czwartek, 21 listopada 2013

"Pusty dzwon bije najgłośniej". Ostre spięcie w PO


Foto: PAP/TVN24 | Video: tvn24Czy mamy do czynienia z otwartą wojną wewnątrz PO?

Pusty dzwon bije najgłośniej, takie zachowanie nie przystoi ludziom, którzy dbają o jedność Platformy – powiedział Rafał Grupiński, szef klubu parlamentarnego PO. Odniósł się do słów partyjnego kolegi. Andrzej Biernat w "Jeden na jeden" zasugerował, by wymienić szefa klubu Platformy. - Samokrytyka byłaby właściwsza niż krytyka koleżanek i kolegów - odpowiedział mu Grupiński.

Andrzej Biernat, powołany w środę na ministra sportu, otwarcie skrytykował w „Jeden na jeden” w TVN24 pracę szefa klubu PO, Rafała Grupińskiego. Jak mówił, mógłby go zastąpić ktoś, "kto ma więcej charyzmy, kto jest przez większość klubu od razu akceptowany". 

W odpowiedzi na jego słowa, Grupiński przyznał, że zawsze należy rozmawiać o tym, jak klub funkcjonuje, jednak - jak podkreślił - powinno się to odbywać wewnątrz klubu, a nie przez media. 

Jak mówił, wszelkie walki wewnętrzne w sytuacji słabszych sondaży pogarszają tylko sytuację PO.
- Platforma musi się dziś jednoczyć i konsolidować, a nie prowadzić wojny wewnętrzne - zaznaczył szef klubu PO.
Grupiński podkreślił, że nie zamierza rezygnować z kierowania klubem. - Mam nadzieję, że klub moją pracę i otwartość mojego gabinetu też docenia - powiedział.
Andrzej Biernat krytykuje szefa klubu PO
Wideo: tvn24Andrzej Biernat krytykuje szefa klubu PO

"Pusty dzwon bije najgłośniej"

Grupiński ocenił także, że Andrzej Biernat, jako jego zastępca w klubie, mógł zrobić dużo, aby klub działał sprawniej. Tymczasem, jak ocenił "pusty dzwon bije najgłośniej." - To jest zachowanie, które nie przystoi ludziom, którzy dbają o notowania Platformy i którzy powinni dbać o naszą jedność i spójność - przekonywał Grupiński, uważany za stronnika Grzegorza Schetyny. 

Jak mówił, w ostatnich miesiącach Biernat zajmował się tylko krytykowaniem swoich klubowych kolegów, "począwszy od minister Joanny Muchy, a skończywszy na władzach klubu." - Samokrytyka byłaby właściwsza niż krytyka koleżanek i kolegów - ocenił Grupiński. 

- Jesteśmy wszyscy ludźmi PO. Zawsze byłem przeciwny tego rodzaju podziałom, które wywołuje Andrzej Biernat. Otrzymał od premiera wielką szansę, żeby się wykazać w ministerstwie sportu, powinien się na tym nowym zadaniu skupić i to powinno mu zająć więcej czasu, bo pracą w klubie specjalnie się nie wykazywał - stwierdził Grupiński. Jego zdaniem, nawet premier nie zgadza się z tego rodzaju wypowiedziami, "które pokazują chaos i zamieszanie w środku PO."
- Klub zawsze stara się być jak najmocniejszym zapleczem rządu i tak klub bardzo wysoko w tych sprawach oceniam - dodał Grupiński.

Spotkanie z premierem

O ewentualnych zmianach oraz współpracy z władzami klubu w przyszłym tygodniu ma rozmawiać premier Donald Tusk. Poinformował o tym Grupiński, który w środę rozmawiał z szefem rządu.
Premier pytany jeszcze przed rekonstrukcją rządu, czy nastąpią zmiany w kierownictwie klubu PO, powiedział: - Wiem, że takie głosy wśród niektórych posłów się pojawiają. Będziemy o tym rozmawiali, ale nie w kontekście rekonstrukcji rządowej.
Raś: Potrzebne jest nowe otwarcie
Wideo: tvn24Raś: Potrzebne jest nowe otwarcie

Będzie "nowe otwarcie" w klubie?

Głównym zwolennikiem odejścia Grupińskiego ze stanowiska szefa klubu PO jest właśnie Andrzej Biernat, ale w PO nie brakuje także innych zwolenników zmian w klubie. Ireneusz Raś przekonywał: - Potrzebne jest nowe otwarcie, tak jak w rządzie. Czas na uporządkowanie przywództwa w parlamencie, ja jestem za zmianami w prezydium klubu PO - podkreślił.

Waldy Dzikowski, który przegrał z Grupińskim walkę o fotel szefa wielkopolskiej PO, przypomniał, że premier Tusk mówił, że docierają do niego głosy o potrzebie zmian we władzach klubu PO. 

Z kolei wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk nie chciał powiedzieć, czy jest za zmianą na stanowisku szefa klubu. - Rozmawiamy między sobą, oceniamy, ja za często nie widzę przewodniczącego Grupińskiego na posiedzeniu Konwentu Seniorów (spotkaniu szefów klubów parlamentarnych i prezydium Sejmu), Grupiński jest jednym z dwóch (członków Konwentu), który nie przychodzi - powiedział jedynie Grabarczyk.

Schetyna broni Grupińskiego

Grupińskiego broni pierwszy wiceszef partii Grzegorz Schetyna. Jak ocenił, zmiana na stanowisku szefa klubu byłaby "absurdalna". - Rozumiem, że minister Biernat nie zajmuje się swoim resortem, tylko ma jakieś refleksje o pracy w klubie, trudno mi to zrozumieć - podkreślił.
Grzegorz Schetyna: czekam na pomysły Biernata odnośnie ministerstwa sportu
Wideo: tvn24Grzegorz Schetyna: czekam na pomysły Biernata odnośnie ministerstwa sportu

"Nie ma powodów, by robić zmianę w kierownictwie klubu"

Również członek zarządu PO Robert Tyszkiewicz powiedział, że krytyczne wypowiedzi na temat Grupińskiego budzą jego "głębokie zdumienie". - Jestem zaskoczony wypowiedzią ministra Biernata, wolałbym, by dziś skupiał się na swoich nowych, niemałych obowiązkach w resorcie sportu - wskazał Tyszkiewicz.

"Wyjątkowo wysoko" działanie Grupińskiego ocenia też poseł PO Dariusz Rosati. - Nie widzę najmniejszego powodu, by robić zmianę w kierownictwie klubu. No chyba, żeby dostał jakąś wyjątkowo atrakcyjną propozycję rządową - zaznaczył. Zastrzegł, że nie jest członkiem partii, a jedynie klubu PO.

Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że nie docierają do niej "otwarte sygnały" o konieczności zmiany na stanowisku szefa klubu PO.
Cała rozmowa z Rafałem Grupińskim
Wideo: tvn24Cała rozmowa z Rafałem Grupińskim

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz