Prof. Matczak zapytany o ponowne liczenie głosów. Padła błyskawiczna odpowiedź
Data utworzenia:
W rozmowie z "Faktem" prof. Marcin Matczak, prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego, odniósł się do budzących emocje nieprawidłowości wyborczych oraz potencjalnych konsekwencji prezydentury Karola Nawrockiego dla wymiaru sprawiedliwości. Ekspert nie kryje obaw, że nowa prezydentura może utrudnić naprawę rządów prawa w Polsce. — Jestem za ponownym przeliczeniem głosów tam, gdzie pojawiły się realne wątpliwości — dodaje odnosząc się do błędów wyborczych.
– Nie mam nadziei, że prezydent Nawrocki pozwoli na realną naprawę. To bardzo niebezpieczne, bo grozi utrwaleniem bezkarności tych, którzy przez ostatnie lata niszczyli rządy prawa – podkreśla Matczak. – Jeśli nowa prezydentura zalegitymizuje ich działania, utrwali się precedens, że można łamać konstytucję bez konsekwencji – dodaje.
Prof. Matczak o nieprawidłowościach podczas wyborów prezydenckich
Pytany o nieprawidłowości wyborcze, prawnik wyraża głęboki niepokój. – Każdy błąd, a tym bardziej celowa manipulacja przy liczeniu głosów, osłabia zaufanie do demokracji. A demokracja bez zaufania – nie działa – stwierdza.
Na pytanie, czy popiera ponowne przeliczenie głosów, odpowiada: "Jestem za ponownym przeliczeniem tam, gdzie pojawiły się realne wątpliwości, zwłaszcza gdzie liczba głosów nieważnych znacząco odbiega od normy lub zgłoszono poważne nieprawidłowości".
Matczak podkreśla, że o ważności wyborów powinien decydować niezależny sąd.
Izba Kontroli nie spełnia tego warunku – jej status jako sądu jest poważnie kwestionowany, również przez TSUE. Jej decyzja nie da prezydentowi odpowiedniej legitymacji do pełnienia urzędu
Nieprawidłowości wyborcze
Przypomnijmy. Media od kilkunastu dni informują o nieprawidłowościach związanych z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. Informowano między innymi o przypadkach, gdy sami przedstawiciele obwodowych komisji zgłaszali post factum pomyłki polegające na odwrotnym przypisaniu głosów kandydatom — głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego zostały przypisane Karolowi Nawrockiemu. Tak było w przypadku Obwodowej Komisji Wyborczej nr 95 przy w Krakowie, a także Obwodowej Komisji Wyborczej nr 13 w Mińsku Mazowieckim.
W zeszłym tygodniu w związku z wnoszonymi protestami wyborczymi Sąd Najwyższy zdecydował o oględzinach kart z łącznie 13 obwodowych komisji wyborczych. Wśród tych komisji znalazły się między innymi omawiane w mediach komisje z Krakowa oraz Mińska Mazowieckiego. Oględziny zarządzono wtedy także między innymi w odniesieniu do dwóch Obwodowych Komisji Wyborczych — nr 30 i 61 — z Bielska-Białej.
Jak wówczas przekazywano "SN powyższy dowód postanowił przeprowadzić w drodze pomocy sądowej przez właściwe sądy rejonowe".
Rzeczniczka Prokuratora Generalnego Anna Adamiak poinformowała w środę, że w Sądzie Rejonowym w Bielsku-Białej odbyło się posiedzenie dotyczące oględzin kart do głosowania z tych dwóch komisji. "W posiedzeniu udział wziął upoważniony przez PG prokurator Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej" — przekazała w komunikacie.
Jak ujawniła rzeczniczka PG w wyniku przeprowadzenia tych oględzin ustalono, że w jednej z obwodowych komisji wyborczych "doszło do zamiany głosów oddanych na poszczególnych kandydatów na Prezydenta RP, co skutkowało błędnym przyjęciem, że większą liczbę głosów w tym obwodzie uzyskał Karol Nawrocki, podczas gdy w rzeczywistości zostały one oddane na Rafała Trzaskowskiego".
Z kolei w drugiej komisji — jak zaznaczyła Adamiak — "160 głosów oddanych na kandydata Rafała Trzaskowskiego, spośród łącznej liczby 959 wszystkich oddanych głosów, zostało umieszczonych w zamkniętym i opieczętowanym pakiecie z głosami przypisanymi kandydatowi Karolowi Nawrockiemu, a następnie błędnie wykazanych w protokole wyborczym jako głosy oddane na jego rzecz".
"Materiały w tym zakresie zostaną przekazane do Prokuratury Regionalnej w Katowicach celem wyznaczenia prokuratury właściwej miejscowo i rzeczowo do przeprowadzenia postępowania sprawdzającego" — zapowiedziała rzeczniczka PG.
Zabawna wpadka Libickiego w programie na żywo. Widzowie mogli być w szoku
Komiczna wpadka premiera. Tłumacz zamiast prezydenta. Już się tłumaczą
Były oficer CBŚP o "aferze taśmowej". Podzielił się gorzką refleksją
(Fakt, PAP, YouTube, Prokuratura)
Fakt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz