Sławomir Nitras uderza w Andrzeja Dudę po decyzji ws. ustawy. "Ja żądam", 27.12.2024

 

Sławomir Nitras uderza w Andrzeja Dudę po decyzji ws. ustawy. „Ja żądam”

Andrzej Duda nie podpisał nowelizacji ustawy o sporcie. – Skoro pan prezydent Duda uniemożliwia mi prawnie zapłacenie za te wyjazdy, to ja żądam, aby pan prezydent pokrył te koszty – zapowiedział Sławomir Nitras. Jak dodał, „pan prezydent jest głębokim zakładnikiem PKOl i Piesiewicza”. Co jeszcze powiedział minister sportu?

Nitras uderza w Dudę: Przed świętami Andrzej Duda skierował nowelizację ustawy o sporcie do Trybunału Konstytucyjnego. To spowodowało oburzenie Sławomira Nitrasa. – Skoro pan prezydent Duda uniemożliwia mi prawnie zapłacenie za te wyjazdy, to ja żądam, aby pan prezydent pokrył te koszty – stwierdził podczas konferencji prasowej minister sportu. – Dziś zwrócę się z pismem do pana prezydenta, aby w budżecie Kancelarii Prezydenta znalazł 200 tys. złotych, aby polskim hokeistkom zapłacić za ich wyjazd do Japonii. Takich przypadków do maja będzie więcej. Za każdym razem będę zwracał się do pana prezydenta – zapowiedział.

MKOl zostanie powiadomiony: – Jednocześnie informuję pana prezydenta: nie widzę możliwości finansowego wsparcia PKOl, póki będą ludzie o takiej mentalności, dla których interes działaczy jest ważniejszy niż interes sportowców – podkreślił Sławomir Nitras. – Poinformuję Międzynarodowy Komitet Olimpijski o fakcie, że polski rząd, polski parlament przyjął ustawę, która wypełnia rekomendacje MKOl, jeśli chodzi o wpływ sportowców na organy zarządzające federacji sportowych i udział kobiet w organach zarządzających i tylko z powodu braku podpisu pana prezydenta te rekomendacje w Polsce od stycznia nie będą obowiązywać. Myślę, że środowisko MKOl powinno to wiedzieć – dodał.

„Głęboki zakładnik”: Minister sportu zaznaczył, że decyzja Andrzeja Dudy była konsultowana z jedną osobą – z prezesem PKOl Radosławem Piesiewiczem. – Nie konsultował ze mną, a co gorsza nie konsultował tej decyzji z ambasadorkami tego projektu: Justyną Kowalczyk, Magdą Linette, Joanną Wołosz. Dla mnie to szczególnie bolesne. Jeżeli ludzie o takiej mentalności będą zarządzać polskim sportem, to polski sport nigdy nie wyrwie się z tej gangreny. Pan prezydent stanął po stronie pana Piesiewicza, a nie po stronie polskiego sportu i polskich sportowców – stwierdził Sławomir Nitras i dodał, że „pan prezydent jest głębokim zakładnikiem PKOl i Piesiewicza”.

O co chodzi w ustawie? Jak wyjaśnia sport.pl, nowelizacja, której nie podpisał Andrzej Duda, zakłada przede wszystkim zwalczanie dyskryminacji i równego traktowania oraz wspierania kobiet. Chodzi o m.in. zrównoważenie reprezentacji obu płci we władzach związków sportowych. „Mowa o co najmniej jednej kobiecie w zarządach od 2 do 5 członków i co najmniej 30 proc. kobiet w zarządach liczniejszych. Do tego zagwarantowany byłby udział przedstawicieli kadry narodowej we władzach” – podkreśla serwis.

Czytaj także: Kto zastąpi Dudę? Jeden z kandydatów zdeklasowany w drugiej turze [SONDAŻ].

Źródło: Konferencja prasowa ministra sportu Sławomira Nitrasa, sport.pl

Jest reakcja polskich gwiazd po decyzji Andrzeja Dudy. „Nie pozwólmy”

Czy rok 2025 będzie czasem wielkich zmian w funkcjonowaniu polskiego sportu? Bardzo możliwe, choć wiadomo, że jeszcze nie od 1 stycznia, ponieważ prezydent Andrzej Duda skierował projekt nowelizacji ustawy o sporcie do ponownego rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Polskie sportsmenki, m.in. Magda Linette czy Justyna Kowalczyk-Tekieli, wystosowały apel do kibiców.

Projekt nowelizacji ustawy o sporcie to jedna z najważniejszych spraw dotyczących funkcjonowania polskiego sportu od lat. Jej główne założenia dotyczą przede wszystkim zwalczania dyskryminacji oraz dążenia do równego traktowania i wspierania kobiet. Co dokładnie zawiera projekt? Choćby zrównoważenie reprezentacji obu płci we władzach związków sportowych. Mowa o co najmniej jednej kobiecie w zarządach liczących od dwóch do pięciu członków i co najmniej 30 proc. kobiet w zarządach liczniejszych. Do tego zagwarantowany byłby udział przedstawicieli kadry narodowej we władzach.

Andrzej Duda ma wątpliwości. Trybunał Konstytucyjny wkroczy do akcji

Nowelizacja przewidywała także m.in. zwiększone wsparcie dla zawodniczek w ciąży i po porodzie (stypendium pobierane w tym czasie zwiększyłoby się z 50 do 81,5 proc.), wprowadzenie standardów przeciwdziałania przemocy oraz dyskryminacji, zwłaszcza w kwestii juniorów, a także dodatki do stypendiów dla sportowców kontynuujących edukację. Sejm przyjął nowelizację ustawy już 21 listopada, jednak do jej wprowadzenia od 1 stycznia 2025 roku potrzebna była jeszcze zgoda prezydenta Andrzeja Dudy. I tu pojawił się problem.

Prezydent Duda zdecydował się bowiem skierować nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. Decyzję ogłoszono tuż przed świętami, 23 grudnia. Wątpliwości prezydenta wzbudziła m.in. kwestia gwarancji członków kadr narodowych w zarządach związków sportowych, a także kar za nieprzestrzeganie nowych zasad. Związek, który nie zastosowałby się do nowych przepisów, nie mógłby np. liczyć na finansowanie lub współfinansowanie ze środków budżetu państwa.

Polskie zawodniczki rozczarowane decyzją prezydenta. Jest apel

Działania Dudy dość znacząco opóźnią wejście nowelizacji w życie, bo teraz Trybunał Konstytucyjny musi sprawdzić, czy jest ona zgodna z Konstytucją. Jeśli TK zatwierdzi nowelizację, prezydent będzie musiał podpisać dokument. Tak czy inaczej, sprawa jeszcze potrwa. A to wzbudziło oburzenie wśród polskich zawodniczek.

Monika Pyrek, Katarzyna Zillmann, Joanna Wołosz, Justyna Kowalczyk-TekieliMagda Linette i Maja Włoszczowska razem w mediach społecznościowych opublikowały treść apelu do środowiska sportowego oraz kibiców o wsparcie w tej sprawie. Podkreślają w nim jeszcze raz cele nowelizacji, a także proszą o pomoc w nagłośnieniu sprawy.

„Dla każdego z nas reprezentowanie Polski na arenach sportowych na całym świecie jest największą dumą i radością. Sport to wspaniałe emocje, które łączą ponad podziałami, dlatego zwracamy się z prośbą o Wasze zrozumienie i wsparcie. (…) Nie walczymy o przywileje, a o normalność. Apelujemy o Wasze wsparcie w jak najszerszym komunikowaniu sprawy. Wierzymy, że wprowadzenie nowelizacji pozwoli zadbać o lepszą codzienność polskich sportowców i zabezpieczyć przyszłość młodszego pokolenia. Nie pozwólmy, by opóźnienia wprowadzania zmian podważały sens naszych wspólnych wysiłków” – czytamy w apelu.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz