele elementów wskazuje na to, że Donald Tusk i jego najbliżsi współpracownicy chcą coś ukryć przed Polakami, przed rodzinami ofiar. Uniemożliwia się nam poznanie szczegółów ostatnich miesięcy, tygodni, dni i godzin przed startem samolotu. Nie otrzymujemy też najważniejszych danych, które by przynajmniej ułatwiły zbadanie przyczyn wypadku, w którym zginął polski prezydent wraz z małżonką i 96 innymi osobami, znajdującymi się na pokładzie.  Rosjanie robią wszystko, aby maksymalnie opóźnić przekazanie nam każdego dokumentu, który jest niezbędny do rozwikłania przez naszą stronę zagadki katastrofy. Za to sami szybko i skutecznie propagują w świecie wersję dla nich najbardziej wygodną, obarczając wszystkimi istotnymi przyczynami tragedii, stronę polską.
(…)
Dziś już jesteśmy niemal pewni, że miały miejsce jakieś super tajne ustalenia między Putinem a Tuskiem, skoro premier odmawia odtajnienia rozmowy na Westerplatte. Skoro Tomasz Arabski podczas rozmowy z szefem Kancelarii Putina w moskiewskiej restauracji, na pewien jej fragment spotkania wyprasza od stolika polską tłumaczkę.


Smoleńsk Kaczyńskiego: Winien także Sikorski



Jarosław Kaczyński zmienia strategię w narzędziu politycznym "Smoleńsk". To nie tylko "wina Tuska". Nad wyraz mocny to zawodnik. Wszyscy się zastanawiają, że Donald Tusk nie pęka. Wytrzymuje. Każdy na jego miejscu by nie wytrzymał, gdzieś się załamał.

Kaczyński więc atakuje ogniwa Tuska: rządowe, partyjne.

Na pierwszy ogień poszedł Tomasz Arabski przy okazji rekomendowania go na ambasadora RP w Madrycie. Pojawiły się w Sejmie bojówki Klubów Gazety Polskiej i oskarżenia z zastraszaniem: "Jesteś winny, przywleczemy cię z Madrytu, aby postawić przed sądem i  kazamaty.

Nowa strategia smoleńska Kaczyńskiego, jak na dłoni jest widoczna w wywiadzie dla Niezalezna.pl: - Czyim ministrem jest Radosław Sikorski? Sądzę, że przyjdzie taki czas, kiedy będziemy to pytanie bardzo konkretnie stawiać. Ale póki nie będziemy mieli odpowiednich narzędzi, to nie będziemy mogli tej sprawy doprowadzić do końca.

- Minister Sikorski usprawiedliwia Rosjan. W zasadzie się nie dziwi, że nie oddają wraku. Daje alibi stronie rosyjskiej.

- Wystarczy wysłuchać tego, co pani teraz powiedziała, by zadać pytanie, czyim Sikorski jest ministrem? Ale to jest na dłuższą rozmowę i nieco inny czas. A sądzę, że przyjdzie taki czas, kiedy będziemy to pytanie bardzo konkretnie stawiać. Póki nie będziemy mieli odpowiednich narzędzi, to nie będziemy mogli tej sprawy doprowadzić do końca. Mówię tutaj o sprawie, czym się kieruje minister Sikorski.

Padają także porównania do PRL. Wówczas były lepiej prowadzone śledztwa:  - Nawet w PRL-u badania katastrof sowieckich samolotów, które były w Locie i rozpadały się w powietrzu, były jednak niezależne. Rosjanie się nie zgadzali z wynikami naszych badań.

- Wciąż jest znak zapytania, co się stało? - pyta. - Nie mogło być tak, żeby brzoza urwała potężne skrzydło samolotu. Nie może być tak, żeby samolot rozleciał się na małe kawałki. Przy zderzeniu ze stosunkowo niewielką szybkością i miękkim podłożem byłoby to możliwe. Ale są też prawa fizyki. Można przyjąć, że gdyby samolot rzeczywiście uderzył z taką szybkością, o takie miękkie podłoże, to znaczna część, a nawet nie można wykluczać, że wszyscy pasażerowie, by ocaleli.

Źródło: Gazeta.pl