Władimir Sołowjow o przygotowaniach do wojny w Europie. „Trump dał nam cztery lata”
Powinniśmy zdać sobie sprawę, że Donald Trump dał nam cztery lata na przygotowanie się do czegoś, co jest nieuniknione — wielkiej europejskiej wojny. To bardzo ważne, żebyśmy wykorzystali ten czas mądrze — mówił na antenie państwowej telewizji rosyjski propagandzista Władimir Sołowjow.
Sołowjow podkreślił, że Rosjanie nie powinni myśleć, że jakiekolwiek osiągnięte porozumienie w sprawie wojny w Ukrainie będzie długotrwałe.
— Europa wyznaczyła sobie cel. Do 2029 r. chcą być gotowi na wojnę z Rosją. Zmierzają w tym kierunku. Nie mogą teraz zmienić kursu. Nie mają żadnych sił wewnętrznych, które sprzeciwiałyby się tym działaniom. To doprowadzi do zniszczenia Europy — mówił Sołowjow.
— To smutne. Jeśli Europejczycy wybiorą taki los — będą mieli własną krew na rękach. Jeśli pomyślimy o tym spokojnie, to jeszcze niedawno nie rozmawiali z Rosją, Zachód był całkowicie zjednoczony. Co widzimy teraz? Skaczą sobie nawzajem do gardeł — stwierdził, przywołując wypowiedzi Donalda Trumpa wobec Kanady czy Grenlandii.
— Europa zostanie podzielona. Wrócimy do naszych baz wojskowych w Europie Wschodniej, będziemy musieli wrócić do Berlina. Po raz kolejny będziemy musieli nauczyć Bałtów kochać język rosyjski — stwierdził Sołowjow.
— Mamy przed sobą dużo pracy. Ale to wszystko będzie możliwe tylko wtedy, gdy J.D. Vance lub ktoś jego pokroju zwycięży w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2028 r. — powiedział rosyjski politolog Dmitrij Drobnicki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz