Po spotkaniu Tuska z Nawrockim. Prezydent odcina się od polityki Dudy [KULISY]
Prezydent Karol Nawrocki wprost powiedział premierowi Donaldowi Tuskowi, że ma inny stosunek do Ukrainy niż rząd. Głowa państwa odcina się także od polityki poprzednika.
Skąd to dwuminutowe spóźnienie? Przypadek czy pokazanie hierarchii?
— Nie ma przypadków. Jak przyjechał premier, to prezydent dostał o tym informację, więc zszedł do premiera, a to schodzenie przecież trwa. Przypadków jednak nie ma — odpowiada niejednoznacznie „Newsweekowi” człowiek z Pałacu Prezydenckiego.
Wchodzimy za kulisy pierwszego spotkania prezydenta Karola Nawrockiego z premierem Donaldem Tuskiem.
Karol Nawrocki odcina się od linii Andrzeja Dudy
Nowa głowa państwa de facto odcięła się od linii poprzednika ws. Ukrainy. O ile rząd premiera Donalda Tuska i były prezydent Andrzej Duda są wyraźnie proukraińscy, to Karol Nawrocki zachowuje chłodniejszy stosunek do naszego wschodniego sąsiada. W kampanii wyborczej mówił wprost — zabiegając o elektorat Sławomira Mentzena — że nigdy się nie zgodzi na wejście Ukrainy do NATO, bo to — w jego ocenie — miałoby narazić w przyszłości Polskę na wojnę z Rosją.
Dla prezydenta kwestie historyczne — jak na przykład sprawa ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej — zajmują wyższe miejsce w hierarchii. W czasie rozmowy z szefem rządu Nawrocki również wspomniał o sprawach, które obciążają relacje polsko-ukraińskie.
Czy będzie dwugłos ws. Ukrainy?
Z rozmowy obu polityków wynika, że po raz pierwszy w historii możemy mieć dwugłos ws. Ukrainy. Nie fundamentalny, ale jednak zauważalny. O ile Donald Tusk działa w ramach europejskiej „koalicji chętnych” do pomocy, to Karolowi Nawrockiemu bliżej jest do polityki prowadzonej przez USA. W obozie rządowym istnieje obawa, że w przypadku krytycznego „rozjazdu” stanowisk USA i Europy ws. Ukrainy, polski prezydent będzie lojalny wobec Donalda Trumpa.
— Prezydent będzie lojalny wobec Polski. Nie ma żadnego ryzyka, że będzie inaczej — odpowiada nasz informator z otoczenia Nawrockiego.
Moment próby zbliża się wielkimi krokami, bo Trump ma 15 sierpnia rozmawiać z Putinem na Alasce na temat wojny w Ukrainie. Waszyngton jest gotowy na ustępstwa także z uwagi na to, że Trump liczy na pokojową Nagrodę Nobla. Media na świecie pisały o takich ambicjach prezydenta USA, a publicznie o poparciu pomysłu mówili np. przywódcy Izraela, Pakistanu, Armenii i Azerbejdżanu.
Donald Tusk Foto: Jacek Szydlowski / Forum Agencja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz