wtorek, 23 lipca 2013

Miliardy euro na transport, innowacje i przedsiębiorczość

Znamy już wstępny podział funduszy unijnych na najbliższe siedem lat. Najwięcej pieniędzy ma trafić na zrównoważony transport, a także na innowacje.
Dziś rozpoczęły się konsultacje społeczne w sprawie projektu umowy partnerstwa na lata 2014-20. To - obok programów operacyjnych i kontraktu terytorialnego - jeden z kluczowych dokumentów, które będą stanowić podstawę wydawania funduszy europejskich w Polsce. To rodzaj kontraktu pomiędzy Polską a Komisją Europejską, w którym nasz kraj wskaże, w jaki sposób dzięki funduszom unijnym chce zrealizować swoje cele rozwojowe. Umowa partnerstwa określa m.in., jakie są priorytety rozwojowe Polski, jaki będzie podział na programy operacyjne i jak mają być wydawane fundusze unijne.

Programy operacyjne po staremu

Z budżetu 2014-20 na realizację polityki spójności w Polsce ma trafić 72,9 mld euro. Zostaną one podzielone pomiędzy 6 krajowych programów operacyjnych i 16 regionalnych. W większość będą to kontynuacje obecnie trwających działań. Jedyną nowością jest specjalna pula pieniędzy poświęcona cyfryzacji kraju.

W sumie na program "Infrastruktura i środowisko" ma trafić 24,2 mld euro, na "Inteligentny rozwój" (następca obecnie realizowanej "Innowacyjnej gospodarki") ok. 7,6 mld euro, na program "Wiedza, edukacja, rozwój" (następca programu "Kapitał ludzki") ok. 3,2 mld euro, na "Polskę cyfrową" ok. 1,9 mld euro, na "Polskę wschodnią" 2 mld euro, a na "Pomoc techniczną" - ok. 0,6 mld euro.

W nowej perspektywie za rozdzielenie 28 mld euro będą odpowiadały regiony. To o około 9 mld euro więcej niż w obecnej perspektywie. Z tego najwięcej dostaną województwa: śląskie i małopolskie (ok. 3 mld euro i ok. 2,5 mld euro), a najmniej lubuskie (813 mln euro) i opolskie (847,1 mln euro).

Dla transportu, innowacji i środowiska

Jeśli chodzi o branżowy podział funduszy, to najwięcej, bo 21 mld euro, trafi na transport, ale ten zrównoważony. Na drugim miejscu pod względem wysokości wsparcia są innowacje, na które MRR zamierza przeznaczyć 9,7 mld euro, oraz gospodarka niskoemisyjna - 6,8 mld euro i ochrona środowiska naturalnego - 5,5 mld euro. Małe i średnie firmy mogą liczyć na wsparcie rzędu 4,4 mld euro. Nowością jest to, że zdecydowana większość wsparcia dla MSP będzie rozdzielana na poziomie regionalnym, a nie, jak dziś, przez centralne instytucje. Także na poziom regionalny spadnie większość wydatków związanych z walką z wykluczeniem społecznym i ubóstwem oraz szkoleniami dla pracowników i bezrobotnych. Ale województwa dostaną też na to pieniądze. W sumie na ten pierwszy cel pójdzie ok. 5,2 mld euro, a na drugi - 4,4 mld euro.

Cel: polskie firmy podbijają świat

To będzie ostatni taki duży budżet dla Polski. Według prognoz MRR w 2020 r. Polska będzie już zbyt bogatym krajem, by w takiej skali korzystać z funduszy europejskich. Dlatego, jak podkreślała we wtorek minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńskowska, tak ważne jest, żeby w nowej perspektywie europejskie fundusze wydać na takie cele, które zwiększą konkurencyjność kraju. - Chcemy, by w 2020 r. Polska miała rozwiniętą gospodarkę, wytwarzającą produkty, które będą mogły konkurować na europejskich i światowych rynkach - mówiła Bieńkowska. - Nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy w 2020 r. mieli taką naszą "polską Nokię", czyli przedsiębiorstwa, które liczą się na świecie. Minister zaznaczyła, że z nowego budżetu UE będą współfinansowane głównie inwestycje w podnoszenie konkurencyjności, promowane będą przedsięwzięcia wspierające innowacyjność i zwiększające atrakcyjność polskiego eksportu. Więcej pieniędzy niż do tej pory ma być przeznaczone na pożyczki i poręczenia, które częściowo mają zastąpić dotacje. Jak wyjaśniła Bieńkowska, może to być ok. 10 proc.

Powiedz, co sądzisz o projekcie

Konsultacje społeczne w sprawie umowy partnerstwa potrwają do 30 sierpnia. - Chcemy zapytać, czy ta nasza propozycja dotycząca polityki rozwojowej wymaga jeszcze jakichś zmian, czy udoskonaleń - wyjaśniła Bieńkowska.

Umowa ma trafić do zatwierdzenia przez rząd w listopadzie, a później będzie wysłana do akceptacji do Brukseli. Jak wyjaśniła minister, wstępna ocena KE jest pozytywna. Zdaniem szefowej resortu rozwoju regionalnego wdrażanie funduszy na lata 2014-20 mogłoby się w Polsce rozpocząć w czwartym kwartale 2014 r. - Zależy nam na tym, by to nastąpiło jak najszybciej. Im szybciej, tym lepiej - powiedziała Bieńkowska.

Swoją opinię o projekcie umowy partnerstwa można przekazać online za pomocą specjalnego formularza dostępnego na stronie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. 

Źródło: Wyborcza.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz