środa, 5 listopada 2014

Modzelewski: Mamy "miękkie podbrzusze". To jest przekonanie, że Polska nie jest naszym wspólnym państwem

opr. dżek, 
05.11.2014
Karol Modzelewski
Karol Modzelewski (JĘDRZEJ NOWICKI)
- I trzeba o tym mówić - Karol Modzelewski, historyk i b. działacz opozycyjny zauważa w wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego". - Można oczywiście milczeć, udawać, że wszystko jest pięknie. Nie zmieni to faktu, że zagrożenia pozostaną. Tylko będziemy na nie nieczuli.

Jesteśmy krajem zmodernizowanym, członkiem UE, jako tako z Unią zintegrowanym. W tym sensie nam się powiodło. Ale nie do końca nam wyszło - uważa Karol Modzelewski, historyk i b. działacz opozycyjny, i zwraca uwagę na "wielkie nierówności społeczne i zniszczone więzi braterskie". - Przebudowa pozostawiła pod kreską, czy za burtą, dużą część społeczeństwa. Do transformacji użyto mitu Solidarności, który dziś jest mitem upadłym. Został syndrom zawiedzionego zaufania, który jest jak toksyna, zżerająca polskie państwo i polską politykę. Nie jest więc tak, że jest nam świetnie i że mamy się tylko cieszyć - mówi w wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego".

I wspomina: Stałem z Krzysztofem Kozłowskim w telewizji przed wejściem na antenę. Było to w czasie wyborów prezydenckich w 1995 r. Źle się wyraziłem o stanie polskiej demokracji, a Kozłowski zaoponował: stwierdził, że nasza demokracja ma się lepiej niż przedwojenna; że w końcu jeszcze nie zabiliśmy prezydenta i nie obaliliśmy legalnego rządu w drodze zamachu stanu. Miał słuszność. Nie zmienia to faktu, że mamy miękkie podbrzusze i że trzeba o tym mówić. Można oczywiście milczeć, udawać, że wszystko jest pięknie. Nie zmieni to faktu, że zagrożenia pozostaną. Tylko będziemy na nie nieczuli - mówi.
Czym jest "miękkie podbrzusze? Zdaniem Modzelewskiego to przekonanie, że Polska nie jest naszym wspólnym państwem. Zgodnie z tym przekonaniem państwo jest zawłaszczane raz przez jedną, raz przez drugą stronę politycznego konfliktu, zaś rządy są wraże wobec społeczeństwa. Głównie to retoryka PiS-owska, jednak nie jest to dzieło jednej partii, tylko przeświadczenie społeczne, do którego różne formacje mogą sięgać. To efekt syndromu braku zaufania - mówi Karol Modzelewski.

Cały wywiad w najnowszym wydaniu "Tygodnika Powszechnego". 

Źródło: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,16918887,Modzelewski__Mamy__miekkie_podbrzusze___To_jest_przekonanie_.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz