Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jarosław Kaczyński. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jarosław Kaczyński. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 20 lipca 2025
poniedziałek, 26 maja 2025
Ciekawe tweety 37. Kaczyński wie, że jego kandydat przegrał. Na prawicy rozpoczęła się walka o przywództwo
niedziela, 25 maja 2025
Ciekawe tweety 36. Tusk: Pobudka, Warszawo, cały świat dzisiaj patrzy na Ciebie!
piątek, 9 maja 2025
Ciekawe tweety 19. Kaczyński nie trzyma moczu
Poseł Koalicji Obywatelskiej Adrian Witczak chciał przekazać Jarosławowi Kaczyńskiemu dokument, w którym Karol Nawrocki zobowiązał się w 2021 r. do opieki nad panem Jerzym, od którego kilka lat wcześniej uzyskał mieszkanie. Prezes PiS go nie przyjął. — Niech pan nie robi awantury — mówiła posłanka Barbara Bartuś. — Wy kłamiecie każdego dnia, koalicja oszustów — krzyczała inna. — Wy kompromitujecie zawód dziennikarzy, straszliwie kompromitujecie — mówił do przedstawicieli mediów lider opozycji.
— Taki dokument to można przy pomocy bardzo prostych urządzeń przygotować, więc proszę zostawić tę sprawę – móówił wcześniej Kaczyński pytany o oświadczenie, w którym Karol Nawrocki zobowiązał się do dożywotniej opieki nad panem Jerzym, od którego przejął mieszkanie. Jak wiemy, kandydat PiS na prezydenta obiecanej opieki nie sprawował.
Dziennikarze próbowali się także dowiedzieć, dlaczego Karol Nawrocki, pomimo wcześniejszej deklaracji, nie przyjdzie na posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości. – Ma być obrzucany papierkami, tak jak to kiedyś było na komisjach? To jest całkowicie niepoważna instytucja – ocenił prezes PiS.
Więcej o reakcji Kaczyńskiego na dokument ujawniający zobowiązania opieki Nawrockiego nad Jerzym Ż. >>>
Więcej o dokumencie, w który Nawrocki zobowiązuje się do opieki nad Jerzym Ż. >>>
czwartek, 24 kwietnia 2025
środa, 12 lutego 2025
Nawrocki i Kaczyński. Pisowskie kłopoty - i to może być koniec Kaczyńskiego
Wokół Karola Nawrockiego pojawiły się kolejne kontrowersje. Kandydat PiS na prezydenta – jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej i prezes IPN – sporo podróżował po całym świecie. Jego wyjazdy miały kosztować podatników osiemset tysięcy złotych.
Więcej o podróżach Nawrockiego po świecie >>>
Na tle wszystkich nadużyć władzy z okresu 2015-23 sprawa łapówki dla księdza i nieopłaconej pracy Birgfellnera może wydawać się względnie banalna. Jednocześnie to właśnie ona może oznaczać największe dla Kaczyńskiego prawno-karne kłopoty.
Więcej o kłopotach Kaczyńskiego ws. dwóch wież, które mogą go zaprowadzić "daleko" >>>
czwartek, 29 czerwca 2017
poniedziałek, 3 kwietnia 2017
czwartek, 23 marca 2017
środa, 1 marca 2017
Prof. Zdziennicki: PiS na drodze destrukcji Polski
Na naszych oczach rozpada się państwo. Premier rządu Beata Szydło dzwoni do kanclerz Niemiec Angeli Merkel, aby najwybitniejszy polski polityk po 1989 roku nie został wybrany na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej.
Czyżby Polskę napadli jacyś "ruscy", a może "szwabi".
Do władzy dorwała się partia ruiny, bo taką ruiną ludzką, polityczną, intelektualną jest Jarosław Kaczyński. Niszczy ze swoją szrańczą wszystko w kraju jak najeźdźca.
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Bohdan Zdziennicki w "Faktach po faktach" TVN24 stwierdził: "Jesteśmy świadkami postępującego rozkładu naszej państwowości".
"Bez Trybunału Konstytucyjnego nie ma demokratycznego państwa". Teraz "uderzenie idzie w sądownictwo".
PiS wkroczyło na "drogę ogromnej destrukcji". "Jeżeli sąd i sędzia nie jest niezawisły, to właściwie to nie jest już sąd".
Państwo bezprawia zawsze upada. I tego jesteśmy świadkami - upadku Polski, która znajduje pod inwazją PiS, wroga kraju.
Więcej >>>
sobota, 10 grudnia 2016
Zdelegalizować PiS. Najpierw odebrać władzę
Eliza Michalik ma rację.
Żeby zdelegalizować PiS, a Jarosława Kaczyńskiego odesłać na śmietnik historii, trzeba przejąć władzę poprzez procedury demokratyczne, przez obowiązujące prawo.
A PiS będzie dalej psuł wszystko wokół, już państwo polskie zostało zwrócone z drogi zachodniej, twarz kraju została skierowana na Wschód. Nie możemy pozwolić, aby doszło do ogólnopolskiej katastrofy smoleńskiej. Katastrofy głównie gospodarczej, finansowej.
Znaleźliśmy się w sytuacji jak w PRL-u. Czy PRL można było zdelegalizować, gdy rządziła PZPR?
Czy można zdelegalizować dzisiaj IV RP i przejść do V RP? Zaczynamy się bać o ojczyznę, bo mamy wrogów Polski: PiS i geniusza na taborecie.
Więcej Elizy Michalik >>>
czwartek, 8 grudnia 2016
PiS-owi nie robić krzywdy, sami się poniżają swoją małością. Pomóc im wydostać się z bagna samoupodlenia
PiS nie jest żadnym kolosem na glinianych nogach, jak ten z Rodos i ZSRR.
PiS stoi na demokratycznych nogach, a demokracja jest dlka nich zgangrenowa. Przejść od demokracji do reżimu nie można samemu, trzeba mieć wsparcie z zewnątrz, jak PZPR miała KPZR.
PiS toczy gangrena, partia Kaczynskiego chwieje się, widać to wyraźnie po histerycznym zachowaniu przed 13 grudnia.
Spokojnie - runą, obalą się sami.
To my powinniśmy się martwić o PiS, a nie ono o siebie. Czują, że upadną, ale gdy Kaczyński i jego ferajna będą leżeć, należy zadbać, aby nie doszło do samosądów.
PRL odszedł w sposób aksamitny, niech PiS odejdzie bez plamy przemocy i krwi na naszym zwycięstwie.
Jesteśmy demokratami, ludźmi wolnymi, liberalnymi dla cudzych poglądów. Tych innych gorszych moralnie nie wdeptywać, może coś zrozumieją z tego, że wartością jest różnić się, a nie narzucać swoje zamierzchłe racje.
Nie robić krzywdy PiS-owi, wystarczy, ze sami siebie krzywdzą - swą małością. Jak pisze Marek Beylin: "PiS wie, że jest słabszy niż przeciwne mu społeczeństwo. My też powinniśmy w to wierzyć".
Obalą się, runą - w nicość.
Więcej >>>
piątek, 11 marca 2016
sobota, 21 listopada 2015
PiS: knot dla ciemnego ludu, blask i splendor dla prawicy i kleru
Znamy już "filozofię" rządzenia PiS, a w zasadzie Jarosława Kaczyńskiego, bo takie osoby jak Andrzej Duda i Beata Szydło to podrzędne postacie. Bez znaczenie - ich rękami będzie się tylko knocić Polskę.
Rządzić będzie Jarosław Kaczyński, a Beata Szydło prowadzić dalej kampanię wyborczą, rozdawać, oszukiwać, mamić.
Wszystko było w trakcie dwóch expose w Sejmie. Bez znaczenia przemówienie Beaty Szydło, istotny był głos prezesa Kaczyńskiego w tzw. debacie, to było prawdziwe expose.
Jakub Majmurek ("Krytyka Polityczna") przewiduje:
W przemówieniu Kaczyńskiego widać też, jakimi siłami klasowymi chce budować taką zmianę. Z jednej strony Kościół, z drugiej ambitna drobna burżuazja (przedstawiciele małych i średnich firm), z trzeciej inteligencja techniczna i humanistyczna, która ma obsługiwać ten projekt. Zapłacą dawne liberalne elity (zwłaszcza te związane z kulturą, które stopniowo zadusi się ekonomicznie, oraz te budujące swoją pozycję w wielkich, międzynarodowych korporacjach) i pewnie także klasa ludowa – drobni przedsiębiorcy długo nie będą mogli sobie pozwolić, by naprawdę dobrze jej płacić. Gdyby faktycznie udało się Kaczyńskiemu przeprowadzić taki projekt, związać Kościół, drobnych przedsiębiorców i część inteligencji węzłem interesów materialnych i symbolicznych, byłby w stanie na długi czas zapewnić hegemonię swojej formacji i zmarginalizować nie tylko elitę, ale i liberalne centrum.
Wiesław Władyka ("Polityka") stwierdza to, co było łatwe do przewidzenia.
Na ten ciąg składa się większość w Sejmie i większość w Senacie, jednolity partyjnie rząd oraz prezydent, który także jest jednolity partyjnie, i wreszcie zmieniony Trybunał Konstytucyjny, którego podporządkowanie woli Jarosława Kaczyńskiego stało się gwarantowane.
Tak oto maszyna może już pracować na pełen gaz, właściwie bezkolizyjnie, gdyż opozycja nie ma żadnych instrumentów, by zablokować jakąkolwiek decyzję rządu czy parlamentu. No, może wyjść na znak protestu z sali podczas głosowań (tak zrobiła właśnie podczas głosowania nad ustawą o Trybunale Konstytucyjnym), może odwoływać się do Trybunału Konstytucyjnego, tyle że on za chwilę będzie inny, bo o jego składzie, o wyborze prezesa decydować będzie jeden pan z ulicy Nowogrodzkiej. I tyle.
Słyszeliśmy w ostatnich latach, że straszenie PiS-em stało się niemodne, było nudne. No to teraz jest wesoło.Stworzyła się bardzo poważna sytuacja. Nie chodzi tylko o wybór sędziów TK czy łaskę dla Mariusza Kamińskiego. To może być równia pochyła, bo skoro prezydent łamię jedną ustawę, to dlaczego ma nie łamać innej?
Rodacy! Mamy już demokraturę, potem będzie dyktatura, a na końcu wyjdzie kreatura. Ustrojowa kreatura i prezesa kreatura.
---
czwartek, 19 listopada 2015
Witajcie w IV RP - po expose marionetki Szydło i właściwym, Kaczyńskiego
Expose Beaty Szydło było jak wystąpienie w kampanii wyborczej. Tej kobiecie popieprzyło się, teraz trzeba rządzić.
Szydło każdemu zapewniła wg potrzeb, czyli z grubsza chce nas puścić z torbami w ciągu 100 dni. Już teraz wiadomo na czym skupią się rządy PiS. To będą igrzyska.
Wystąpienie Kaczyńskiego w ramach tzw. dyskusji nad expose było właściwym expose PiS. W tym wypadku mamy do czynienia ze schizofrenią.
Rządzi Kaczyński, twarz daje Szydło.
Exposé Beaty Szydło utrzymane było w tonie retoryki kampanijnej. Pani premier – podobnie jak przed wyborami – złożyła szereg obietnic, niejednokrotnie ze sobą sprzecznych. Późniejsze przemówienie Jarosława Kaczyńskiego jedynie zwiększyło zamęt.
To nie Beata, Szydło tylko Jarosław Kaczyński powinien wystąpić w Sejmie jako pierwszy. Bo wg prof. Ewy Marciniak, to jego wystąpienie „przedstawiało filozofię rządzenia PiS”. Kaczyński przekonywał, że „prawda, tożsamość narodowa, edukacja, media przyczynią się do skoku cywilizacyjnego”. – Odniosłam wrażenie, że to ma być prawda, której autorem jest sam pan prezes – mówiła politolog w TOK FM.
Kinga Dunin z "Krytyki Politycznej" uważa, że znaleźliśmy sie na krześle elektrycznym. Kwestia dni, kiedy tyłek zacznie się fajczyć.
Nie nastąpi jakaś ostateczna katastrofa gospodarcza, chyba że w ogóle nastąpi jakaś ostateczna katastrofa.
I mało komu to, że jest to krzesło elektryczne, będzie przeszkadzało. Może okazać się całkiem wygodne. Ludzie wolą jednorodność od wyzwań różnorodności, Sienkiewicza od Schulza, wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych od performensów w tych dziwacznych miejscach zwanych muzeami sztuki nowoczesnej. Nie zatęsknią za żadnym gender, a jak będzie trzeba, poradzą sobie z aborcją, nawet jeśli będzie całkiem zakazana. To dobrze, że niczego nowego nie będziemy musieli się uczyć – poza nowymi funkcjami smartfonów.
W Polsce zwyciężyła kontrreformacja, witamy na krześle elektrycznym.
W tym samym dniu po expose można było się przekonać, że mamy państwo PiS - IV RP.W nocy Beata Szydło wniosła o odwołanie szefów wojskowych i cywilnych służb specjalnych: ABW, AW, SKW i SWW. - Tak ważna zmiana nie powinna się odbywać pod osłoną nocy - podkreśla w rozmowie z TVN24 były koordynator służb Marek Biernacki, który opuścił obrady komisji.
---
Subskrybuj:
Posty (Atom)