Makabryczny mord na Uniwersytecie Warszawskim. Nowe informacje o sprawcy, 08.05.2025


Nowe doniesienia ws. morderstwa na UW. "Miała męża i dzieci"

 Katarzyna Rochowicz

Pojawiły się nowe doniesienia w sprawie ofiary i ciężko rannego mężczyzny po ataku na Uniwersytecie Warszawskim. Prokuratura przekazała, że 39-latek, który próbował obronić kobietę, "został odwieziony z ciężkimi obrażeniami ciała do szpitala".

Nowe doniesienia

TVN24 podało nieoficjalnie, że ofiarą środowego ataku na Uniwersytecie Warszawskim jest portierka urodzona w 1972 roku. - Wszystko wskazuje na to, że kobieta broniła się przed tym atakiem, policjanci mówią o bardzo dużej liczbie ran - powiedział Artur Węgrzynowicz, reporter TVN Warszawa. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba przekazał z kolei, że "kobieta poniosła śmierć na miejscu". Miała mieć rozległe obrażenia głowy. Stacja ustaliła również nieoficjalnie, że "miała męża i dzieci". "Wszystko wskazuje na to, że kobieta była przypadkową ofiarą 22-latka. Policjanci pobrali zatrzymanemu krew do badań, będą sprawdzać, czy był pod wpływem środków odurzających" - czytamy. W wyniku ataku ciężko ranny został także mężczyzna. Jak czytamy, to 39-letni pracownik straży na uczelni. Poszkodowany trafił do szpitala z ciężkim urazem głowy i z ranami ciętymi dłoni. Prokurator potwierdził, że mężczyzna "został odwieziony z ciężkimi obrażeniami ciała do szpitala".

Morderstwo na kampusie głównym Uniwersytetu Warszawskiego

W środę 7 maja około godziny 18:40 doszło do brutalnego ataku na terenie warszawskiej uczelni w centrum stolicy. 22-letni student trzeciego roku prawa zaatakował przy użyciu siekiery kobietę. W wyniku zdarzenia ciężko ranny został również mężczyzna. Media podają nieoficjalnie, że sprawca pochodzi z Gdyni. Funkcjonariusze na razie nie znają jego motywów. W momencie zatrzymania miał zachowywać się spokojnie, "nie stawiał oporu". Reporter TVN Warszawa przekazał, że "w momencie zbrodni był niezwykle spokojny, nie uciekał, nie próbował się ukryć". Na czwartek zaplanowano jego przesłuchanie. Na Uniwersytecie Warszawskiem czwartek jest dniem żałoby. Zajęcia na uczelni nie będą się odbywać. 

Więcej informacji na ten temat przeczytasz w artykule: "Brutalne morderstwo na UW. To on powiadomił policję. 'Wydawało mi się to surrealistyczne'".

Źródło: TVN24

gazeta

Makabryczny mord na Uniwersytecie Warszawskim. Nowe informacje o sprawcy

Wiemy, że był bardzo dobrym licealistą i dobrym studentem. Niewyróżniającym się ani w jedną, ani w drugą stronę. To wymaga głębokich analiz, dlaczego dokonał tego czynu — powiedział rektor UW Alojzy Nowak.

Do makabrycznego ataku doszło w środę około godz. 18:50 w pobliżu Audytorium Maximum na Kampusie Głównym UW na Krakowskim Przedmieściu. Mężczyzna zaatakował siekierą kobietę zamykającą budynek.

"Ma liczne rany cięte i rąbane kończyn górnych i dolnych, głowy oraz brzucha. Nie przeżyła ataku" — przekazała WSPRiTS "Meditrans" SPZOZ w Warszawie.

53-letnia kobieta mogła być przypadkową ofiarą, bo nie chciała wpuścić napastnika do auli. Niektóre doniesienia mówią jednak, że mężczyzna mógł mieć zatarg z portierką. Na pomoc pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego rzucił się przedstawiciel Straży UW. 39-latek został ciężko ranny na skutek ataku.

Co wiemy o sprawcy?

Według naszych informacji sprawcą morderstwa był 22-letni Polak pochodzący z Gdyni, student trzeciego roku prawa na UW. Zatrzymany mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany, dlatego nieznane są motywy jego działania. Ma być przesłuchiwany w czwartek. Obecnie przebywa w policyjnej izbie zatrzymań w jednej z warszawskich komend.

Rektor Uniwersytetu Warszawskiego Alojzy Nowak podał podczas konferencji prasowej nieznane wcześniej szczegóły na temat sprawcy morderstwa. — Wiemy, że był bardzo dobrym licealistą i dobrym studentem. Niewyróżniającym się ani w jedną, ani w drugą stronę. To wymaga głębokich analiz, dlaczego dokonał tego czynu — przekazał.

onet

Morderstwo w Warszawie. Rektor Uniwersytetu Warszawskiego z poruszającym apelem

Bardzo wszystkich proszę o uszanowanie tej tragedii i zaczekanie na rezultaty śledztwa prokuratury — mówił prof. Alojzy Nowak, rektor Uniwersytetu Warszawskiego po tragedii, która rozegrała się na terenie uczelni w środowy wieczór.

W środę około godz. 18.40 na terenie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do zabójstwa. Z informacji policji i prokuratury wynika, że 22-letni mężczyzna, student III roku prawa na UW zaatakował siekierą 53-letnią pracowniczkę UW, która zamykała drzwi do Auditorium Maximum. Kobieta nie żyje.

Prof. Nowak mówił, że jest to ogromna tragedia dla społeczności uniwersyteckiej. — Uniwersytet przeżywa tę tragedią potrójnie. Po pierwsze, dlatego, że zginęła nasza koleżanka, matka trójki dzieci, znakomity pracownik uniwersytetu. Po drugie, bo zabójstwa tego dokonał student UW. Po trzecie, bo ciężko ranny został strażnik UW, osoba bardzo dzielna, bo stanął w obronie koleżanki i człowieka do człowieka — mówił prof. Nowak.

Uniwersytet zrobi wszystko, żeby jej dzieci i mąż byli zaopiekowani pod każdym względem. Docenimy także czyn, którego dokonał nasz strażnik — zapewnił.

Bardzo wszystkich proszę o uszanowanie tej tragedii i zaczekać na rezultaty śledztwa prokuratury. Prokurator, lekarz, który był na miejscu, pracownicy UW — wszyscy zachowywali się w sposób bardzo profesjonalny — zaapelował.

Głos zabrał także minister szkolnictwa wyższego Marcin Kulasek. — Ogromna tragedia, łączymy się w bólu z rodziną i całym środowiskiem akademickim. Dziś na UW jest żałoba, dzień refleksji. Tydzień temu zabójstwo w Krakowie, wczoraj w Warszawie. Zastanawiamy się, co zrobić, żeby podnieść poczucie bezpieczeństwa — podkreślił.

onet

Nowy komunikat prokuratury w sprawie zbrodni na UW

Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że stan zdrowia strażnika uniwersyteckiego nie zagraża jego życiu. Mężczyzna został ranny po środowym ataku na terenie Uniwersytetu Warszawskiego, w którym zginęła kobieta. Służby wskazały, że czynności procesowe z oskarżonym w tej sprawie zaplanowano na czwartek w godzinach popołudniowych.

Do brutalnego ataku doszło w środę około godz. 18.50 w pobliżu Audytorium Maximum na Kampusie Głównym Uniwersytetu Warszawskiego. Mężczyzna zaatakował siekierą 53-latkę, pracownicę uczelni, zamykającą budynek. Na pomoc jej ruszył 39-letni przedstawiciel Straży UW. Wskutek ciosów zadanych siekierą kobieta zmarła. Strażnik z kolei w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Nowy komunikat prokuratury

W czwartek prokuratura podała nowy komunikat dotyczący stanu zdrowia rannego strażnika.

"Stan zdrowia rannego strażnika uniwersyteckiego nie zagraża jego życiu. Czynności procesowe z podejrzanym zaplanowano na dziś w godzinach popołudniowych w Prokuraturze Rejonowej Śródmieście-Północ. Godzina konferencji prasowej zostanie podana na portalu X nie wcześniej niż o godz. 13.30" — czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Według nowych informacji, czynności procesowe z podejrzanym zaplanowano na czwartek w godzinach popołudniowych.

onet

 

Zbrodnia na UW. Prokuratura podała nowe informacje. Są zarzuty dla Mieszka R.

- Zarzuty dotyczą zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa i znieważenia zwłok - poinformowała przedstawicielka prokuratury rejonowej.

Są zarzuty dla Mieszka R.

Przedstawicielka Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ przekazała, że przeprowadzone zostały oględziny zwłok, miejsca zbrodni i monitoringu. Przesłuchano również kilkunastu świadków. 22-letni Mieszko R. usłyszał trzy zarzuty: zabójstwa pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego, usiłowania zabójstwa pracownika ochrony UW i znieważenia zwłok zamordowanej kobiety. - W chwili obecnej podejrzany został przetransportowany do budynku tutejszej prokuratury i oczekuje na rozpoczęcie czynności z jego udziałem. W prokuraturze znajduje się też obrońca z wyboru, który będzie uczestniczył w czynnościach, same czynności będą nagrywane - powiedziała. Jak dodała, śledczy będą wnioskować o trzymiesięczny areszt dla mężczyzny. 

"Dlaczego zabiłeś?"

Radio ZET udostępniło nagranie, na którym widać, jak 22-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ. Widać, że przed wejściem do budynku zgromadzony jest tłum dziennikarzy. Słychać również pytanie: "dlaczego zabiłeś?".

Brutalne morderstwo na UW

Do zbrodni doszło w środę 7 maja około godziny 18:40 na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego na Krakowskim Przedmieściu. Przed gmachem Auditorium Maximum 22-letni mężczyzna zamordował pracownicę administracji uczelni przy użyciu siekiery. W wyniku ataku ranny został 39-letni pracownik straży na uczelni, który próbował obronić kobietę. Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że stan zdrowia mężczyzny nie zagraża jego życiu. Funkcjonariusze na razie nie znają jego motywów. W momencie zatrzymania miał zachowywać się spokojnie, "nie stawiał oporu".

Co wiemy o napastniku?

To 22-letni Mieszko R., student trzeciego roku prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Miał pochodzić z rodziny prawniczej. Jego znajomy z liceum w rozmowie z Wirtualną Polską mówił o nim: "Był typem dobrego, przykładnego ucznia, trochę nieśmiałego, ale nie całkiem... Taki chłopak z dobrego domu. Miał dobre oceny, chodził do kościoła". - Widać było, że poglądy też ma raczej prawicowe. Podziwiał polityków ze skrajnej prawicy - podkreślił. 

Czytaj więcej w tekście: Zbrodnia na UW. Chodzili z napastnikiem do jednej szkoły. "Zradykalizował się.

Źródła: Briefing prasowy Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ, Radio ZET na X

gazeta


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz