niedziela, 28 września 2014

W Polsce zoo i PiS rozdzielają osły. A w Niemczech łączą je w pary sądowym nakazem

Sąd w zachodnich Niemczech nakazał właścicielowi osła zorganizowanie mu towarzystwa, bo trzymanie zwierzęcia w samotności jest niezgodne z ustawą o ochronie zwierząt i powoduje u niego poważne problemy behawioralne.
O osłach z poznańskiego Starego Zoo w ostatnich dniach jest głośno nie tylko w Polsce. Historię rozdzielonych zwierząt przytaczają poważne tytuły m.in. "Washington Post" i "The Guardian" . Piszą o polskim "seksskandalu" i o oburzeniu, jakie wywołały kopulujące zwierzęta. Sprawą zainteresowały się też media zza naszej zachodniej granicy.

"Die Welt" opisuje interwencję radnej PiS w poznańskim zoo w dosyć żartobliwy sposób. Podaje, że kopulujące osły to przykład dobrej, tradycyjnej rodziny, ponieważ oślica Antonia nie używa pigułek antykoncepcyjnych, a osioł Napoleon nie stosuje prezerwatyw. Dodatkowo nie można ich też oskarżyć o jakiekolwiek zachowania homoseksualne. Radna PiS Lidia Dudziak nie powinna więc być oburzona. Przeciwnie, powinna cieszyć się oślą prokreacją.

W podobnym tonie opisuje tę historię "Süddeutsche Zeitung". Także zaznacza, że radna z "konserwatywnego i eurosceptycznego ugrupowania, które ceni sobie katolickie wartości, rodzinę i małżeństwo", powinna być zadowolona z chęci rozmnażania, jaką wykazują osły. Gazeta pisze także, że "zoologowie już od dawna wiedzą, że osły to zwierzęta stadne, które nie powinny przebywać w samotności". I przypomina historię pewnego niemieckiego osła, sprawą zajął się sąd. Cała sprawa rozegrała w zachodnich Niemczech w mieście Trewir w powiecie Bernkastel-Wittlich.

Otóż weterynarz z powiatowego inspektoratu weterynaryjnego podczas inspekcji stwierdził, że zwierzę ma poważne problemy behawioralne: jest przestraszone i zdziczałe. Dodał także, że wszystko przez to, że od długiego czasu przebywa w samotności i ma niewielki wybieg. Władze powiatu nakazały więc właścicielowi osła dokupić kolejne zwierzę tego samego gatunku i powiększyć wybieg do co najmniej 500 metrów kwadratowych. Zaraz po tym właściciel osła zaskarżył decyzję władz powiatu do Sądu Administracyjnego w Trewirze. Ten w czerwcu orzekł, że nawet po wielu latach przebywania w samotności zwierzęciu trzeba zorganizować towarzystwo osobnika tego samego gatunku. Dodał także, że trzymanie osła w pojedynkę jest niezgodne z ustawą o ochronie zwierząt. Sąd nie widział jednak potrzeby powiększenia wybiegu.

Jak podaje "Süddeutsche Zeitung" orzeczenie sądu nie jest jeszcze prawomocne.


Wyborcza.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz