Archiwum. Pablieton, 01.03.2024 - Jak czytać teksty o Obajtku… (16.09.2025)

 

#Pablieton

Jak czytać teksty o Obajtku…

To nie jest przypadek, że właśnie teraz zaczynają wypływać pikantne szczegóły z życia byłego już prezesa Orlenu. W PiS i szerzej w całej prawicy rozpoczęła się bowiem wojna buldogów. Wojna o schedę po słabnącym J. Kaczyńskim.

Co byśmy nie pisali o politykach PiS, przynajmniej część z nich, to nie są głupcy. Widzą co się dzieje. Oceniają. Ustawiają się blokach startowych. Obsikują polityczny teren i szykują broń.

Prezes stał się cieniem samego siebie. Jest groteskowy, oderwany od rzeczywistości i jedyne co gwarantuje, to dalszy upadek wraz z postępującą śmiesznością. Stąd jego pułkownicy wzięli się za łby. A gra materiałami służb specjalnych jest ulubionym sportem wśród polityków Zjednoczonej Prawicy. Grali w nią bowiem przez lata…

Zobaczcie co wychodzi o Obajtku. Przecież nie są to kwestie natury strategicznej. Nie dotyczą jeszcze fuzji z Lotosem, układu z Saudami czy Węgrami. Kupowania mediów, polityków. A także samego „zarządzania” Orlenem. Dziś są to zjawiska w połowie obyczajowe, w połowie zaś piarowskie.

To wystarczy jednak, by pokazać kim jest były prezes Orlenu. Jak działał. Kim są jego przyjaciele a kim wrogowie. W sumie jest to opowieść o tym, jak funkcjonowało państwo PiS od poszewki. Nieznanej przecież zwykłym obywatelom. Czym jest mafijna struktura, szalony nepotyzm, nieliczenie się z interesem firmy. Przedkładanie własnego wizerunku nad dobro Polski i Polaków.

Dochodzą do tego smaczki z kampanii prezydenckiej Dudy czy oceny ministrów. Knajacki język zaś to chyba nic nowego…

To klasyczne odzieranie kaczyzmu z resztek godności. I atak na tych, którzy dzielnie stali po stronie Obajtka a wiemy przecież, że jego najwierniejszym sponsorem był nie kto inny, jak sam Jarosław Kaczyński.

Nie mam złudzeń, że jest to pierwsza z wielu odsłon „gry podsłuchami”, których będziemy świadkami. Okręt pod nazwą PiS już zatonął. Jego kapitan wytrwale jednak dzierży w ręku ster nie zauważając, że zamiast oddychać, puszcza w wodzie bąble…

A na pochylni stoi już nowy okręt. Już niebawem zobaczymy jego nazwę i kapitana…



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz