Zaskakujące słowa Donalda Tuska. "Jarosław Kaczyński był zdenerwowany podczas orędzia", 06.08.2025


Zaskakujące słowa Donalda Tuska. "Jarosław Kaczyński był zdenerwowany podczas orędzia"

Donald Tusk zabrał głos po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego. Zwrócił uwagę na zachowanie Jarosława Kaczyńskiego. — Jedynym zdenerwowanym i coraz smutniejszym politykiem na sali był Jarosław Kaczyński i ja się nie dziwię — stwierdził premier.

6 sierpnia 2025 

— Chyba dość szczerze [Karol Nawrocki] mówił o konfrontacji z rządem i na to jesteśmy gotowi. Chociaż wolałbym, aby te mniej autentyczne słowa o potrzebie współpracy miały swoje konsekwencje. Mówiąc krótko, to nie jest pierwszy raz, kiedy jako premier słucham wystąpienia prezydenta, w którym bardzo widać taką chęć posiadania kompetencji, jakie w polskim systemie politycznym ma premier i rząd. Tu konstytucja jest jednoznaczna — ocenił orędzie Karola Nawrockiego premier Donald Tusk.

— Mam nadzieję, że ten buńczuczny i taki konfrontacyjny ton nie będzie miał praktycznych konsekwencji, ale jeżeli będzie, to będziemy twardo stać jako strażnicy konstytucji i reguł, jakie obowiązują w naszym państwie — zaznaczył.

Donald Tusk o Jarosławie Kaczyńskim. "Był zdenerwowany"

Donald Tusk zwrócił także uwagę na zachowanie Jarosława Kaczyńskiego podczas orędzia. — Jedynym zdenerwowanym i coraz smutniejszym politykiem na sali był Jarosław Kaczyński i ja się nie dziwię. Jest zmiana warty na prawicy, ewidentnie nowy lider — stwierdził.

— Wydaje mi się, że te nerwy prezesa Kaczyńskiego są uzasadnione. Nie chciałbym być dzisiaj w jego skórze — zaznaczył.

Na koniec premier stwierdził także, że "mógłby zgłosić wiele uwag" do orędzia Nawrockiego. — Na przykład, jeśli chodzi o gotowość do budowania fundamentów praworządności w Polsce. Mógłbym uznać, że była to próba szyderstwa ze strony pana Nawrockiego i ław PiS-u, bo posłowie PiS-u reagowali bardzo energetycznie — mówił.

Dodał, że kiedy nowo zaprzysiężony prezydent wspomniał, iż nie podoba mu się prokuratura, w ławach Prawa i Sprawiedliwości wybuchły oklaski. — Nie dziwię się, że PiS-owi zależy na tym, żeby pan Nawrocki jakoś skutecznie paraliżował pracę prokuratury. Ale chcę powiedzieć: niedoczekanie — podkreślił.

Onet


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz