"Gazeta Wyborcza" ujawniła zeznania Barbary Skrzypek. Mają obciążać prezesa PiS, 17.03.2025

 

“Gazeta Wyborcza” ujawniła zeznania Barbary Skrzypek. Mają obciążać prezesa PiS

Śmierć Barbary Skrzypek, która zmarła kilka dni po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej ws. afery dwóch wież, wzbudziła liczne kontrowersje. “Gazeta Wyborcza” w poniedziałkowym wydaniu ujawnia, co zeznała bliska współpracowniczka prezesa PiS. Jej słowa mogą stanowić poważny kłopot dla Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ dotyczą pełnomocnictwa, które mogło być nieważne lub sfałszowane.

12 marca 2025 roku w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie odbyło się przesłuchanie Barbary Skrzypek, bliskiej współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego. Dotyczyło ono śledztwa związanego ze spółką Srebrna, której Kaczyński był jednym z kluczowych przedstawicieli.

“Kłopotliwą dla Kaczyńskiego wersję zeznań Barbary Skrzypek potwierdziliśmy w kilku źródłach” – podkreśla “Wyborcza”.

Wojciech Czuchnowski pisze, że w trakcie przesłuchania Skrzypek miała m.in. zeznać, że nie przekazała pełnomocnictwa prezesowi PiS ws. zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia, do którego doszło w 2018 roku. “Była szefowa biura Jarosława Kaczyńskiego zeznała, że nie podpisywała Kaczyńskiemu pełnomocnictwa na zgromadzenie wspólników spółki Srebrna” – informuje “Gazeta Wyborcza”.

Gazeta Wyborcza ujawniła zeznania Barbary Skrzypek. Mogą obciążyć Jarosława Kaczyńskiego

Chodzi o pełnomocnictwo, które miało pozwolić Kaczyńskiemu przejąć przewodnictwo nad zgromadzeniem wspólników, na którym podjęto ważną uchwałę. “Dokument pozwalał prezesowi PiS objąć przewodnictwo zgromadzenia wspólników (był na nim sam), gdzie została podjęta uchwała o powołaniu przez spółkę Srebrna podmiotu o nazwie Nuneaton, na czele którego stał Gerald Birgfellner” – pisze Wojciech Czuchnowski z “GW”.

Nuneaton miał być odpowiedzialny za realizację projektu budowy “dwóch wież” – biurowców, które miały powstać na warszawskiej Woli. “Pełnomocnictwo było potrzebne Kaczyńskiemu tylko po to, by zwołać zgromadzenie, prowadzić obrady i podjąć uchwałę” – przytacza zaznania Barbary Skrzypek “Gazeta Wyborcza”. To pełnomocnictwo zostało następnie ujawnione w oświadczeniu majątkowym Kaczyńskiego, co może budzić wątpliwości co do jego ważności.

Według “GW” może to oznaczać, że pełnomocnictwo, które umożliwiło Kaczyńskiemu przejęcie przewodnictwa nad zgromadzeniem, było nieważne lub wręcz sfałszowane. “Skrzypek należała do najbardziej zaufanych ludzi Kaczyńskiego. Razem z synem miała niewielkie udziały w Srebrnej. Jej zeznania oznaczają, że Kaczyński posługiwał się sfałszowanym lub co najmniej nieważnym pełnomocnictwem” – zauważa “Gazeta Wyborcza“.

Barbara Skrzypek nie żyje. PiS tworzy teorie spiskowe

Śmierć Barbary Skrzypek, znanej jako “pani Basia”, wywołała lawinę teorii spiskowych. Z jednej strony PiS oskarża prokuraturę o jej “zaszczucie“, z drugiej zaś da się słyszeć głosy, że “zginęła”, bo miała za dużą wiedzę o PiS. Przypomnijmy: na razie nie ma informacji o przyczynie śmierci Barbary Skrzypek. To, co pojawia się w internecie, to spekulacje, które ich głosiciele często próbują przebrać za twarde fakty.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, pierwsza informacja o śmierci Beaty Skrzypek, jednej z najbliższych współpracownic Kaczyńskiego, pojawiła się w sobotę na antenie TV Republika.

Potwierdził to później sam Jarosław Kaczyński, który również pojawił się w prawicowej stacji. Insynuował, że do jej śmierci doprowadziło przesłuchanie w prokuraturze, które odbyło się trzy dni wcześniej. Prezes PiS nie przedstawił na to jednak żadnych dowodów.

W niedzielę prowadząca sprawę prokuratorka Ewa Wrzosek przekazała w oświadczeniu na X, że podejmie “zdecydowane i adekwatne kroki prawne” wobec osób kierujących wobec niej groźby karalne i pomówienia sugerujące, że śmierć Skrzypek ma związek z przesłuchaniem jej w charakterze świadka.

 

 

Co działo się podczas przesłuchania Barbary Skrzypek? Mec. Dubois w TOK FM zdradził szczegóły

Przesłuchanie odbyło się zgodnie z najwyższymi standardami – tak o przesłuchaniu Barbary Skrzypek mówił w TOK FM mec. Jacek Dubois, który brał udział w przesłuchaniu. Zdaniem prawnika dobrze byłoby, gdyby prokuratura ujawniła protokół z przesłuchania Barbary Skrzypek.

  • W sobotę 15 marca zmarła Barbara Skrzypek. Długoletnia współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego kilka dni wcześniej przesłuchiwana jako świadek ws. wieżowców spółki Srebrna;
  • Politycy Prawa i Sprawiedliwości – w tym sam prezes Kaczyński – wykorzystali to do ataku na prof. Ewę Wrzosek, która prowadziła przesłuchanie i na obecną władzę. W wypowiedziach i wpisach internetowych wiążą sprawę przesłuchania ze śmiercią Barbary Skrzypek;
  • Mec. Jacek Dubois relacjonował w TOK FM, że Skrzypek podczas przesłuchania była w dobrej formie i nie kontaktowała się ze swoim pełnomocnikiem, choć mogła to zrobić;
  • Zdaniem Dubois, “dla spokoju społecznego” prokuratura powinna opublikować protokół przesłuchania, żeby odeprzeć zarzuty o nieprawidłowym przebiegu.

W sobotę zmarła Barbara Skrzypek, wieloletnia bliska współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego. W środę kobieta była przesłuchiwana w charakterze świadka w sprawie doprowadzenia austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia ponad 1,3 mln euro poprzez wprowadzenie go w błąd. Chodzi o sprawę planowania budowy dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie. Sprawę prowadzi prokurator Ewa Wrzosek.

– Przesłuchanie pani Skrzypek odbywa się w środę, w prokuraturze jest jej obrońca i do soboty nikt nie podniósł jakiegokolwiek zarzutu, że cokolwiek był nieprawidłowo. Zarzut pojawia się w momencie, kiedy pani Skrzypek nagle umiera z zupełnie niezwiązanej przyczyny – mówił w “Poranku Radia TOK FM” Jacek Dubois z kancelarii Dubois i Wspólnicy, który brał udział w przesłuchaniu. Jak podkreślił, nie zna przyczyny zgonu Barbary Skrzypek.

“Ofiara niekończących się opresji”

Kaczyński mówił w Telewizji Republika, że Skrzypek “bardzo się zdenerwowała” przesłuchaniem. Samą sprawę określił zaś “całkowicie wyssaną z palca”. Mateusz Morawiecki pisał na X, że kobieta była “zaszczuta przez obecną władzę, ciągana po prokuraturach, przesłuchiwana godzinami. Nie bójmy się tych słów – pierwsza ofiara niekończących się opresji wobec opozycji”.

– Problem polega na tym, że pana Kaczyńskiego nie było na tym przesłuchaniu. Natomiast pan Kaczyński rozmawiał z nią później – komentował mec. Dubois. – Czy stresem było przesłuchanie, czy stresem było może zupełnie coś innego, co się wydarzyło? Ja mogę tylko i wyłącznie powiedzieć jedno, byłem na przesłuchaniu. Przesłuchanie odbyło się zgodnie z najwyższymi standardami i dlatego, jak usłyszałem te obrzydliwe kalumnie, to moją pierwszą reakcją był wpis na Twitterze. Bo to po prostu to było poniżej przyzwoitości, wbrew rzeczywistemu przebiegowi tych zdarzeń – ocenił wpisy i wypowiedzi polityków PiS-u.

Przesłuchanie Barbary Skrzypek. “Wspominaliśmy dawne czasy”

Dominika Wielowieyska przytoczyła “domniemania” z sieci, jakoby w przesłuchaniu uczestniczyła także Barbara Giertych, żona Romana Giertycha. Dubois zaprzeczył. – Pełnomocnik Krzysztof Gotkowicz twierdzi, że wskazywał na zły stan zdrowia Barbary Skrzypek w środę przed przesłuchaniem i chciał jej towarzyszyć. Jednak Ewa Wrzosek nie zgodziła się na to. Czy z tej perspektywy nie sądzi pan, że lepiej by było, gdyby pełnomocnik Barbary Skrzypek jej towarzyszył? – pytała prowadząca “Poranek Radia TOK FM”.

– Z punktu widzenia dowodowego na pewno byłoby lepiej dlatego, żeby pan mecenas był i potwierdził, że nie doszło do jakiegokolwiek naruszenia. Natomiast obowiązuje prawo i prawo jest jasne, że świadek może korzystać wtedy z pomocy pełnomocnika, jeżeli wymaga tego interes prawny. Pani Barbara Skrzypek była świadkiem, a nie potencjalnie podejrzaną. W związku z tym nie było podstawy – mówił mecenas Dubois.

Jak dodał, pełnomocnik może być dopuszczony, jeśli przedstawi stojący za tym interes prawny. – Dla mnie jako prawnika nie padł jakikolwiek argument wynikający z artykułu 87 (Kodeksu postępowania cywilnego – red.), który by w sposób realny dowodził tego interesu prawnego – ocenił.

– Gotkowicz twierdzi, że Barbara Skrzypek też podnosiła, że jest ciężko chora, że źle się czuje, że bardzo by prosiła, żeby jednak pełnomocnik był. Czy tak było? – pytała Wielowieyska.

Dubois uchylił się od odpowiedzi, zasłaniając się tajemnicą postępowania. Jak jednak mówił, w czasie półgodzinnej przerwy w przesłuchaniu rozmawiał z Barbarą Skrzypek. – O rzeczach zupełnie pozazawodowych. Była w bardzo dobrej formie, opowiadała o swoich marzeniach dotyczących podróży. Mówiła, że marzy o podróży do Indii, że fascynuje ją tamtejsza kultura. Wspominaliśmy dawne czasy, gdzie nasze drogi się stykały. To była luźna rozmowa – opowiadał.

– Nie widział pan, żeby pani Barbara dzwoniła do pełnomocnika? – pytała dziennikarka. – Pełnomocnik siedział piętro niżej i czekał, bo tak się umówili – odparł prawnik.

Prokuratura opublikuje protokół?

Jak informowała w poniedziałek “Gazeta Wyborcza”, “szefowa biura Jarosława Kaczyńskiego zeznała (…), że nie podpisywała Kaczyńskiemu pełnomocnictwa na zgromadzenie wspólników spółki Srebrna”. Dziennik przypomniał, że według prezesa PiS fałszowano jej zeznania.

– Mogę tylko powiedzieć bardzo szeroko, że to, co mówiła pani Barbara Skrzypek, mogło wywołać pewne problemy dla osoby, wobec której toczy się postępowanie – skomentował Dubois w TOK FM. – Stres, który mógł ewentualnie nastąpić, nie był związany z przebiegiem postępowania, tylko ujawnieniem pewnych zdarzeń – podkreślił.

– Czy pana zdaniem jest możliwe, że zostanie ujawniony protokół z tego przesłuchania? – dopytywała Wielowieyska. – Dla dobra opinii publicznej, dla spokoju społecznego, to byłoby to najlepsze rozwiązanie. Prokuratura jest gospodarzem tego postępowania i ma prawo ujawniać pewne materiały. Protokół byłby pomocny w odrzuceniu wszystkich zarzutów, że w czasie postępowania doszło do czegoś nieprawidłowego – uważa Jacek Dubois.

TOKFM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz