Timothy Snyder, znany amerykański historyk wskazuje na problem Donalda Trumpa, 15.05.2025


Znany amerykański historyk wskazuje na problem Donalda Trumpa

15 maja 2025 


— Donald Trump poniekąd rozumie swój lud, ale brakuje mu zupełnie koncepcji suwerenności państwa. Bez tego nie rozumie, dlaczego Ukraińcy walczą i dlaczego lepiej jest im mieć państwo ukraińskie niż rosyjskie — mówi w rozmowie z Bartoszem Węglarczykiem Timothy Snyder, amerykański historyk specjalizujący się w dziejach Europy Środkowej i Wschodniej. Wywiad został przeprowadzony podczas Impact'25 w Poznaniu.

Timothy Snyder odpowiada m.in. na pytanie, czy historia się powtarza i faktycznie cofnęliśmy się do lat 30. XX w.?

— Historia się nie powtarza. Gdyby się powtarzała, to by znaczyło, że nie mamy żadnej władzy, żadnej mocy. Tak nie jest. Ale oczywiste, że mogą pojawić się scenariusze podobne do tych z lat 30. Wszystko zależy od nas. Musimy chcieć demokracji i musimy być w stanie ryzykować — ocenia.

— Ważne jest, że Europa ma mieć teraz przodującą rolę, bo na nas (Amerykanach — red.) niestety w tej chwili nie można polegać. Trzeba konsekwentnie wspierać Ukraińców, aż do samego końca. I nie można ulegać różnym propagandowym pokusom rosyjskim — wyjaśniał Snyder.

Czego znany historyk spodziewa się po Władimirze Putinie? — Władza Putina polega na tym, że on może zawsze zmienić temat. Z Ukrainy na Syrię, z Syrii znowu na Ukrainę. Jednak nie zmieni tematu, dopóki nie będzie musiał. Trzeba go tego zmusić — mówi.

"Musimy działać w świecie, gdzie sami Amerykanie nie mają pojęcia, co to jest interes własnego kraju"

Jego zdaniem, "sytuacja nie wygląda teraz dobrze dla Rosjan". — Z wyjątkiem tego, że Donald Trump jest prezydentem Stanów Zjednoczonych. To duży wyjątek. Jednak poza tym sytuacja dla nich nie wygląda tak dobrze. Jeżeli pojawią się jeszcze jeden, dwa, trzy stopnie nacisku ze strony Europejczyków, to spodziewam się, że Rosja nie będzie w stanie prowadzić tej wojny do końca tego roku — wskazuje.

Badacz stwierdza też, że jeśli już stosować porównania do lat 30. XX w., to Europa ma obecnie mocniejszych liderów. Wymienia tu Emmanuela Macrona, Keira Starmera, Friedricha Merza i Donalda Tuska.

Mówiąc o Trumpie, Timothy Snyder przekonuje: "to nie jest człowiek, który rozumie, co to jest suwerenność. W ogóle. Włącznie z suwerennością własnego kraju".

— Musimy działać w świecie, gdzie sami Amerykanie nie mają pojęcia, co to jest interes własnego kraju — dodaje.

— [Trump] poniekąd rozumie swój lud, ale brakuje mu zupełnie koncepcji suwerenności państwa. Dla każdego Polaka koncepcja państwa jest ważna, przynajmniej sensowna. Mamy teraz do czynienia z ludźmi, dla których państwowość amerykańska nie ma żadnego znaczenia. Oni działają w taki sposób, żeby było to korzystne dla siebie, dla rodzin, dla przyjaciół, dla niektórych firm. Nie ma jednak żadnego działania Trumpa, które wskazuje na to, że myśli on w kategoriach racji stanu. Bez tego on nie rozumie, dlaczego Ukraińcy walczą. Nie rozumie, dlaczego Ukraińcom lepiej jest mieć państwo ukraińskie niż rosyjskie — wyjaśnia.

Czy po prezydenturze Trumpa łatwo będzie odwrócić wizerunek Ameryki na świecie? — Jakbym był Europejczykiem, działałbym tak, że uznałbym, iż po prostu nic takiego się nie wydarzy. To niestety potrwa. Nawet jeżeli będzie lepiej, to będzie też inaczej. To nie tak, że wrócimy do poprzedniej rzeczywistości — podkreśla.

onet

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz