Macierewicz znów straci immunitet? Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie znieważenia przez niego szefów SKW
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie znieważenia przez Antoniego Macierewicza kierownictwa Służby Kontrwywiadu Wojskowego — ustalił Onet. Wniosek o pozbawienie polityka immunitetu powinien trafić do Sejmu jeszcze w grudniu br.
3 grudnia 2025
Z doniesieniem o znieważeniu kierownictwa SKW wystąpił do prokuratury szef tej służby gen. Jarosław Stróżyk. Chodzi o wypowiedź Antoniego Macierewicza, posła PiS, byłego szefa MON — i również byłego, pierwszego po powstaniu tej służby w 2006 r. szefa SKW — z 11 września 2025 r., wygłoszoną przez niego podczas sejmowej debaty nad informacją obecnego ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka — Kamysza na temat naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.
Podobne "oskarżenia" pod adresem kierownictwa SKW wygłasza od dawna obecny szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego prof. Sławomir Cenckiewicz.
— "Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam kluczowe pytanie związane z tym, czy jesteśmy w stanie wygrać tę wojnę, która w dniu wczorajszym się zaczęła"? — przemawiał wówczas z trybuny sejmowej Macierewicz. — "To nie był przypadek, nie było to doraźne działanie, to był początek wojny. Otóż tę wojnę możemy wygrać, ale jeżeli szefostwo Służby Kontrwywiadu Wojskowego nadal będzie się składało z agentów rosyjskich, których pan Donald Tusk mianował w 2011 r. Oni teraz znowu są szefami Służby Kontrwywiadu Wojskowego, czyli formacji, która ma największą wiedzę o armii i wie najwięcej o tym, co armia realizuje. A to są ludzie, którzy współpracowali z rosyjskimi służbami specjalnymi! Jak długo będzie pan ich tolerował? Jak długo będzie pan ich wspierał"?
Znieważenie i zniesławienie SKW. Stróżyk i jego zastępcy już przesłuchani
Wystąpienie polityka PiS, powtarzające zresztą sączoną od lat narrację o rzekomej współpracy dzisiejszego szefostwa wojskowego kontrwywiadu z Rosją, wzbudziło oburzenie nie tylko zebranych na sali posłów koalicji rządowej, ale i szefów służb specjalnych.
Jak ustalił Onet prokuraturę w tej sprawie zawiadomił osobiście szef SKW gen. Jarosław Stróżyk.
Zarówno on, jak i obaj jego zastępcy — pułkownicy: Krzysztof Dusza i Artur Pluto — zostali przesłuchani w ub. tygodniu, a w poniedziałek Prokuratura Regionalna w Warszawie wszczęła w tej sprawie oficjalne śledztwo.
— Postępowanie prowadzone jest w kierunku ustalenia okoliczności ewentualnego znieważenia i pomówienia kierownictwa Służby Kontrwywiadu Wojskowego w trakcie wystąpienia sejmowego, tj. przestępstwa z art. 212 i 226 kodeksu karnego — potwierdza informacje Onetu rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Mateusz Martyniuk.
Jak zaznacza, śledztwo prowadzone jest, na razie w sprawie, a nie przeciw komukolwiek. Nikomu nie przedstawiono też na razie żadnych zarzutów.
Wniosek o pozbawienie Macierewicza immunitetu jeszcze w tym roku
Bardziej rozmowne są źródła Onetu w służbach i kierownictwie prokuratury.
— Skończył się czas pobłażania i zgody na ciągłe rzucanie w naszym kierunku bzdurnych oskarżeń niemających pokrycia w rzeczywistości — słyszymy w służbach.
W prokuraturze usłyszeliśmy natomiast, że choć sprawa prowadzona jest "in rem", to oczywiste jest, że czynu dopuścić miał się Antoni Macierewicz. To właśnie jego nazwisko miał w swoim zawiadomieniu wskazać zresztą sam gen. Stróżyk.
Nie będzie to pierwsza tego typu sytuacja wpływowego polityka PiS.
— Antoni Macierewicz, jako poseł, korzysta z immunitetu. By postawić mu jakiekolwiek zarzuty, konieczne będzie wystąpienie do marszałka Sejmu o poddanie wniosku o pozbawienie go tej ochrony pod głosowanie — przekonuje nasze źródło w Prokuraturze Krajowej.
Nieoficjalnie słyszymy, że pismo w tej sprawie do Sejmu trafić ma jeszcze w grudniu tego roku.
Onet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz