Decydujące 10 dni kampanii. Znamy plany Donalda Tuska. "Szansa na nową dynamikę"
21 maja 2025
Przed Rafałem Trzaskowskim decydujące półtora tygodnia kampanii. Do gry wszedł Donald Tusk, który we wtorek ostro zaatakował Prawo i Sprawiedliwość. My poznaliśmy zarys dalszych planów szefa rządu. - Kluczowa jest mobilizacja - słyszymy w otoczeniu Tuska.
"Paskudna ideologia" PiS
Premier wystąpił we wtorek dwukrotnie - najpierw zabrał głos podczas sejmowej debaty w sprawie przedłużenia zawieszenia prawa do azylu, później miał wywiad dla TVP. Ostro zaatakował Prawo i Sprawiedliwość i popieranego przez tę partię Karola Nawrockiego. - Panie Jarosławie Kaczyński, wiem, że ciebie nie interesuje kwestia migracji, bo masz tak brudne sumienie, że się wstydziłeś przyjść dzisiaj tutaj na salę, ale pozwoliłeś sobie na wystawienie kandydata, który w sposób najbardziej ponury potwierdza tę waszą paskudną ideologię: kasa ponad wszystko. Sprzedamy wszystko, Polskę sprzedamy, byleby zarobić i się dorobić - mówił Tusk w Sejmie, nawiązując do kontrowersji wokół gdańskiej kawalerki Nawrockiego.
W TVP zarzucił z kolei kandydatowi PiS, że celem jego prezydentury będzie "robienie nieustannego bałaganu i konfliktu politycznego", po to, by utorować prezesowi Kaczyńskiemu powrót do władzy.
"Wsparcie równoległe"
Na tym, jak słyszymy w otoczeniu szefa rządu, jego rola w kampanii się nie skończy. Ma być dalej aktywny - medialnie i w sieci. - Weźmie na siebie mobilizację elektoratu - może niekoniecznie pojawi się na trasie wyborczej, ale będzie równolegle wspierał Rafała - mówi nam bliski współpracownik Donalda Tuska. - Udział premiera to szansa na nową dynamikę w tej kampanii - ocenia z kolei jeden z posłów KO.
Atak na Prawo i Sprawiedliwość, jak słyszymy w Koalicji Obywatelskiej i w KPRM, ma o tyle sens, że wyniki pierwszej tury wyborów pokazały, iż Polacy nie chcą powrotu tej partii do władzy. Karol Nawrocki otrzymał 29,54 proc. głosów, czyli prawie o 6 punktów proc. mniej niż PiS w 2023 roku (35,38 proc.). - Trzeba dotrzeć do tych wyborców, którzy dwa lata temu stali w kolejkach do lokali wyborczych i sprawić, by przypomnieli sobie, dlaczego wtedy stali tyle godzin - mówi nam osoba z otoczenia premiera.
"Zatrzymać powrót Kaczyńskiego"
Na ostry antypisowski przekaz stawia też sztab Rafała Trzaskowskiego, który w środę wypuścił do sieci spot wyborczy, w którym przypomniano kilka obciążających spraw z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy: wysoką inflację, aferę wizową oraz wyrok TK, który zaostrzył prawo antyaborcyjne. - Tęskniliście? 1 czerwca zatrzymaj powrót Kaczyńskiego - apelują na końcu spotu jego twórcy.
W kampanię mają włączyć się także wszyscy koalicjanci. - Daliśmy w poniedziałek jasny sygnał naszym wyborcom, co mają zrobić 1 czerwca, w terenie też będziemy pracować i zachęcać do głosowania - mówi nam polityk PSL.
W niedzielę marsz w Warszawie
Liderzy ugrupowań koalicyjnych, wraz ze swymi niedawnymi kandydatami na prezydenta mają być też obecni podczas niedzielnego "Wielkiego Marszu Patriotów" w Warszawie. Głos prawdopodobnie zabierze tam także Donald Tusk, jednak w taki sposób, by nie zdominować Trzaskowskiego. - To w końcu marsz Rafała, nie Donalda - mówi nam poseł Koalicji Obywatelskiej.
Ugrupowania współtworzące Koalicję 15 października współorganizują także przejazdy na marsz dla swych członków i zwolenników. - Organizujemy autokary, pociągi, zainteresowanie jest duże - podkreśla jedna z posłanek KO.
Za kluczową dla szans wyborczych Trzaskowskiego nasi rozmówcy uznają jednak piątkową debatę z Karolem Nawrockim. To ona bowiem, ich zdaniem, przesądzi o wyniku wyborów 1 czerwca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz