Ostre starcie polityków w studiu. "Jest pan głupkiem", 13.04.2025

 

Ostre starcie polityków w studiu. „Jest pan głupkiem”

Goście programu „7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET” rozmawiali o incydencie, do którego doszło na wiecu Rafała Trzaskowskiego w Bolesławcu. Starszy mężczyzna zakłócał spotkanie kandydata KO, a w pewnym momencie chciał użyć gazu wobec uspokajających go uczestników. O sprawę ostro starli się Marcin Przydacz (PiS) i Michał Szczerba (KO). W pewnym momencie europoseł KO nazwał posła PiS „głupkiem”. Dyskusję musiał przerwać prowadzący program Andrzej Stankiewicz.

 

Rafał Trzaskowski odwiedził w sobotę Bolesławiec. Na początku spotkania doszło do incydentu. Jeden z obserwatorów zaatakował werbalnie prezydenta Warszawy, zarzucając mu kłamstwo. Kandydat KO natychmiast zareagował. Następnie, jak wynika z relacji polityka KO Patryka Jaskulskiego, ten sam mężczyzna później próbował także zaatakować gazem pieprzowym uczestników spotkania. Jaskulski opublikował wideo, na którym widać przepychanki w tłumie i mężczyznę z gazem.

Starcie polityków w studiu. „Jest pan głupkiem”

W programie „7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET” o sprawie wypowiadał się Michał Szczerba. — Wszystko wskazuje na to, że chciał go użyć [gazu] wobec kandydata. Został obywatelsko zatrzymany, przejęła go policja. To pokazuje, niestety, poziom emocji, który jest w sztabie PiS-u — mówił polityk KO.

— Co to ma wspólnego ze sztabem PiS-u? Co pan opowiada? — przerywał mu Marcin Przydacz.

— Ze względu na to, co komunikowała ta osoba, wyglądała na sympatyka Karola Nawrockiego — odpowiadał Szczerba.

— A może to był wasz prowokator? — nie ustępował Przydacz, dodając, że Szczerba nie ma żadnych dowodów na swoją tezę. — Niech pan przeprosi za te kłamstwa — zaapelował.

— Przepraszać to może pan za aferę z NCBiR-em — ripostował Szczerba.

— Jak pan poszedł z pizzą na granicę, to pan jest stronnikiem Łukaszenki? — nie odpuszczał poseł PiS.

— Pan wie, że nie było żadnej pizzy. Jest pan głupkiem. Albo jest pan głupkiem, albo pan udaje głupka — bronił się europoseł KO.

Bezproduktywną dyskusję i przerzucanie się zarzutami musiał zakończyć prowadzący program Andrzej Stankiewicz.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz