— Wielka Brytania, Francja i inne kraje będą współpracowały z Ukrainą w sprawie planu zakończenia walk, który następnie przedyskutujemy ze Stanami Zjednoczonymi — oświadczył premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer po nadzwyczajnym szczycie przywódców w Londynie. W rozmowach wzięli udział m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, szef NATO Mark Rutte czy szef polskiego rządu Donald Tusk. — Polskie stanowisko dokładnie oddawało nastrój na sali. W najważniejszych kwestiach wszyscy mają mniej więcej takie samo. Ukraina wymaga stałego wsparcia — powiedział premier Polski już po spotkaniu.
- O godz. 18 czasu polskiego odbyła się konferencja prasowa po rozmowach w Londynie. Premier Donald Tusk ujawnił, że w trakcie spotkania pojawiły się głosy, iż priorytetem dla Europy jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO
- — Jestem zbyt doświadczony, żeby prezentować hurraoptymizm, ale jedną rzecz mogę potwierdzić, mocne wspólne zdanie we wszystkich sprawach dotyczących Ukrainy, zachodniej polityki wobec Ukrainy i Rosji — zaznaczył szef polskiego rządu
- — Polska będzie wspierała te procesy, ale — przepraszam za proste sformułowanie — my się na pierwszą linię frontu nie zamierzamy pchać — stwierdził Donald Tusk, pytany o ewentualne gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy
- — Polska od pierwszych dni podchodzi do tego poważnie, (…) dźwiga na sobie odpowiedzialność ochrony całej granicy wschodniej. To też jest forma obrony Ukrainy. Jeżeli Putin zobaczy, że granica jest chroniona, to jego pozycja negocjacyjna będzie słabsza — dodał
“Wypowiedzi pana posła Przemysław Czarnka o Ukrainie i jej prezydencie są aroganckie i nie do przyjęcia. Podważanie niepodległości naszego kraju jest świadomym uderzeniem w bezpieczeństwo Polski i Europy. Nie jest to żadną polityką, lecz retoryką agresora rosyjskiego” – ocenił ukraiński ambasador w Polsce Wasyl Bodnar.
Premier Kanady Justin Trudeau powiedział w niedzielę po szczycie w Londynie, że w kwestii wysłania na Ukrainę kanadyjskich wojsk “nie wyklucza żadnej możliwości”. – Wszyscy mamy przed sobą ważną rolę do odegrania – zaznaczył.
– Rosji od zawsze chodziło o to, że zainstalować w Ukrainie rząd, który będzie tańczyć, jak mu Rosja zagra. Na to nie można się zgodzić – zaznaczył niemiecki kanclerz. – Ukraina to suwerenny i demokratyczny kraj europejski, który postanowił, że chce wejść do Unii Europejskiej. Tak musi zostać – dodał Olaf Scholz.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w niedzielę po szczycie w Londynie, że sojusznicy będą koncentrować się na zapewnieniu Ukrainie silnej armii po wojnie, aby była w stanie obronić przed ewentualną agresją w przyszłości. – Nie można zaakceptować żądania Rosji, by Ukraina została zdemilitaryzowana – powiedział Scholz dziennikarzom po spotkaniu przywódców w Londynie. – Podstawą wszystkiego będzie silna ukraińska armia – dodał.
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer przeprosił przywódców państw bałtyckich za brak zaproszenia na szczyt w Londynie – przekazał litewski nadawca publiczny, powołując się na doradczynię prezydenta Litwy. Starmer rozmawiał z liderami telefonicznie, omawiając współpracę transatlantycką.
– Stworzymy koalicję chętnych państw, które w przypadku ogłoszenia rozejmu na Ukrainie będą bronić przestrzegania tej umowy i gwarantować pokój. Wielka Brytania jest gotowa poprzeć te wysiłki, wysyłając do Ukrainy żołnierzy i samoloty – zapowiedział w niedzielę szef brytyjskiego rządu Keir Starmer. Polityk zaznaczył, że Europa musi wziąć na siebie ciężar tego przedsięwzięcia, ale powinno mieć ono mocne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych.
“Europa się obudziła. Unia, Ukraina, Wielka Brytania, Norwegia, Turcja – wszyscy mówią jednym głosem o pomocy Ukrainie, potrzebie ścisłej współpracy transatlantyckiej i wzmocnieniu wschodniej granicy” – napisał w mediach społecznościowych po rozmowach Donald Tusk.
– To było bardzo dobre spotkanie; niektóre kraje europejskie zapowiedziały zwiększenie nakładów na obronność – powiedział w niedzielę sekretarz generalny NATO Mark Rutte po zakończeniu szczytu na temat Ukrainy. Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego nie ujawnił szczegółów dotyczących zwiększenia wydatków przez poszczególne kraje, zaznaczając, że to te państwa powinny same ogłosić swoje decyzje. – Zwiększenie wydatków to ważny krok, nie tylko dlatego, że musi być sprawiedliwsza równowaga między nami a USA pod względem wydatków na obronność, ale też dlatego, że wiemy, że nasza sytuacja bezpieczeństwa tego wymaga – dodał w rozmowie z dziennikarzami.
– Londyn i Paryż będą pracować z Kijowem nad planem zakończenia walk – przekazał po spotkaniu przywódców brytyjski premier Keir Starmer. – Zgodziliśmy się, że będziemy kontynuować pomoc wojskową dla Ukrainy i wywieranie presji gospodarczej na Rosję – dodał szef rządu Wielkiej Brytanii i zapowiedział, że jego kraj przeznaczy 1,6 mld funtów (ok. 8,1 mld zł) na 5 tys. pocisków przeciwlotniczych dla Ukrainy.
– Nie ukrywam, że wielu dzisiejszych rozmówców podkreślało, jak wielkie wrażenie wywarło na nich to konfliktowe spotkanie w Waszyngtonie. Wszyscy mówili jednym głosem, że w naszym interesie jest utrzymanie na najwyższym możliwym poziomie relacji z USA. Najskuteczniejszym sposobem na zniechęcanie Putina jest budowanie własnej siły, najlepszym sposobem przekonywania Donalda Trumpa do współpracy z Europą, będzie gotowość i siła Europy. (…) Prezydent Trump mówił o tym wielokrotnie: bądźcie bardziej samodzielni, a będziecie cenniejszym partnerem – powiedział Donald Tusk.
– Akurat w tej sprawie nie ma jedności poglądów – zaznaczył premier, dopytywany o kwestię wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich.
– Wszyscy wiedzą, że dobrze byłoby, aby te aktywa nie tylko były zamrożone, ale przejęte i wykorzystane do odbudowy Ukrainy. Część krajów jednak bardzo obawia się konsekwencji, m.in. dla systemu bankowego (…) Polska bardzo na to nalega, ale nie jesteśmy w strefie Euro, więc nasz głos nie będzie głosem decydującym. To zamrożenie musi być przedłużone w czerwcu – podkreślił.
– Najważniejsze dla nas jest to, żeby przynajmniej to utrzymać. To wymaga jednomyślności, wiadomo, jakie może być stanowisko Węgier. (…) Podejrzewam, że stanowisko Budapesztu będzie zależało w dużym stopniu od sugestii Waszyngtonu. (…) Sankcje działają, to, że Ukraina jest w stanie się bronić trzeci rok, to nie tylko efekt ich bohaterstwa i pomocy UE oraz USA, ale także efekt sankcji, które osłabiają gospodarczo Rosję. (…) Skoro prawdopodobieństwo przejęcia tych aktywów jest niewielkie, to skupmy się na utrzymaniu tych sankcji. Szczególnie że nie sądzę, żeby w czerwcu były zakończone rozmowy o pokoju – dodał premier.
– Mamy solidarność między państwami europejskimi tak mocną, jak nigdy dotąd. Kiedy UE podejmie decyzję o kolejnych transzach pomocy, to stało się to jednolitym frontem. Klątwą historyczną Polski była często geografia i samotność. Dzięki wysiłkowi ukraińskich żołnierzy geografia jest trochę mniejszym problemem, a o samotności nie ma mowy – dodał premier.
– Wszyscy wiemy, z jak trudną materią mamy do czynienia i jak gardłowa jest ta sprawa, więc dobrze się stało, że rozpoczął się proces spotkań w różnych formatach. Najważniejsze jest, żebyśmy znaleźli wspólny język i wspólne stanowisko w sprawie Ukrainy. Myślę, że to będzie też miało znaczenie dla prezydenta USA Donalda Trumpa – podkreślił szef rządu.
– Z góry było wiadomo, żeby nie budować iluzji, że to jest jakiś format, który ma mandat do podejmowania decyzji. Tylko część państw UE była na tym spotkaniu. Trudno by było, żeby podjąć decyzję w imieniu wszystkich państw – stwierdził premier, pytany o konkretne decyzje na spotkaniu.
– Polska będzie wspierała te procesy, ale – przepraszam za proste sformułowanie – my się na pierwszą linię frontu nie zamierzamy pchać. Wszyscy to rozumieją, prezydent Ukrainy i nasi partnerzy. Polska od pierwszych dni wojny podchodzi do tego poważnie, (…) dźwiga na sobie odpowiedzialność ochrony całej granicy wschodniej. To też jest forma ochrony Ukrainy. Jeżeli Putin zobaczy, że wschodnia granica jest chroniona, to jego pozycja negocjacyjna będzie słabsza – zaznaczył.
– Najlepszym sposobem jest próba systematycznego, spokojnego przedstawienia wspólnego projektu. Dla nas jest ważne, żeby uwzględniał stanowisko Ukrainy, żeby uwzględniał stanowisko europejskich państw. Odrębną kwestią jest rozmowa o przyszłych gwarancjach dla Ukrainy. Dzisiaj nie było to przedmiotem debaty. Przestrzegałbym partnerów, żeby nie dawać iluzji gwarancji, jeżeli ktoś nie jest w stanie sprostać takiemu wyzwaniu – powiedział Donald Tusk.
– Szukamy sposobu, który pomoże utrzymać jedność w UE. Skoro chcemy tak blisko współpracować z przyjaciółmi z Wielkiej Brytanii, Norwegii, Kanady, Turcji, to trzeba do tego pewnego “europejskiego zaangażowania” liderów państw i przygotowanie możliwe konkretnego planu na negocjacje – powiedział Donald Tusk, pytany o plan zawieszenia broni. – Wszyscy mamy wrażenie, że w tej chwili nikt takiego planu nie ma – dodał.
– Jestem zbyt doświadczony, żeby prezentować hurraoptymizm, ale jedną rzecz mogę potwierdzić, mocne wspólne zdanie we wszystkich sprawach dotyczących Ukrainy, zachodniej polityki wobec Ukrainy i Rosji. 6 marca mamy posiedzenie specjalne Rady Europejskiej, gdzie będziemy oceniać propozycje KE, o tym tu nie było mowy, ale przygotowania są w finałowej fazie, ale z całą pewnością podejmiemy decyzje, które wzmocnią nas wszystkich. Patrzymy na tego 6 marca z wyraźną nadzieją, że będzie to impuls, że pokażemy Putinowi, że nikt nie ma zamiaru przed jego szantażem i agresją kapitulować – podkreślił premier.
– Wszyscy bez wyjątku chcieliby, niezależnie od emocji, żeby relacje transatlantyckie były jak najsilniejsze. (…) Polska jest najbardziej tym zainteresowana, aby Europa była coraz silniejsza, ale równocześnie Polska działa na rzecz utrzymania jak najsilniejszych więzi z USA. Wsparłem pomysł premier Włoch Giorgi Meloni, by Europa i USA znalazły miejsce wymiany poglądów, aby rozumieć się jak najlepiej przed tymi rozstrzygającymi wydarzeniami – zaznaczył Donald Tusk.
– Cieszą mnie deklarację, że absolutnym priorytetem jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO. (…) Dzisiaj bez wyjątku wszyscy tak uważają, że to jest priorytet dla całej Europy. (…) Absolutnie najważniejszą sprawą jest utrzymanie jak najbliższych więzi z USA. Powstaje taka narracja po tym dziwnym piątku w Białym Domu, która miałaby podzielić Europę i Stany Zjednoczone, ale nie możemy do tego dopuścić – podkreślił.
– Wszyscy są przekonani, że Europa musi zacząć dźwigać swoje zobowiązania dotyczące bezpieczeństwa. (…) Pojawiły się coraz konkretniejsze deklaracje w sprawie zwiększania wydatków na obronność. Polska jest tutaj niedoścignionym wzorem – stwierdził Donald Tusk.
– Oprócz państw UE w tym spotkaniu uczestniczyli także liderzy z Norwegii, Kanady, Wielkiej Brytanii, Turcji. (…) Polskie stanowisko oddawało dokładnie nastrój na sali. W tych najważniejszych kwestiach wszyscy mają mniej więcej podobne stanowisko. Ukraina wymaga trwałego wsparcia i jak najsilniejszej pozycji przed negocjacjami – powiedział.
– Zakończyło się spotkanie, które miało charakter historyczny. Tutaj wszyscy przeżywają ten trudny moment, wyzwanie dla Europy. Jednocześnie widać było nadzieję na twarzach uczestników – powiedział Donald Tusk po konferencji liderów europejskich w Wielkiej Brytanii.
Były szpieg i przyjaciel Władimira Putina Matthias Warnig pracuje nad wznowieniem działania rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2 przy wsparciu amerykańskich inwestorów — donosi “Financial Times”. Ważni przedstawiciele władz USA wiedzą o tej inicjatywie i postrzegają ją jako część odbudowy stosunków z Moskwą — wskazują dziennikarze brytyjskiego dziennika.
— Nie można mieć umowy gospodarczej bez umowy pokojowej. Warunkiem koniecznym do zawarcia tej pierwszej jest to, by ukraińskie władze chciały tej drugiej — powiedział sekretarz skarbu USA Scott Bessent.
Przed rozpoczęciem szczytu Starmer spotkał się na Downing Street z premierką Włoch Giorgią Meloni. Przeprowadził też rozmowę telefoniczną z przywódcami państw bałtyckich: prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, premierką Łotwy Eviką Siliną oraz prezydentem Estonii Alarem Karisem.
Spotkanie europejskich liderów zorganizowano w rezydencji rządowej Lancaster House w Londynie. Polskę reprezentuje premier Donald Tusk, który na wspólnym zdjęciu przywódców, zrobionym przed rozpoczęciem rozmów, stanął w pierwszym rzędzie obok prezydenta Zełenskiego, Starmera, prezydenta Francji Emmanuela Macrona oraz prezydenta Finlandii Alexandra Stubba.
– Jesteśmy u boku obywateli Ukrainy. Cieszę się, że zebraliśmy się tutaj. To historyczny moment dla bezpieczeństwa Ukrainy. To nie tylko kwestia tego, co jest dobre, a co jest złe. Dzisiaj rano spotkałem się także z innymi przywódcami, poruszając tematy, które mają dla nas ogromne znaczenie. Odnosiliśmy się do konieczności zapewnienia trwałego i stabilnego pokoju – mówił przed rozpoczęciem spotkania w Londynie premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer.
— Europa musi się otrząsnąć — powiedział Keir Starmer na początku spotkania europejskich liderów w Londynie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz