Są kary za okrzyki „morderca” w stronę Romana Giertycha. Najwyższe dla prowodyrów
04.04.2025
51 posłów naruszyło powagę izby, krzycząc bezpodstawnie „morderca” w stronę posła Romana Giertycha – poinformował wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Na nich wszystkich nałożono dotkliwe kary finansowe.
Kary dla posłów: Najwyższy wymiar kary otrzymali Jarosław Kaczyński i Iwona Arent, którzy „sprowokowali zajście”. Zostanie im odebrana połowa uposażenia przez trzy miesiące. Surową karę otrzyma 49 posłów, których Straż Marszałkowska i służby Sejmu zidentyfikowały jako krzyczących „morderca” – im odebrana zostanie połowa uposażenia przez dwa miesiące. Arent i Kaczyński stracą zatem ponad 20 tysięcy złotych uposażenia, a pozostali posłowie po ponad 13 tysięcy złotych. Sejm ma udostępnić listę ukaranych parlamentarzystów. Część z nich udało nam się zidentyfikować na podstawie nagrań >>>
Jak uzasadniono kary: – Na bieżącym posiedzeniu Sejmu doszło do rzeczy niespotykanej w historii polskiego parlamentaryzmu. Grupa posłów skierowała najcięższe oskarżenia wobec drugiego człowieka, wobec posła, nazywając go „mordercą”. Takie słowa nigdy nie powinny paść i wobec takiego zachowania muszą być odpowiednie konsekwencje. 15 października 2023 roku skończył się, głosami wyborców, Sejm „bez żadnego trybu” – mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski. Jak dodał, prezydium Sejmu nie może zignorować takich sytuacji, aby „nie doszło do gorszych zdarzeń”.
Jak doszło do awantury: Jarosław Kaczyński wystąpił z wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, by przedyskutować „co oznacza humanitaryzm w demokracji walczącej”. Chodziło mu o decyzję, by skazanego na dożywotnie więzienie Ryszarda Cybę, u którego rozpoznano otępienie w stopniu głębokim, przenieść do szpitala oraz o – jak mówił – „doprowadzenie do śmierci śp. Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie”. W tym kontekście stwierdził, że na sali jest „główny sadysta” – poseł Roman Giertych. Gdy Giertych chciał zabrać głos, na mównicy pojawił się również Kaczyński, a za nim kilkunastu innych posłów. Posłanka Arent zwróciła się do Giertycha słowami „złaź morderco”, a następnie „zaintonowała” okrzyki „morderca”, które podjęło kilkudziesięciu posłów PiS.
Przeczytaj też artykuł Grzegorza Sroczyńskiego o upolitycznieniu prokuratury: Jak Bodnar rządzi prokuraturą? „Karne delegacje i polityczne śledztwa jak za Ziobry”
Źródło: Konferencja prezydium Sejmu, Informacyjna Agencja Radiowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz