Afera CPK: Działka zostanie zwrócona KOWR po pierwotnej cenie
05.11.2025
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa przekonał biznesmena Piotra Wielgomasa do odsprzedania działki w Zabłotni po cenie, jaką zapłacił za nią w grudniu 2023 roku. To kolejny zwrot w aferze CPK
Co się wydarzyło?
Przedstawiciele Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) spotkali się dziś z biznesmenem Piotrem Wielgomasem, który w grudniu 2023 roku kupił od KOWR działkę przeznaczoną pod budowę torów Kolei Dużych Prędkości prowadzącej do Centralnego Portu Komunikacyjnego.
KOWR i wiceprezes Dawtony doszli do porozumienia w sprawie odsprzedaży działki.
„Będzie, mówiąc bardzo potocznie, zwrot nieruchomości za cenę, jaka była zapłacona w pierwotnym akcie notarialnym. Pan Piotr Wielgomas rezygnuje z wszelkich roszczeń co do nakładów, zatem tylko i wyłącznie zwrot nieruchomości za cenę pierwotnego zakupu”
- powiedział po spotkaniu szef KOWR i poseł PSL Henryk Smolarz.
Pierwotna cena, o której mówi Smolarz to 22,8 mln złotych. Według ustaleń WP.pl obecnie działa warta jest ok. 400 mln.
Jaki jest kontekst?
Tuż po wybuchu afery KOWR tłumaczył, że mógłby zażądać zwrotu działki za pierwotną stawkę w ciągu pięciu lat od sprzedaży tylko jeśli wystąpi jedna z umownych przesłanek, które by do tego uprawniały. Chodzi przede wszystkim o sytuacje, w których nowy właściciel wykorzystywałby działkę na cele niezgodne z przeznaczeniem określonym w umowie – czyli na działalność pozarolniczą, lub przeznaczenie to zmieniłoby się w miejscowym planie zagospodarowania.
Tydzień temu, w środę 29 października, Henryk Smolarz poinformował, że KOWR skierował do Piotra Wielgomasa pismo z „pilnym” wezwaniem do odsprzedaży działki za pierwotną cenę 22,8 mln złotych. Dopytywany przez dziennikarzy, nie potrafił jednak wskazać na przesłankę, która zmuszałaby nowego właściciela do odsprzedania działki z powrotem państwu. Decyzja nadal zależała więc od dobrej woli biznesmena.
Gdyby jej nie wykazał, ze sprzedanej mu działki można byłoby odzyskać w drodze wywłaszczenia jedynie wąski pasek gruntu, przez który mają przebiegać tory. Odszkodowanie za wywłaszczenie mogłoby jednak kosztować państwo nawet kilkanaście milionów złotych.
W innym wariancie KOWR mógłby starać się o zmianę przeznaczenia działki w planie miejscowym lub przeznaczenie jej w całości na cel publiczny, co uprawniałoby Ośrodek do jej odkupienia. Musiałby się jednak pospieszyć — przeprowadzenie takiej transakcji jest możliwe przez pięć lat od sprzedaży terenu, czyli jeszcze przez trzy lata.
Inne teksty OKO.press na ten temat
Przeczytaj także:


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz