Finałowa prognoza wyborcza Onetu. Zdecydować mogą wyborcy za granicą
Wynik ostatniej przedwyborczej prognozy Onetu pokazuje jednoznacznie – czeka nas długa wyborcza noc. Ostatnie sondaże jeszcze bardziej zawęziły różnicę między kandydatami, zostawiając nas bez odpowiedzi przed ciszą wyborczą. W ostatniej analizie przyglądamy się jednak najbardziej prawdopodobnym scenariuszom, największym niewiadomym oraz temu, gdzie pojawią się pierwsze wyborcze sygnały. Okazuje się, że głosy Polaków oddane za granicą mogą być decydujące.
30 maja 2025
Materiał powstał w ramach naszego cyklu wyborczych analiz i autorskich prognoz. Poniżej prezentujemy zarówno naszą ostatnią prognozę wyniku drugiej tury, jak i jej wyniki na mapie województw. Coraz więcej wskazuje, że Karolowi Nawrockiemu uda się odbić jedno województwo.
II tura i barometr. Wyborczy rzut monetą
Ostatnie wskazanie naszego modelu przed drugą turą nie daje rozstrzygnięcia. Przy niezmiennej od początku kampanii metodologii różnica między kandydatami jest tak niska, że nie możemy mówić o którymś z nich jako faworycie. Prognozowane poparcie dla Rafała Trzaskowskiego to 50,1 proc., a dla Karola Nawrockiego 49,9 proc. Jeżeli jednak chcemy spojrzeć zero-jedynkowo — model mówi dziś: Trzaskowski.
Przy ponad 20 mln oddanych głosów prognozowana przewaga wynosi więc zaledwie kilkadziesiąt tysięcy głosów. Mamy statystyczny remis. Szanse na zwycięstwo prezydenta Warszawy wynoszą dziś 52 proc. Oznacza to, że przewidzenie zwycięzcy w tych wyborach jest prawie tak samo prawdopodobne, jak wynik rzutu monetą.
Karol Nawrocki odbija województwo
W naszej finałowej prognozie Rafał Trzaskowski zwycięża w dziesięciu województwach, a Karol Nawrocki w sześciu. Najmniejszą różnicę między kandydatami zobaczymy prawdopodobnie w województwach łódzkim i mazowieckim. Na naszym podwórku mogą być określane "swingującymi". Nasz model wskazuje, że kandydaci podzielą je między siebie. Z kolei jakakolwiek zamiana na tej linii oznacza również niemal pewną zmianę zwycięzcy. Nawrocki nie wygra bez łódzkiego, Trzaskowski bez mazowieckiego.
W porównaniu do poprzedniej prognozy poparcia w II turze wyborów, w województwach mamy jedną zmianę na ostatniej prostej kampanii. Karol Nawrocki ma duże szanse odbić woj. łódzkie z rąk Trzaskowskiego. W porównaniu do wyników z 2020 r. Rafał Trzaskowski poprawia swój wynik w 13 województwach, w tym odbija województwo mazowieckie. Karol Nawrocki lepiej od Andrzeja Dudy radzi sobie tylko w województwie lubuskim, podlaskim i pomorskim.
Frekwencja będzie kluczem
Nasz model zakłada, że frekwencja w skali kraju wyniesie 70 proc., czyli o prawie 3 pkt proc. więcej niż podczas I tury wyborów. Oznacza to, że do urn pójdzie blisko o milion wyborców więcej niż 18 maja. Nowych wyborców będzie jednak jeszcze więcej, ponieważ w tym scenariuszu spodziewamy się demobilizacji prawie miliona wyborców, którzy oddali głos w pierwszym głosowaniu i nie zjawią się na drugim.
Każde odchylenie od tego poziomu będzie mieć istotny wpływ na wynik wyborów. Jak pokazywaliśmy w poprzednim wydaniu prognozy, to Rafał Trzaskowski ma więcej potencjalnych wyborców, którzy nie poszli oddać głosu dwa tygodnie temu. W dużym uproszczeniu – średnio każdy kolejny wyborca powyżej tego pułapu zwiększa jego szanse na zwycięstwo. Pokazały to również ostatnie badania sondażowe. Im wyższa deklarowana frekwencja, tym wyższa przewaga kandydata KO. Analogicznie, im bardziej frekwencja spadnie poniżej 70 proc., tym większe szanse na zwycięstwo będzie miał Karol Nawrocki.
Dużo powiedzą nam już pierwsze dane o frekwencji. Kluczowe będzie tu porównanie do danych z I tury – te pokażą nam gdzie możemy spodziewać się największej mobilizacji. Zaraz po konferencji PKW przygotujemy dla państwa szczegółową analizę tych danych oraz przedstawimy zmiany na mapach.
Zagranica może być decydująca
Według danych MSZ do głosowania za granicą zarejestrowało się przed niedzielnym głosowaniem 686 tys. osób. Uwzględniając osoby głosujące na zaświadczenie uprawnionych do głosowania może być nawet ponad 700 tys. Pobicie rekordu liczby głosów z zagranicy z 2023 r. jest już niemal pewne.
Według naszych obliczeń wyborcy z zagranicy dadzą Rafałowi Trzaskowskiemu ok. 160 tys. zaliczki. Jest to o 40 tys. mniej niż w 2020 r., ale nadal pokaźna liczba głosów, która może przechylić szalę na korzyść prezydenta Warszawy.
Co ciekawe, aż w 13 proc. wszystkich symulacji to właśnie zagranica zdecydowała o wyniku wyborów. W tym scenariuszu to Karol Nawrocki zdołał wygrać w granicach kraju, ale to głosy Polaków oddane za granicą zdecydowały o zwycięstwie Trzaskowskiego. Tym samym w ok. 1/4 scenariuszy zwycięstwa kandydata KO przegrywa on w kraju, ale wynik za granicą daje mu przewagę w całościowym wyniku.
Zdecydować mogą setne części procenta
W ok. 60 proc. naszych symulacji końcowa różnica pomiędzy kandydatami jest niższa niż 2 pkt proc., w pozostałych niemal 40 proc. ta różnica była wyższa. Drugi scenariusz oznacza przewagę któregoś z kandydatów o ponad 400 tys. głosów.
Jak często było jednak ekstremalnie blisko? Różnica między zwycięzcą a przegranym mieściła się w połowie punktu procentowego tylko w 17 proc. symulacji. Oznacza to, że statystycznie bardziej prawdopodobne jest, że wcale nie zobaczymy tak niewielkiej różnicy między kandydatami, niż że ją zobaczymy.
Czy możemy się pomylić?
Nasze symulacje opierają się na wynikach pierwszej tury oraz badaniach opinii publicznej. Jak pokazało nawet pierwsze głosowanie — zawsze jest szansa na zaskoczenie, a przedwyborcze pomiary mogą okazać się nietrafione. Każdy ostatni przedwyborczy sondaż pokazuje istotną liczbę niezdecydowanych wyborców, którzy mogą ją podjąć dopiero nad kartą wyborczą.
To, co w tych wyborach jest więc pewne, to ogromna ilość niepewności – istotnych zmiennych, których nie sposób dokładnie przewidzieć. Kluczowa będzie wcześniej wspomniana frekwencja. Warto też pamiętać, że korzyść z dużej mobilizacji nie jest zero-jedynkowa. Wysoka może też częściowo oznaczać większą liczbę wyborców Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna przy urnach. Skala demobilizacji w tych elektoratach jest również jedną z większych niepewności. Decydujące mogą być też finalne przepływy i odchylenia, jeśli chodzi o to ilu z nich finalnie odda głos na Karola Nawrockiego, a ilu na Rafała Trzaskowskiego.
Exit poll może nie dać odpowiedzi
Najważniejszy wniosek z ostatniego wskazania modelu jest jeden – przy możliwie tak bliskim wyniku, może nas czekać długa noc wyborcza. Już od pierwszych zliczonych danych z komisji będziemy pokazywać wszystkie wyborcze dane. Na żywo będą mogli Państwo obserwować jak zmieniają się wyniki kandydatów. Dane będzie można obserwować również na poziomie województw i gmin. Będziemy również na żywo liczyć i analizować, na czyją stronę przechylają się szanse oraz jakiej przewagi zwycięzcy się spodziewamy.
Zapraszamy do śledzenia wyborczych danych w Onecie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz