Nie użyłem przemocy. Gdy wtargnąłem na scenę - wykonałem jedynie 3 niegroźne i nieagresywne ruchy. Jedynie lekko popchnąłem Grzegorza Miecugowa - mówi mi człowiek, który podczas przystanku Woodstock zaatakował dziennikarza TVN. W cyklu In Your Fejs - Axelio.
Premier Donald Tusk: "Wyjątkowo ohydne użycie przemocy." - to o Tobie.
Nie użyłem przemocy. Gdy wtargnąłem na scenę - wykonałem jedynie 3 niegroźne i nieagresywne ruchy. Jedynie lekko popchnąłem Grzegorza Miecugowa dwukrotnie. Miało to jednak wyglądać jak uderzenia. Ale zdecydowanie nie były to silne uderzenia i ciosy. Było to po prostu symboliczne. Pan Miecugow na pewno nie doznał żadnych obrażeń.
Popchnięcie nie jest formą przemocy?
Według prawa - nie jest.
Miecugow: "Ja tego nie odpuszczę. Mowa zapewne o Naruszeniu Nietykalności cielesnej. Artykuł 217 Kodeksu Karnego."
Jeśli pan Miecugow będzie chciał wnieść sprawę do sądu - to tylko się ośmieszy. Nie odniósł żadnych obrażeń. Gdyż jak podkreślam - nie były to silne ciosy, tylko delikatne ruchy ręką, które miały tylko wyglądać na uderzenia.
Premier dodał: "Musi za to odpowiedzieć, bez dwóch zdań."
Nie premier, nie prezydent, nie sejm i nie rząd jest od osądzania. Od tego jest wymiar sprawiedliwości i sądy. Należy rozdzielić władzę ustawodawczą od władzy wykonawczej i władzy sądowniczej. Wie o tym każdy uczeń gimnazjum z lekcji WOS-u. Pan Donald Tusk po raz kolejny kompromituje się swoimi wypowiedziami. Powiedział to z pewnością tylko dlatego, aby podbudować sobie słupki procentowe i jakość PR-u, oraz aby podlizać się panu Miecugowowi i ludziom z TVN-u, którzy nawet sami nie kryją swojej sympatii do premiera i do Platformy Obywatelskiej.
Woodstockowicze przepraszali za twój czyn. Nie masz poczucia, że niemal wszyscy, jednym głosem Cię potępili?
Większość publiczności to były lemingi i osoby niedouczone, bez wiedzy politycznej czy gospodarczej. Swoją wiedzę czerpią właśnie z reżimowych mediów jak TVN, TVP, Polsat, Gazeta Wyborcza itd. Nie potrafią myśleć samodzielnie. Ktoś wyrwał się z tłumu i krzyknął "Przepraszam" to i inni ruszyli jak owce i zaczęli krzyczeć to samo. Tak działa ogłupiony tłum.
W Twoim oświadczeniu czytam: "Była to forma manifestu, którego celem było dostać się przed kamery TVN24."
Tak jak już wspomniałem - była to próba manifestu, dzięki któremu można dotrzeć do tysięcy widzów. Obecnie nie mamy w Polsce żadnej niezależnej telewizji, typowo polskiej i dbającej o nasze polskie interesy. Jak więc przebić się do świadomości ludzi? Niestety jedynie takimi akcjami i aferami, które są pokazywane w reżimowych, czołowych stacjach.
Jerzy Owsiak: "Zawsze bałem się fanatyków: miłości, nienawiści, w brunatnych koszulach czy okrywających się flagami narodowymi. Z takim fanatykiem mieliśmy do czynienia."
Nie jestem fanatykiem ani żadnym faszystą, rasistą czy hitlerowcem - jak niektórzy mnie nazywają. Ja nienawidzę faszystów, rasistów, nazistów, hitlerowców i całej tej czerwonej hołoty. Jestem po prostu Polakiem. Tu się urodziłem, tu jest moja ojczyzna i chciałbym abym mógł żyć w tym kraju i nie martwić się o jego przyszłość.
Zastanawiam się po prostu czy warto było. Jeżeli tak, to w imię czego?
W imię dobra kraju. Jak długo można jeszcze tolerować tę propagandę dziennikarzy i polityków? Jesteśmy obecnie młodym pokoleniem i na co mamy czekać? Aż się zestarzejemy? I kto później po tym posprząta? Porządek trzeba zrobić od razu. To jest nasz kraj, nasza ojczyzna i powinniśmy o nią dbać. Tymczasem widzę wśród młodych ludzi i moich rówieśników - zaniedbanie i brak zainteresowania tematem. Myślą sobie "a jakoś to będzie i samo się poukłada". Nie, samo nic się nie zrobi.
Mi się wydaję, że młode pokolenie ma lekcje jak popychać, aby nie uderzyć.
Młode pokolenie nie powinno mieć na celu popychać i nękać dziennikarzy oraz polityków. Młode pokolenie powinno wreszcie się obudzić i obalić system. Można to zrobić na dwa sposoby. Agresywnie lub nieagresywnie. Agresywnie wyglądałoby to tak jak w Rumunii podczas obalenia rządów Nicolae Czauczesku czyli krwawa rewolucja. Jest to jednak raczej rozwiązanie niepoważne. Nieagresywny sposób to po prostu zagłosowanie w wyborach w 2014 o 2015 roku na jakąś inną partię spoza bandy sześciorga - PO, PiS, PSL, SLD, RP, SP. Którą metodę wybierze młodzież i o ile którąkolwiek wybierze - przekonamy się.
Mówisz o Miecugowie per Pan - czyli jednak forma grzecznościowa.
Tak, nawet do wroga należy mieć szacunek. Tak postępują prawdziwi konserwatyści.
"In your Fejs" to cykl wywiadów przeprowadzonych z ludźmi kultury, mediów i show-biznesu na facebookowym czacie.
Źródło: naTemat.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz