niedziela, 22 listopada 2015

Gliński, koziołek Kaczyńskiego


Piotr Gliński jest wicepremierem i ministrem kultury w rządzie Beaty Szydło. Ma tytuł profesora.

Niestety Gliński ma niewiele rozumu. Zresztą tylko tacy mogą sympatyzować z prezesem Kaczyńskim i z PiS.

Matołki - jak to ich nazwał z przedrostkiem dyplo- Władysław Bartoszewski, kiedyś też klasyfikację matołków pisowskich zrobił Ludwik Dorn.

Gliński matołek zakazał spektaklu wg dramatu noblistki Elfriede Jelinek, bo skądś się dowiedział, że ma być w spektaklu porno.

W TVP Info Gliński tłumaczył, o co mu chodziło. Wyszło z niego pełne matolstwo, a nawet koziołek. Tak - Gliński to koziołek Kaczyńskiego.

Prowadząca rozmowę Karolina Lewicka dopytywała się Glińskiego o jego racje, a ten wypalił:

- To się skończy, ponieważ tak telewizja publiczna funkcjonować nie powinna.

To jest funkcjonariusz publiczny? To jest grożenie. Gliński niestety jest matołkiem dyktatora Kaczyńskiego.


Inny fakt powinien cieszyć. Mianowicie Komitet Obrony Demokracji (przeciw demokraturze PiS) w ciągu trzech dni zgromadził 28 tys. zwolenników.

Społeczeństwo obywatelskie musi się organizwać przeciw totalitaryzmowi PiS i takiemu matolstwu prezentowanemu, jak przez Glińskiego. Tfu...

Dziennikarze TVP Info domagają się od Glińskiego przeprosin. Oto treść i komentarz Waldemara Kuczyńskiego.

---

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz