- Klub PiS złoży wniosek o odwołanie Radosława Sikorskiego - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej po wystąpieniu marszałka Sejmu. PiS ma już nawet kandydata na nowego marszałka. Jest to poseł Andrzej Smirnow. Leszek Miller zażądał z kolei wypowiedzi ze strony Donalda Tuska.
- Nie możemy brać odpowiedzialności za udział w polskim życiu publicznym człowieka, który wykazuje się i wykazywał się w przeszłości całkowitą nieodpowiedzialnością - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej po wystąpieniu marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego.
"Po słowach Putina, polityka resetu"
- Ktoś, kto dowiedział się o planach rozbiorowych w stosunku do istniejącego i uznanego międzynarodowo państwa, powinien podjąć odpowiednie działania zarówno w sferze informacyjnej, tutaj, w obrębie Polski - z pewnością powinien był poinformować o tym prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, a ten nie został o tym poinformowany - i powinien także podjąć odpowiednią akcję międzynarodową. Przypomnę, że reakcją na to, co powiedział Putin - a nie ma żadnych wątpliwości, że powiedział, niezależnie od tego, że teraz dementuje to Kreml - była polityka resetu, ocieplenia stosunków z Rosją, i to nawet po Smoleńsku - stwierdził Kaczyński.
Prezes PiS dodał, że zna "bardzo poważne powody", dla których wcześniej prezydent Lech Kaczyński nie chciał powołać Sikorskiego na stanowisko ministra spraw zagranicznych. - Składamy ten wniosek, ponieważ każdy odpowiedzialny obywatel Polski powinien dążyć do tego, żeby ten pan zniknął z życia publicznego - dodał na koniec.
- Poseł niezrzeszony Andrzej Smirnow będzie kandydatem PiS na marszałka Sejmu - poinformował szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Smirnow był posłem PO. Jednak został wykluczony z klubu przez władze PO, bo nie wziął udziału w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Smirnow powiedział, że nie chciał głosować za rządem, bo nie zgadza się z polityką Platformy Obywatelskiej.
Leszek Miller: SLD bliski wniosku o odwołanie Sikorskiego
- W trakcie wyboru marszałka Sejmu wstrzymaliśmy się od głosu, traktując, że pan Sikorski powinien mieć szansę, aby ukazać styl kierowania sejmem i styl zachowania się w sejmie. Ale dzisiaj, po tym, jak zostały potraktowane media i dziennikarze, jesteśmy bliżsi wniosku o odwołanie Radosława Sikorskiego - mówił w rozmowie z dziennikarzami szef SLD Leszek Miller.
Jak ocenia zachowanie Sikorskiego i brak tłumaczenia? - Odnoszę wrażenie, że marszałek Sikorski ma problemy z wytłumaczeniem swoich rewelacji. Ja przede wszystkim oczekuję wypowiedzi Donalda Tuska, który powinien albo potwierdzić, że był świadkiem słów wypowiedzianych przez pana Putina, albo zaprzeczyć, że takie słowa kiedykolwiek padły. Przed chwilą się dowiedziałem, że Radosława Sikorskiego nie było na tym spotkaniu, co oczywiście gwałtownie obniża wiarygodność jego słów. Ale premier Tusk musi się bardzo szybko wypowiedzieć, bo jego sytuacja jest najtrudniejsza - zaznaczył Miller.
"Po słowach Putina, polityka resetu"
- Ktoś, kto dowiedział się o planach rozbiorowych w stosunku do istniejącego i uznanego międzynarodowo państwa, powinien podjąć odpowiednie działania zarówno w sferze informacyjnej, tutaj, w obrębie Polski - z pewnością powinien był poinformować o tym prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, a ten nie został o tym poinformowany - i powinien także podjąć odpowiednią akcję międzynarodową. Przypomnę, że reakcją na to, co powiedział Putin - a nie ma żadnych wątpliwości, że powiedział, niezależnie od tego, że teraz dementuje to Kreml - była polityka resetu, ocieplenia stosunków z Rosją, i to nawet po Smoleńsku - stwierdził Kaczyński.
Prezes PiS dodał, że zna "bardzo poważne powody", dla których wcześniej prezydent Lech Kaczyński nie chciał powołać Sikorskiego na stanowisko ministra spraw zagranicznych. - Składamy ten wniosek, ponieważ każdy odpowiedzialny obywatel Polski powinien dążyć do tego, żeby ten pan zniknął z życia publicznego - dodał na koniec.
- Poseł niezrzeszony Andrzej Smirnow będzie kandydatem PiS na marszałka Sejmu - poinformował szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Smirnow był posłem PO. Jednak został wykluczony z klubu przez władze PO, bo nie wziął udziału w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Smirnow powiedział, że nie chciał głosować za rządem, bo nie zgadza się z polityką Platformy Obywatelskiej.
Leszek Miller: SLD bliski wniosku o odwołanie Sikorskiego
- W trakcie wyboru marszałka Sejmu wstrzymaliśmy się od głosu, traktując, że pan Sikorski powinien mieć szansę, aby ukazać styl kierowania sejmem i styl zachowania się w sejmie. Ale dzisiaj, po tym, jak zostały potraktowane media i dziennikarze, jesteśmy bliżsi wniosku o odwołanie Radosława Sikorskiego - mówił w rozmowie z dziennikarzami szef SLD Leszek Miller.
Jak ocenia zachowanie Sikorskiego i brak tłumaczenia? - Odnoszę wrażenie, że marszałek Sikorski ma problemy z wytłumaczeniem swoich rewelacji. Ja przede wszystkim oczekuję wypowiedzi Donalda Tuska, który powinien albo potwierdzić, że był świadkiem słów wypowiedzianych przez pana Putina, albo zaprzeczyć, że takie słowa kiedykolwiek padły. Przed chwilą się dowiedziałem, że Radosława Sikorskiego nie było na tym spotkaniu, co oczywiście gwałtownie obniża wiarygodność jego słów. Ale premier Tusk musi się bardzo szybko wypowiedzieć, bo jego sytuacja jest najtrudniejsza - zaznaczył Miller.
Palikot: Omówić sprawę w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego
- Twój Ruch, tak samo jak wielu innych ludzi, jest zaskoczony tym, że właśnie teraz minister Sikorski ujawnia rozmowy z 2008 roku, jak i samym faktem ich treści - stwierdził przewodniczący partii Janusz Palikot. - Jedno i drugie jest bardzo zastanawiające. W związku z tym zwrócę się do prezydenta Bronisława Komorowskiego o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w możliwie szybkim terminie - jej posiedzenie jest z resztą planowane na jutro, więc być może już jutro będzie można się zając tą kwestią - stwierdził.
- Musimy się dowiedzieć, czy są jakieś materiały - i jakie - z tej rozmowy przeprowadzonej przez Donalda Tuska i Władimira Putina, kto był poinformowany o tym fakcie i jakie zostały podjęte kroki, czy one były zgodne z przyjętymi w takim wypadku procedurami, czy zostali o tym poinformowani nasi sojusznicy z NATO w tamtym czasie - a jeśli nie, to z jakiego powodu, oraz o innych wszelkich możliwych znanych okolicznościach faktu tej właśnie rozmowy - wyjaśnił Palikot.
- Oczekujemy między innymi także na publiczne dementi albo potwierdzenie w tej sprawie przez wówczas premiera polskiego rządu Donalda Tuska - dodał.
Piechociński: Sikorski emocjonalny i temperamentny
Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński stwierdził, że przede wszystkim oczekuje jednoznacznego oświadczenia w tej sprawie od Radosława Sikorskiego.
- Sikorski jest politykiem za bardzo emocjonalnym i temperamentnym. Liczę na to, że ten, który uruchomił tę wrzawę, potrafi w kilku prostych zdaniach powiedzieć: była lub nie było tej sprawy, dopiero potem będziemy to dalej komentować - powiedział dziennikarzom po konferencji marszałka.
- Nikt na międzynarodowych radach bezpieczeństwa, w których uczestniczył też Radosław Sikorski, nie sygnalizował tego typu sprawy czy oferty - stwierdził. - Dobrze by było, gdybyśmy mieli w miarę szybko proste oświadczenie, w kilku prostych zdaniach, wyjaśniające tę sprawę - powtórzył.
Powody lakonicznego komentarza? "Marszałek jest szczególnym organizatorem prac Sejmu"
Na pytanie o sposób potraktowania dziennikarzy na bardzo krótkiej konferencji i odesłanie do mającego się chwilę później ukazać w internecie wywiadu wicepremier starał się usprawiedliwić Sikorskiego.
- Posłowie opozycji słusznie zwrócili uwagę, że opóźnienie obrad Sejmu o 20 minut może być odebrane jako przykład lekceważenia Sejmu - i słusznie, podtrzymuję taką opinię, bo marszałek jest pierwszym wśród równych 460 posłów i jest szczególnym organizatorem prac Sejmu - być może z tych powodów pan marszałek w połowie odpowiedzi na pytanie zamknął tę sprawę odniesieniem się do wywiadu, który ma się dopiero ukazać - stwierdził Piechociński.
Ziobro: Sikorski może zostać odwołany
- To były skandaliczne słowa marszałka i skandaliczne zachowanie na dzisiejszym briefingu w Sejmie - ocenił sytuację z konferencji Sikorskiego lider SP Zbigniew Ziobro. Według niego Sikorski "stracił twarz firmując politykę resetu wobec Moskwy, mimo wiedzy, co zamierza Władimir Putin".
- Dziś może jedynie podać się do dymisji lub zostać odwołany. Dodatkowo Sikorskiego obciąża milczenie premiera Tuska, które tylko uprawdopodobnia sprawę - powiedział Ziobro.
Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16838722,Kaczynski__Zlozymy_wniosek_o_odwolanie_Sikorskiego.html#BoxSlotI3img#BoxWiadTxt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz