Pusty dzwon bije najgłośniej, takie zachowanie nie przystoi ludziom, którzy dbają o jedność Platformy – powiedział Rafał Grupiński, szef klubu parlamentarnego PO. Odniósł się do słów partyjnego kolegi. Andrzej Biernat w "Jeden na jeden" zasugerował, by wymienić szefa klubu Platformy. - Samokrytyka byłaby właściwsza niż krytyka koleżanek i kolegów - odpowiedział mu Grupiński.
W odpowiedzi na jego słowa, Grupiński przyznał, że zawsze należy rozmawiać o tym, jak klub funkcjonuje, jednak - jak podkreślił - powinno się to odbywać wewnątrz klubu, a nie przez media.
Jak mówił, wszelkie walki wewnętrzne w sytuacji słabszych sondaży pogarszają tylko sytuację PO.
- Platforma musi się dziś jednoczyć i konsolidować, a nie prowadzić wojny wewnętrzne - zaznaczył szef klubu PO.
Grupiński podkreślił, że nie zamierza rezygnować z kierowania klubem. - Mam nadzieję, że klub moją pracę i otwartość mojego gabinetu też docenia - powiedział.
"Pusty dzwon bije najgłośniej"
Jak mówił, w ostatnich miesiącach Biernat zajmował się tylko krytykowaniem swoich klubowych kolegów, "począwszy od minister Joanny Muchy, a skończywszy na władzach klubu." - Samokrytyka byłaby właściwsza niż krytyka koleżanek i kolegów - ocenił Grupiński.
- Jesteśmy wszyscy ludźmi PO. Zawsze byłem przeciwny tego rodzaju podziałom, które wywołuje Andrzej Biernat. Otrzymał od premiera wielką szansę, żeby się wykazać w ministerstwie sportu, powinien się na tym nowym zadaniu skupić i to powinno mu zająć więcej czasu, bo pracą w klubie specjalnie się nie wykazywał - stwierdził Grupiński. Jego zdaniem, nawet premier nie zgadza się z tego rodzaju wypowiedziami, "które pokazują chaos i zamieszanie w środku PO."
Spotkanie z premierem
O ewentualnych zmianach oraz współpracy z władzami klubu w przyszłym tygodniu ma rozmawiać premier Donald Tusk. Poinformował o tym Grupiński, który w środę rozmawiał z szefem rządu.
Premier pytany jeszcze przed rekonstrukcją rządu, czy nastąpią zmiany w kierownictwie klubu PO, powiedział: - Wiem, że takie głosy wśród niektórych posłów się pojawiają. Będziemy o tym rozmawiali, ale nie w kontekście rekonstrukcji rządowej.
Będzie "nowe otwarcie" w klubie?
Waldy Dzikowski, który przegrał z Grupińskim walkę o fotel szefa wielkopolskiej PO, przypomniał, że premier Tusk mówił, że docierają do niego głosy o potrzebie zmian we władzach klubu PO.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk nie chciał powiedzieć, czy jest za zmianą na stanowisku szefa klubu. - Rozmawiamy między sobą, oceniamy, ja za często nie widzę przewodniczącego Grupińskiego na posiedzeniu Konwentu Seniorów (spotkaniu szefów klubów parlamentarnych i prezydium Sejmu), Grupiński jest jednym z dwóch (członków Konwentu), który nie przychodzi - powiedział jedynie Grabarczyk.
Schetyna broni Grupińskiego
Grupińskiego broni pierwszy wiceszef partii Grzegorz Schetyna. Jak ocenił, zmiana na stanowisku szefa klubu byłaby "absurdalna". - Rozumiem, że minister Biernat nie zajmuje się swoim resortem, tylko ma jakieś refleksje o pracy w klubie, trudno mi to zrozumieć - podkreślił.
"Nie ma powodów, by robić zmianę w kierownictwie klubu"
Również członek zarządu PO Robert Tyszkiewicz powiedział, że krytyczne wypowiedzi na temat Grupińskiego budzą jego "głębokie zdumienie". - Jestem zaskoczony wypowiedzią ministra Biernata, wolałbym, by dziś skupiał się na swoich nowych, niemałych obowiązkach w resorcie sportu - wskazał Tyszkiewicz.
"Wyjątkowo wysoko" działanie Grupińskiego ocenia też poseł PO Dariusz Rosati. - Nie widzę najmniejszego powodu, by robić zmianę w kierownictwie klubu. No chyba, żeby dostał jakąś wyjątkowo atrakcyjną propozycję rządową - zaznaczył. Zastrzegł, że nie jest członkiem partii, a jedynie klubu PO.
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że nie docierają do niej "otwarte sygnały" o konieczności zmiany na stanowisku szefa klubu PO.
"Wyjątkowo wysoko" działanie Grupińskiego ocenia też poseł PO Dariusz Rosati. - Nie widzę najmniejszego powodu, by robić zmianę w kierownictwie klubu. No chyba, żeby dostał jakąś wyjątkowo atrakcyjną propozycję rządową - zaznaczył. Zastrzegł, że nie jest członkiem partii, a jedynie klubu PO.
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że nie docierają do niej "otwarte sygnały" o konieczności zmiany na stanowisku szefa klubu PO.
Autor: db/tr / Źródło: TVN24, PAP
Źródło: tvn24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz