Czy da się przeliczyć ponownie wszystkie głosy w wyborach prezydenckich?
Politycy PO nawołują do przeliczenia wszystkich głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Co i do kiedy może zrobić Izba Kontroli Nadzwyczajnej w Sądzie Najwyższym? Wyjaśniamy
Część obywateli, a także niektórzy politycy Koalicji Obywatelskiej, jak Roman Giertych, apelują o ponowne przeliczenie głosów oddanych w wyborach prezydenckich we wszystkich 32 143 komisjach wyborczych. Wyjaśniamy, czy jest to prawnie możliwe, oraz o co wystąpił Prokurator Generalny i jakie pole manewru ma Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym, która rozstrzyga o ważności wyborów.
Kto i dlaczego stwierdza o ważności wyborów prezydenckich?
Według Konstytucji wybory prezydenckie zatwierdza Sąd Najwyższy. Konstytucja nie mówi jednak, która izba Sądu Najwyższego zatwierdza wybory.
Precyzuje to ustawa. Zmieniona przez PiS ustawa o Sądzie Najwyższym przyznała tę kompetencję Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, dodanej do SN w 2018 roku i obsadzonej wyłącznie wadliwie powołanymi neo-sędziami.
Trybunał Sprawiedliwości UE w grudniu 2023 roku uznał, że ta izba nie spełnia wymogów niezależnego sądu w rozumieniu prawa Unii Europejskiej i dlatego nie przyjmuje od niej pytań prejudycjalnych. Ministerstwo Sprawiedliwości w kwietniu 2025 roku przedstawiło projekt ustawy likwidujący Izbę Kontroli Nadzwyczajnej oraz Izbę Odpowiedzialności Zawodowej (w 2022 roku zastąpiła zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną).
Przed wyborami prezydenckimi koalicja 15 października uchwaliła tak zwaną ustawę incydentalną. Przewidywała ona, że wybory prezydenckie będzie zatwierdzać 15 najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego, czyli prawidłowo powołanych (w procedurze, w której brała udział Krajowa Rada Sądownictwa, do której 15 sędziów wybrali sędziowie, a nie Sejm, co zmienił PiS w 2017 roku).
Protesty wyborcze i odwołanie od decyzji Państwowej Komisji Wyborczej miały rozpatrywać trójkowe składy losowane z tej piętnastki sędziów. Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę incydentalną.
Dlatego o ważności wyborów prezydenckich decyduje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Najwyższych w SN. Rozpatruje ona także protesty wyborcze.
Przeczytaj także:
Czy można ponownie przeliczyć głosy we wszystkich obwodowych komisjach wyborczych?
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami: nie, nie można.
Państwowa Komisja Wyborcza nie ma możliwości ponownego przeliczenia głosów we wszystkich obwodach głosowania. Sąd Najwyższy również nie może zarządzić ponownego przeliczenia głosów.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Najwyższych w Sądzie Najwyższym rozpatruje protesty wyborcze w składzie 3 sędziów i wydaje w ich sprawach opinie. Stanowiska dotyczące zasadności protestów zajmują też Państwowa Komisja Wyborcza i Prokurator Generalny.
Trzyosobowy skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Najwyższych może zarządzić oględziny kart do głosowania w konkretnych komisjach/komisji, jeśli w proteście wyborczym padły konkretne, uprawdopodobnione zarzuty.
Formalnie są to oględziny kart do głosowania, a nie przeliczanie głosów. Zajmują się tym sądy rejonowe.
Przeczytaj także:
Izba Kontroli zarządziła oględziny wobec 13 komisji.
24 czerwca Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar ocenił, że anomalie dotyczą znacznie większej liczby komisji. Zapowiedział, że do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zostaną złożone nowe wnioski o oględziny kart do głosowania z kolejnych komisji.
Prokurator Generalny Bodnar wnioskuje o wyłączenie od rozstrzygania protestów wszystkich sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej (ponieważ wszyscy to wadliwie powołani sędziowie) i o przekazanie tych spraw do rozpoznania Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w SN.
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego neo-sędzia Małgorzata Manowska 25 czerwca zapowiedziała, że „gdyby był jakiś protest, który podniósłby zasadne zarzuty, że we wszystkich komisjach było coś nie tak, albo w 90 proc., ja nie wykluczam takiego orzeczenia, że Sąd Najwyższy w ramach postępowania dowodowego liczyłby wszystkie głosy w Polsce. Ale czy jest taki protest i czy zostanie on uznany za zasadny – tego nie wiem".
Obejrzyj także
Czy opinie o protestach wyborczych mogą przekonać Izbę Kontroli Nadzwyczajnej do stwierdzenia nieważności wyniku wyborów prezydenckich?
Teoretycznie tak.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w SN na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą oraz opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów, rozstrzyga o ważności wyborów.
Podejmuje uchwałę o stwierdzeniu ważności lub nieważności wyborów w ciągu 30 dni od ogłoszenia wyników wyborów, na posiedzeniu z udziałem Prokuratora Generalnego i Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej. Ma to zrobić do 2 lipca. Ale to termin instruktażowy, który można przekroczyć.
Do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 50 tysięcy protestów wyborczych, więc Izba Kontroli może nie zdążyć ich rozpatrzyć do 2 lipca.
Hipotetycznie opinie wydane w wyniku rozpoznania protestów wyborczych mogłyby przekonać Izbę Kontroli Nadzwyczajnej do wydania uchwały o nieważności wyborów. W takim wypadku wybory prezydenckie trzeba by przeprowadzić ponownie.
Ale samo stwierdzenie nieprawidłowości w komisjach wyborczych nie obliguje Izby Kontroli do wydania uchwały o nieważności wyborów.
Komisji wyborczych jest ponad 32 tysiące, w wyborach oddano ponad 21 milionów ważnych głosów. Zgodnie z danymi PKW Nawrocki wygrał przewagą 369 451 głosów. Żeby wpłynąć na wynik wyborów, błędne przypisanie głosów musiałoby być masowe.
„Nie wyobrażam sobie, że pełny skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych przy podejmowaniu uchwały mógł pominąć, gdyby, hipotetycznie, miał dokumenty z oględzin kart do głosowania, z których wynikałoby, że popełnione przez komisje wyborcze błędy wpłynęły na wynik wyborów prezydenckich. Natomiast musiałoby dotyczyć masowych nieprawidłowości, a nie wyników w kilku komisjach" – mówi OKO.press dr Anna Frydrych-Depka z Centrum Studiów Wyborczych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
„Teraz buduje się narrację, która doprowadzi nas do przepaści, jeśli chodzi o zaufanie do wyborów. Trzeba zreformować kodeks wyborczy, żeby odbudować to zaufanie. Przy obecnej polaryzacji, jakikolwiek aktywizm jednej czy drugiej strony je obniża" – dodaje.
Posłuchaj także:
Co może zrobić prokuratura?
Prokurator Generalny Adam Bodnar bierze udział w postępowaniu dotyczącym rozpoznawania przez Sąd Najwyższy protestów przeciwko wyborowi prezydenta. Dlatego może upoważnić prokuratorów z Prokuratury Krajowej do oględzin kart do głosowania w związku z rozpatrywanymi protestami wyborczymi.
Ponadto Art. 79.4 Kodeksu wyborczego umożliwia organom ścigania, w tym prokuraturze, dostęp do materiałów wyborczych, w tym kart do głosowania, w przypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa.
Artykuł 248.4 Kodeksu karnego mówi o przestępstwie nadużycia przy przyjmowaniu lub obliczaniu głosów w wyborach.
Prokuratura musi mieć podstawy do zapoznania się z materiałami komisji wyborczych.
Prokurator Generalny Bodnar poinformował, że wszczęto pierwszych 6 śledztw Prokuratur Okręgowych w sprawie nieprawidłowości wyborczych: we Włocławku, Jeleniej Górze, Opolu, Bielsku-Białej, Krakowie i Katowicach.
„Jeśli istnieje podejrzenie, że komisja wyborcza dopuściła się fałszerstwa, to prokuratura mogłaby uzyskać dostęp do kart do głosowania i protokołów” – wyjaśnia dr Frydrych-Depka. „Prokuratura może podejmować działania w ramach prowadzonego postępowania, więc trudno sobie wyobrazić, że mogłaby uzyskać dostęp do kart i protokołów we wszystkich komisjach, chyba że prowadziłaby śledztwo odnośnie zorganizowanego procederu mającego na celu sfałszowanie wyniku wyborów”.
Sędzia Sądu Najwyższego Wiesław Kozielewicz zauważył, że „by doszło do fałszerstwa, trzeba byłoby zaangażować tysiące członków komisji, co trudno byłoby utrzymać w tajemnicy”.
W obecnej sytuacji konieczne jest dokładne sprawdzenie protestów wyborczych i wykorzystanie aparatu państwa do zbadania ewentualnych nieprawidłowości w poszczególnych komisjach. Jednak dostępne informacje nie wskazują, by mogło to podważyć ogólny wynik wyborów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz