niedziela, 20 października 2013

Abp Michalik krytykuje edukację seksualną: "Ta wiedza jest dla dziecka niepotrzebna i pozbawia je wstydu"

Drukuj
Abp Józef Michalik
Abp Józef Michalik (Fot. Jacek Babiel / AG)
Kościół jest atakowany, bo jest niewygodny, a mówienie, że toleruje krzywdzenie dzieci, jest wielkim kłamstwem - stwierdził przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. - Ile trzeba złej woli, żeby wmawiać Kościołowi, który zna przykazania Boże, że pozwala na krzywdzenie dziecka, że pedofilia jest tolerowana? - mówił abp Józef Michalik w sobotę podczas święcenia kościoła w Nienadowej Dolnej k. Przemyśla.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski powiedział też, że zarzucanie Kościołowi tolerowania pedofilii "to wielkie bluźniercze kłamstwo". - Chrystus powiedział, że kto jedno małe dziecko zgorszy, lepiej, żeby mu uwiązali kamień młyński do szyi i wrzucili w głębinę morską. Jest to wielki grzech i trzeba chronić dziecko przed wykorzystaniem, które jest straszne i obrzydliwe - komentował arcybiskup.

Zastrzegł jednak, że trzeba szukać przyczyn tych przestępstw. - Dziecko ma prawo do miłości i opieki rodziców, a dzisiaj próbuje się je pozbawić wstydu przez niewłaściwe wychowanie - mówił. Metropolita przemyski skrytykował wczesnoszkolną edukację seksualną, twierdząc, że ta wiedza jest dla małego dziecka mało interesująca i niepotrzebna, jedynie pozbawia je wstydu. - Każde dziecko wie, jak jest zbudowana koleżanka czy kolega, i nie musi tego przy świadkach dochodzić - zaznaczył abp Michalik. Podkreślił, że do wychowania dziecka mają prawo ojciec i matka, a szkoła czy państwo ma ich jedynie wspierać.


Metropolita przemyski przypomniał, że szykanowany i fałszywie oskarżany był kiedyś ks. Popiełuszko i wielu innych kapłanów. Stwierdził, że przez lata zmieniały się formy ataków, ale od wieków jest ten sam nieprzyjaciel - "ojciec kłamstwa, szatan".

Odnosząc się do aborcji, homoseksualizmu czy łamania czystości przedmałżeńskiej, abp Michalik stwierdził, że są to grzechy, o czym Kościół mówi, ale nie potępia grzesznika, tylko zachęca do nawrócenia. - Trzeba mieć odwagę nazwać grzech po imieniu i nie poddawać się, jeśli będą nas krytykować. Na razie krytykują i atakują jedynie biskupów. Tak zawsze było, ale jeśli przestaną i pokonają biskupów, wtedy zejdą niżej. Zechcą oddzielić lud od Kościoła i biskupa - przestrzegał hierarcha.

Na początku października przewodniczący KEP wywołał spore poruszenie kontrowersyjnymi wypowiedziami o przyczynach pedofilii w kościele. - Dzisiaj nikt nie mówi o rozwodzie, że to jest krzywda dla dziecka. Wielu tych molestowań udałoby się uniknąć, gdyby te relacje między rodzicami były zdrowe. Słyszymy nieraz, że często wyzwala się ta niewłaściwa postawa czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga (...) - powiedział abp Michalik 8 października w trakcie zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, gdy dziennikarze zapytali go o problem pedofilii w Kościele.

Kilka godzin po tej wypowiedzi Kościół zwołał konferencję prasową. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch nazwał wypowiedź abp. Michalika "zwykłym lapsusem językowym". - Sytuacja jest jasna: zero tolerancji dla pedofilii - mówił. Arcybiskup Michalik tłumaczył się, mówiąc: - Dziecko ma prawo znaleźć miłość piękną i czystą. Człowiek zagubiony niejednokrotnie wykorzysta tę potrzebę.

Kolejne kontrowersje wzbudziły wypowiedzi arcybiskupa w trakcie kazania wygłoszonego w ubiegłym tygodniu (16 października) w katedrze wrocławskiej. Wtedy za przyczyny "karygodnych nadużyć dorosłych wobec dzieci" uznał "pornografię i fałszywą miłość w niej pokazywaną, brak miłości rozwodzących się rodziców i promocję ideologii gender". Ale to nie wszystko. Według przewodniczącego KEP winne są także agresywne feministki walczące o prawo do aborcji, prawo do tworzenia związków osób tej samej płci i prawo do adopcji dzieci przez te osoby. - To one walczą o to, żeby w szkołach i przedszkolach wygaszać w dzieciach poczucie wstydu, a nawet o to, żeby mogły decydować o zmianie swojej płci - tłumaczył w katedrze wrocławskiej abp Michalik. 


Źródło: Wyborcza.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz