W najnowszej gazetce reklamowej sieć Lidl promuje francuskie sery w cenie 6,66 zł. - Są trzy szóstki, a obok nich rogi, to szatańskie wibracje - ocenia egzorcystka.
W nadchodzącym tygodniu w blisko 500 sklepach sieć Lidl w Polsce sprzedawane będą produkty z kuchni francuskiej. Ofertę reklamuje gazetka, na pierwszej stronie której umieszczone zostały różne rodzaje sera koziego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, cotygodniowe gazetki z serią nowych produktów to znak rozpoznawczy Lidla. Ale czytelnik z Kartuz, i być może nie tylko on, dopatrzył się w tej reklamie antychrześcijańskiej symboliki.
- Nie jestem fanatykiem religijnym, ale zwróćcie uwagę, że kosztują nie 6 złotych i 99 groszy, bo zwykle taka jest końcówka, lecz 6 złotych i 66 groszy, co pokazano na reklamie jak trzy szóstki - mówi pan Zdzisław. - Przypuszczam, że ktoś sobie stroi żarty, ale zestawienie trzech szóstek z kozami też ma swoje diabelskie znaczenie.
- Nie jestem fanatykiem religijnym, ale zwróćcie uwagę, że kosztują nie 6 złotych i 99 groszy, bo zwykle taka jest końcówka, lecz 6 złotych i 66 groszy, co pokazano na reklamie jak trzy szóstki - mówi pan Zdzisław. - Przypuszczam, że ktoś sobie stroi żarty, ale zestawienie trzech szóstek z kozami też ma swoje diabelskie znaczenie.
Lidl Polska nie podziela oceny pana Zdzisława. Patrycja Kamińska z działu PR Lidla podkreśla, że cena serów z okładki jest bardzo atrakcyjna. - Poza tymi produktami Lidl oferuje w atrakcyjnej cenie 7,77 zł także m.in. salami suszone z orzechami włoskimi i ślimaki winniczki z nadzieniem ziołowo-czosnkowym. Ceny oraz produkty oferowane przez sklepy Lidl są ustalane indywidualne i nie mają powiązania z symbolami o których informuje czytelnik - podkreśla Patrycja Kamińska.
"Trzy szóstki i rogi - to znaczące"
Egzorcysta katolicki, franciszkanin o. Eugeniusz Wiraszka, jest ostrożny w ocenie reklamy. - To mogą być kruczki handlowe, ale rozumiem też, że ludzie mogą sobie wyobrażać różne rzeczy widząc tego typu symbole - mówi. - Jeśli to komuś przeszkadza, to nie powinien się tym zajmować, niech nie ogląda - radzi.
- A ja tu widzę wyraźnie pokazany znak szatana i rogi. To jest znaczące, są ludzie przyjmujący wibracje szatańskie i to jest dla nich - ocenia świecka egzorcystka Elżbieta Gas. - Na świecie toczy się walka między siłami jasności i ciemności. Tu widać, że wyżywa się zło - dodaje.
Trzy szóstki i głowa koza (kozła) uznawane są za symbole zła.
Wortal Jana Pawła II (www.jp2w.pl ) wymienia piętnaście takich znaków "zła". Są wśród nich trzy szóstki opisane jako "znak szatana, bestii, antychrysta. W Apokalipsie bestia została określona numerem 666". Jest też głowa kozy: "Symbolizuje rogatą kozę Mendesa, kozę ofiarną. Jest to jeden ze sposobów wyśmiania ofiary Chrystusa - Baranka, który został złożony w ofierze za grzechy ludzkości".
"Zmieniają się narzędzia szatana"
Podobne informacje zamieszcza wiele serwisów katolickich. Portal echochrystusakrola.org na wszelki wypadek publikuje wspomniane znaki przekreślone - aby nie oddziaływały negatywnie.
Serwis apostol.pl w obszernym opracowaniu na temat satanizmu pisze zaś "Szatan istnieje i kusi ludzi. (...) Największym zwycięstwem szatana jest to, że ludzie przestają wierzyć w jego istnienie. (...) Był i jest obecny w świecie, tyle że zmieniają się narzędzia jego działania. Posługuje się on ludźmi, a w obecnym czasie przybiera ewidentną formę dręczenia, a nawet opętania. Wyznawcami szatana, którzy wypełniają jego złe polecenia są sataniści. Ubiór satanistów to czarny strój ozdobiony demonicznymi emblematami, interesują ich zespoły muzyczne, które grają muzykę metalową i techno. (...) Kult jest tajny, lecz jawnie pozyskuje nowych zwolenników poprzez uliczne malowidła przedstawiające symbole satanistyczne [pentagram, liczba 666, głowa kozy, odwrócony krzyż, dłoń na kształt rogów]".
Źródło: Wyborcza.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz