wtorek, 23 lipca 2013

Czy polska demokracja ma polegać na tym, że jedna osoba na własne potrzeby może wydawać olbrzymie środki publiczne?

Stanowisko Republikanów w sprawie finansowania partii politycznych
Obecną debatę, dotyczącą finansowania partii politycznych, oderwano od fundamentalnej kwestii źródeł i sposobu sprawowania władzy w Polsce.Koncentrowanie się na poprawności rozliczania subwencji budżetowych nie spowoduje naprawy błędnego mechanizmu. Finansowanie partii należy oprzeć na postanowieniach Konstytucji, a nie na doraźnych pomysłach politycznych.
Ustawa zasadnicza stanowi, że władza należy do narodu, a ten może ją sprawować przez swoich przedstawicieli, np. posłów i senatorów. Przedstawicielami tymi nie są więc partie polityczne. W chwili obecnej jednak większość środków na aktywność polityczną otrzymują właśnie partie, a nie przedstawiciele narodu. Prowadzi to do wynaturzenia polskiej sceny politycznej, przez co praktycznie nie powstają nowe ugrupowania, gdyż nie mają równego dostępu do środków na działalność.
Nawet gdyby wszyscy posłowie opuściliby daną partię, jej budżetem nadal zarządzałby osamotniony szef. Czy polska demokracja ma polegać na tym, że jedna osoba na własne potrzeby może wydawać olbrzymie środki publiczne? Dziś tak właśnie jest. Część ugrupowań spaja nie wizja Polski, ale strach przed pozakonstytucyjnym ośrodkiem władzy w kraju, jakimi są przewodniczący partii dysponujący subwencjami budżetowymi.
Aby uzdrowić sytuację należy oprzeć finansowanie partii na zasadach jawności przychodów i rozchodów oraz dobrowolności wpłat od obywateli, ograniczonych rozsądnie ustalonym pułapem maksymalnym. Docelowo należy zmienić ordynację na większościową. Do tego czasu postulujemy zlikwidowanie subwencji partyjnych i przekazanie tych środków na działalność konkretnych posłów, a nie tylko przewodniczących partii. Ułatwi to też przeciwdziałanie korupcji, której adresatem nie są przecież partie, ale konkretni posłowie, senatorowie czy urzędnicy.
Poseł powinien być przedstawicielem narodu, a nie zakładnikiem partii politycznej. W obecnej sytuacji partia może posła wyrzucić, upokorzyć i odciąć od większości środków finansowych na działalność polityczną, a poseł nie jest w stanie skutecznie się temu przeciwstawić. Konstytucja nie przyznaje i nie przewiduje takiej władzy partii politycznych. Funkcjonowanie obecnego systemu finansowania partii powoduje, że władza zorganizowanych ugrupowań staje się faktycznie większa niż niezorganizowanego społeczeństwa.

Źródło: blog Przemysława Wiplera

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz