Skandale Grzegorza Brauna. Głos zabrał minister sprawiedliwości, 01.05.2025

 

Skandale Grzegorza Brauna. Głos zabrał minister sprawiedliwości

Policja prowadzi działania w związku z incydentem, do którego doszło w środę wieczorem podczas wiecu Grzegorza Brauna na placu Wolności w Białej Podlaskiej. Tłum wraz z kandydatem na prezydenta przeprowadził "szturm" na budynek urzędu miasta. Z balkonu została zdjęta flaga Ukrainy. Głos w sprawie zabrał Adam Bodnar. Minister sprawiedliwości napisał, że Grzegorz Braun nie pozostanie bezkarny. Przekazał informację, kiedy Parlament Europejski zajmie się uchyleniem immunitetu europosłowi.

 Podczas wieczornego wiecu Grzegorza Brauna, który odbywał się 30 kwietnia na placu Wolności w Białej Podlaskiej doszło do drabinowego "szturmu" na budynek urzędu miasta. Z balkonu została zdjęta flaga Ukrainy. Wisiała ona na urzędzie od lutego 2022 r. jako wyraz solidarności z walczącą Ukrainą.

Adam Bodnar o działaniach w sprawie Grzegorza Brauna

Głos w sprawie wydarzeń związanych z Grzegorzem Braunem zabrał Adam Bodnar. "Ekscesy Grzegorza Brauna nie pozostaną bezkarne" — napisał na portalu X minister sprawiedliwości.

"6 maja ok. godz. 12:00 w Parlamencie Europejskim odbędzie się głosowanie nad wnioskiem o uchylenie immunitetu europosła. Prokuratura Okręgowa w Warszawie chce mu postawić zarzuty popełnienia 7 przestępstw. Dwa z nich dotyczą naruszania nietykalności cielesnej oraz znieważenia lekarza — dyrektora Narodowego Centrum Kardiologii. Trzy kolejne dotyczą różnych czynów chuligańskich, a dwa ostatnie zarzuty — skandalicznego zachowania G. Brauna w polskim Sejmie – publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej oraz naruszenia nietykalności cielesnej osoby podejmującej interwencję. Warto przeczytać wstrząsający raport Komisji JURI Parlamentu Europejskiego, który zostanie poddany pod głosowanie" — dodał minister.

"W sprawie bulwersującego przebiegu wiecu w Białej Podlaskiej podejmowane są czynności przez policję i prokuraturę. W kontekście wydarzeń w szpitalu w Oleśnicy prowadzone jest intensywne śledztwo, które może doprowadzić do złożenia przez prokuraturę kolejnego wniosku o uchylenie immunitetu. Skandaliczne wypowiedzi w czasie debaty prezydenckiej też są przedmiotem zainteresowania prokuratury" — przekazał Adam Bodnar

onet

Dlaczego policja nie reagowała na wiecu Brauna? Rzeczniczka tłumaczy

— Naszym celem jest zapewnienie porządku i bezpieczeństwa wszystkich uczestników, więc oczywiście chodziło też o nieeskalowanie konfliktu — mówi Onetowi rzecznik prasowa komendy w Białej Podlaskiej Barbara Salczyńska-Pyrchla. Zapewnia przy tym, że zebrano spory materiał dowodowy i konsekwencje mogą dotknąć wszystkich, łącznie z Grzegorzem Braunem.

Przypomnijmy, że w środę wieczorem doszło do incydentu na wiecu Grzegorza Brauna, który odbywał się na placu Wolności w Białej Podlaskiej. Tłum wraz z kandydatem na prezydenta przeprowadził "szturm" na budynek urzędu miasta. Z balkonu została zdjęta flaga Ukrainy.

Pojawiły się pytania, dlaczego obecna na wiecu policja nie reagowała i nie powstrzymała uczestników przed zdjęciem flagi. Rzecznik prasowa komendy w Białej Podlaskiej Barbara Salczyńska-Pyrchla tłumaczy w rozmowie z Onetem, że funkcjonariuszom zależało, aby nie doprowadzić do eskalacji i konfrontacji z tłumem, który zgromadził się na wiecu.

— Naszym celem jest zapewnienie porządku i bezpieczeństwa wszystkich uczestników, więc oczywiście chodziło też o nieeskalowanie konfliktu. Natomiast ustalone są już personalia mężczyzny, który dokonał zdjęcia flagi. Mamy zabezpieczony materiał dowody, zresztą tego materiału jest bardzo dużo, więc analizujemy wszystkie te nagrania — wyjaśnia.

— Będziemy również weryfikować czy nie doszło tutaj do dodatkowych czynów zabronionych. Oczywiście dotyczy to wszystkich uczestników tego wydarzenia, również pana Grzegorza Brauna. O szczegółach będziemy mogli powiedzieć po przeanalizowaniu całości materiału, ale na pewno mówimy tutaj między innymi o przywłaszczeniu flagi. W ciągu najbliższy dni podamy konkretne informacje — dodaje.

Prezydent Białej Podlaskiej i minister sprawiedliwości reagują

— Jeden z kandydatów na prezydenta zrobił "haniebny happening". Wjechał do Białej Podlaskiej, ozdobionej tysiącem polskich flag i (...) pan Braun, zorganizowawszy pod urzędem miasta grupę swoich zwolenników i z ich pomocą zdjął ukraińską flagę. Flagę, która została zawieszona obok ważnych symboli — powiedział w czasie czwartkowego briefingu prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk.

Prezydent miasta podkreślił, że ukraińska flaga wisiała w tym miejscu od trzech lat "i zawiśnie ponownie". — Samorząd miasta nie jest odpowiedzialnym za realizowanie zadań w obszarze polityki międzynarodowej, ale wśród dobrych zwyczajów jest pokazywanie, że polskie samorządy stoją "ramię w ramię" z naszym polskim państwem — zaznaczył.

Michał Litwiniuk podkreślił, że Polska pomaga Ukrainie. — Biała Podlaska zna ze swojej historii doświadczenie, gdy ten urząd zdobiła flaga carskiej Rosji. Flaga Ukrainy, która sprzeciwia się brutalnemu atakowi i która jest wspierana przez państwo polskie i naszych sojuszników z NATO i z Unii Europejskiej jest tego właśnie dowodem — powiedział.

Głos w sprawie zabrał Adam Bodnar. Minister sprawiedliwości napisał, że Grzegorz Braun nie pozostanie bezkarny.

"W sprawie bulwersującego przebiegu wiecu w Białej Podlaskiej podejmowane są czynności przez policję i prokuraturę. W kontekście wydarzeń w szpitalu w Oleśnicy prowadzone jest intensywne śledztwo, które może doprowadzić do złożenia przez prokuraturę kolejnego wniosku o uchylenie immunitetu. Skandaliczne wypowiedzi w czasie debaty prezydenckiej też są przedmiotem zainteresowania prokuratury" — napisał Adam Bodnar na portalu X.

Przekazał też, że Parlament Europejski zajmie się 6 maja uchyleniem immunitetu europosłowi.

onet


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz