sobota, 15 listopada 2014

Papież Franciszek wzywa lekarzy do "decyzji odważnych i sprzecznych z dominującym nurtem"

ro, kai
 Drukuj
Papież Franciszek
Papież Franciszek (Alessandra Tarantino (AP Photo/Alessandra Tarantino))
Papież Franciszek przyjął dziś członków Stowarzyszenia Włoskich Lekarzy Katolickich, które obchodzi 70. rocznicę istnienia. W czasie audiencji wygłosił przemówienie, w którym nawoływał lekarzy katolickich do tego, aby byli wierni Ewangelii życia.
- Wierność Ewangelii życia i poszanowanie go jako daru Boga wymaga niekiedy decyzji odważnych i sprzecznych z dominującym nurtem, które w szczególnych okolicznościach mogą prowadzić do sprzeciwu sumienia - mówił Franciszek do włoskich lekarzy katolickich. Skrytykował jako formy ,,fałszywego współczucia" postawy "promujące" aborcję, eutanazję, zapłodnieniein vitro, czy wykorzystywanie istnień ludzkich do przypuszczalnego ocalenia innych. - W świetle wiary i prawego rozumu życie ludzkie jest zawsze święte. Nie ma życia ludzkiego bardziej świętego niż inne - mówił.

Oceniał, że mimo postępów medycyny, mniejsza jest zdolność do troski o człowieka.

"Życie ludzkie jest zawsze święte"

Franciszek podkreślił, że czuje się powołany do udziału w debacie na temat życia ludzkiego. Zapewniał, że troska o ludzkie życie, zwłaszcza osób chorych, w podeszłym wieku, czy dzieci, wiąże się głęboko z misją Kościoła.

Zwracał uwagę, że mówiąc o jakości życia, często ogranicza się ją do możliwości ekonomicznych, dobrobytu, piękna i radości życia fizycznego. A zapomina o głębszych wymiarach egzystencji, w tym duchowym i religijnym.

Papież wskazał lekarzom katolickim, że ich zadaniem jest zaświadczenie słowem i przykładem, że życie ludzkie jest zawsze święte, cenne i nienaruszalne. A jako takie musi być kochane i chronione. Zachęcił ich jednocześnie do współpracy z osobami innych wyznań, religii czy światopoglądów, uznających godność ludzką za kryterium swej działalności.

"Nie godzi się eliminować życia ludzkiego, aby rozwiązać problem"

Zdaniem papieża dominująca mentalność proponuje ,,fałszywe współczucie": ułatwienie aborcji przedstawia się jako pomoc dla kobiety, eutanazję jako akt godności, "wytworzenie" dziecka jako zdobycz naukową i prawo a nie dar. Krytykował wykorzystywanie istnień ludzkich jako ,,królików doświadczalnych", by ratować inne istnienia.

Franciszek przestrzegł przed takim igraniem życiem. Uznał je za ciężki grzech przeciw Bogu. Wyznał, że od pierwszych chwil swego kapłaństwa słyszał opinie, że aborcja jest kwestią religijną. - Nie jest ani problemem religijnym ani też filozoficznym. Jest problemem naukowym, bo mamy do czynienia z życiem ludzkim. Nie godzi się eliminować życia ludzkiego, aby rozwiązać problem - powiedział. Dodał, że to samo dotyczy eutanazji. 

Zobacz także



Wyborcza.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz