środa, 29 października 2014

Dzień Patrona szkoły. Msza i sprawdzanie listy obecności przed kościołem. "Nikt do mszy nie zmuszał"

Anna Gmiterek-Zabłocka, TOK FM
Ogłoszenie na stronie internetowej szkoły
Ogłoszenie na stronie internetowej szkoły (Fot. tokfm.pl)
Święto szkoły, a na nim obowiązkowa msza święta i sprawdzanie obecności przed kościołem. Tak były zaplanowane uroczystości związane z Dniem Patrona w Gimnazjum w Świerklanach na Śląsku. Do Fundacji "Wolność od religii" napisało w tej sprawie kilku rodziców. - Byli oburzeni, bo przecież to szkoła publiczna, która powinna być neutralna światopoglądowo - słyszymy w fundacji. Szkoła nie ma sobie jednak nic do zarzucenia. Sprawie przyjrzy się MEN.

Rodzice napisali do fundacji, że nie podoba im się to, co robi szkoła - jest placówką publiczną, a podejmuje działania jak szkoła wyznaniowa. Chodziło o zaplanowane na minioną sobotę uroczystości w ramach Dnia Patrona, w tym mszę świętą. Wyjaśnijmy, że patronem gimnazjum w Świerklanach nie jest żaden ksiądz czy papież, ale Karol Miarka, który był nauczycielem, publicystą, literatem i społecznikiem w drugiej połowie XIX wieku.

"Obecność uczniów obowiązkowa"

Na stronie gimnazjum można przeczytać o obligatoryjnym uczestnictwie w uroczystościach. - Przypominamy, że obecność uczniów w tym dniu jest obowiązkowa, ponieważ odpracowujemy 10 listopada. Obowiązuje strój galowy - czytamy na stronie szkoły. 

Był też harmonogram uroczystości z 25 października: godz. 8.45 - spotkanie z wychowawcą przed kościołem i sprawdzenie obecności, a o godz. 9 - msza w kościele.

- Sygnały dotyczące tej konkretnej szkoły dostawaliśmy już wcześniej, m.in. o mszy świętej na początku roku szkolnego - mówi Dorota Wójcik z Fundacji "Wolność od religii". - Tutaj, w tej konkretnej sytuacji, szkoła absolutnie nie wzięła pod uwagę, że ktoś może nie chcieć uczestniczyć w tej mszy świętej, że może mieć inne poglądy, być innego wyznania. Nie ma mowy o szkole neutralnej światopoglądowo - dodaje Wójcik.

Fundacja napisała do Kuratorium Oświaty w Katowicach m.in. o tym, że naruszono zapisy Konstytucji. - Dyrektor złamał zapis w szczególności artykułu 53 ust. 6 "Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych" - czytamy w piśmie Fundacji. 

Jej zdaniem, naruszono też Ustawę o gwarancjach wolności sumienia i wyznania - chodzi o zapis: "Nikt nie może być dyskryminowany bądź uprzywilejowany z powodu religii lub przekonań w sprawach religii", a także inny artykuł ustawy:  "Nie wolno zmuszać obywateli do niebrania udziału w czynnościach lub obrzędach religijnych ani do udziału w nich. Fundacja poprosiła też kuratorium o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie działań pani dyrektor.

Co na to dyrektorka szkoły?

Maria Rduch, dyrektor Gimnazjum w Świerklanach, nie ma sobie nic do zarzucenia. Podkreśliła, że nikt nikogo do uczestnictwa we mszy świętej nie zmuszał. Jak powiedziała, w jej szkole jest tylko jeden uczeń, który nie chodzi na lekcje religii. - Nikt z rodziców do mnie nie dzwonił, że ktoś nie chce iść na mszę. A ni nie zgłaszano tego wychowawcom - mówi dyrektorka. Na nasze pytanie o sprawdzanie obecności przed kościołem, stwierdziła, że chodziło o bezpieczeństwodzieci - by wychowawcy wiedzieli, kto przyszedł a kto nie. Bo po mszy w kościele - uczniowie z nauczycielami przeszli do szkoły na akademię w sali gimnastycznej.

Dorota Wójcik nie ma wątpliwości, że rodzice w tak małej miejscowości - mimo swojego zdania - nie odważą się samodzielnie, bezpośrednio "zainterweniować ". - Bo nie będą chcieli narażać swoich dzieci na ostracyzm, niezrozumienie na przykład ze strony nauczycieli - słyszymy w fundacji .

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Kuratorium Oświaty w Katowicach. Czekamy na odpowiedź. 

Natomiast Ministerstwo Edukacji Narodowej pisze: "Udział uczniów w mszach świętych towarzyszących uroczystościom szkolnym nie powinien być obowiązkowy z uwagi na możliwy pluralizm wyznaniowy/światopoglądowy społeczności szkolnej" - napisała nam rzeczniczka MEN, Joanna Dębek. 

Przyznała, że MEN opisywaną przez nas sprawę będzie wyjaśniać. Dodała jednocześnie, że jest i druga strona medalu. - Szkoła, uwzględniając prawa i oczekiwania rodziców, powinna umożliwić uczniom udział w praktykach religijnych organizowanych przez kościoły i związki wyznaniowe z okazji różnych uroczystości, zaznaczając jednak dobrowolność udziału w nich uczniów i nauczycieli - pisze rzeczniczka.

Zobacz także

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz