Starcie między Dominiką Wielowieyską a ks. Józefem Klochem na temat wolności słowa w Kościele. Na pytanie dziennikarki, czy po watykańskim synodzie nie przydałoby się w polskim Kościele więcej wolności wypowiedzi, rzecznik episkopatu odpowiedział: Kogoś cenzurowano? Nie słyszałem. I z pytaniami dotyczącymi np. ks. Adama Bonieckiego odesłał do prowincjała księży Marianów.
Według Dominiki Wielowieyskiej zakończona w ubiegłym tygodniu pierwsza część synodu poświęconego rodzinie pokazała, że Kościół nie jest zamknięty na rozmowę o trudnych sprawach. Bo zdecydowano się na rozmowę m.in. o dopuszczeniu osób rozwiedzionych do sakramentu komunii świętej, homoseksualistach i związkach partnerskich.
- Czy po synodzie nie ma ksiądz refleksji, że może przydałoby się w polskim Kościele więcej wolności wypowiedzi? - pytała rzecznika episkopatu ks. Józefa Klocha.
- Czy po synodzie nie ma ksiądz refleksji, że może przydałoby się w polskim Kościele więcej wolności wypowiedzi? - pytała rzecznika episkopatu ks. Józefa Klocha.
- Jest wolność wypowiedzi. Kogoś cenzurowano? Nie słyszałem - odpowiedział gość "Poranka Radia TOK FM".
To nie my
Według rzecznika przypadki księży Adama Bonieckiego i Wojciecha Lemańskiego nie są problemami, o których to on powinien się wypowiadać. - Proszę zwrócić się do przełożonego ks. Bonieckiego o zniesienie zakazu wypowiedzi. Mogę pani redaktor podać adres do przełożonego księdza. Nie można Konferencji Episkopatu Polski oskarżać o nałożenie zakazu. Myślę, że do końca świata i jeden dzień dłużej będziecie państwo mówili o zakazie dla księży Lemańskiego i Bonieckiego. Ks. Lemański doskonale wie, za co jest suspendowany - za naukę niezgodną z nauczaniem Kościoła - mówił ks. Józef Kloch.
Zakaz wypowiadania się w mediach został nałożony na byłego redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" - ks. Adama Bonieckiego w listopadzie 2011 roku.
Decyzję o suspendowaniu ks. Lemańskiego podjął w sierpniu abp Henryk Hoser. Wcześniej ksiądz został - mimo protestów wiernych - odwołany ze stanowiska proboszcza parafii w Jasienicy, skierowany do pracy jako kapelan w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii Dzieci i Młodzieży w Zagórzu.
Także w jego przypadku - jedną z pierwszych decyzji przełożonych było wprowadzenie zakazu wypowiadania się w mediach.
Gowin chce liberalizacji w sprawie rozwodników. Cieszy się z konserwatywnego stanowiska Kościoła wobec homoseksualistów
To nie my
Według rzecznika przypadki księży Adama Bonieckiego i Wojciecha Lemańskiego nie są problemami, o których to on powinien się wypowiadać. - Proszę zwrócić się do przełożonego ks. Bonieckiego o zniesienie zakazu wypowiedzi. Mogę pani redaktor podać adres do przełożonego księdza. Nie można Konferencji Episkopatu Polski oskarżać o nałożenie zakazu. Myślę, że do końca świata i jeden dzień dłużej będziecie państwo mówili o zakazie dla księży Lemańskiego i Bonieckiego. Ks. Lemański doskonale wie, za co jest suspendowany - za naukę niezgodną z nauczaniem Kościoła - mówił ks. Józef Kloch.
Zakaz wypowiadania się w mediach został nałożony na byłego redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" - ks. Adama Bonieckiego w listopadzie 2011 roku.
Decyzję o suspendowaniu ks. Lemańskiego podjął w sierpniu abp Henryk Hoser. Wcześniej ksiądz został - mimo protestów wiernych - odwołany ze stanowiska proboszcza parafii w Jasienicy, skierowany do pracy jako kapelan w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii Dzieci i Młodzieży w Zagórzu.
Także w jego przypadku - jedną z pierwszych decyzji przełożonych było wprowadzenie zakazu wypowiadania się w mediach.
Gowin chce liberalizacji w sprawie rozwodników. Cieszy się z konserwatywnego stanowiska Kościoła wobec homoseksualistów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz