16.10.2013
Drukuj
Douglas nigdy nie miał raka gardła, o którym powiedział mediom w 2010 r. Dziś przyznaje, że tak naprawdę chorował na raka języka. - Mogłem stracić część języka i szczękę. To nie byłoby ładne, to mogło zakończyć moją karierę - powiedział w wywiadzie udzielonym innemu aktorowi Samuelowi L. Jacksonowi z okazji tygodnia uświadamiania o raku u mężczyzn.
- Chirurg zasugerował mi: Powiedz po prostu, że masz raka gardła. Chciałem w ten sposób chronić swoją karierę - wyznał Douglas podczas wywiadu.
Latem 2010 roku, kiedy po raz pierwszy powiedział publicznie o swojej chorobie, był w trakcie światowej trasy promującej film "Wall Street: Pieniądz nie śpi". Doktor Brian Hill z Oral Cancer Foundation tłumaczył na stronie telewizji CNN: - Jego kariera mogła się zakończyć. Jeśli podpisujesz kontakt na promocję filmu, masz silną motywację, by nie mówić o tym, że za sześć miesięcy możesz nie mieć języka i dolnej szczęki.
Ostatecznie aktor nie musiał poddać się operacji, udało się go wyleczyć dzięki agresywnej chemioterapii i naświetlaniu, a terapia trwała przez kilka miesięcy. Jak powiedział Samuelowi L. Jacksonowi, lekarze dają mu 95 proc. szans na to, że rak nie powróci.
Wypowiedzi Douglasa na temat raka już w przeszłości budziły kontrowersje. Brytyjskiemu dziennikowi "The Guardian" powiedział, że zachorował z powodu uprawiania seksu oralnego. Faktycznie, naukowcy mają coraz więcej dowodów na to, że wirus HPV - przenoszone w wyniku seksu oralnego - odpowiadają za dużą część przypadków raka gardła i krtani, a także przełyku.
Później rzecznik Douglasa doprecyzował, że nie wini on wirusa HPV, a aktor jest też palaczem i spożywa sporo alkoholu, co również mogło się przyczynić do jego zachorowania. Dodatkowo mężczyźni są dwukrotnie bardziej podatni na raka w jamie ustnej niż kobiety.
Latem 2010 roku, kiedy po raz pierwszy powiedział publicznie o swojej chorobie, był w trakcie światowej trasy promującej film "Wall Street: Pieniądz nie śpi". Doktor Brian Hill z Oral Cancer Foundation tłumaczył na stronie telewizji CNN: - Jego kariera mogła się zakończyć. Jeśli podpisujesz kontakt na promocję filmu, masz silną motywację, by nie mówić o tym, że za sześć miesięcy możesz nie mieć języka i dolnej szczęki.
Wypowiedzi Douglasa na temat raka już w przeszłości budziły kontrowersje. Brytyjskiemu dziennikowi "The Guardian" powiedział, że zachorował z powodu uprawiania seksu oralnego. Faktycznie, naukowcy mają coraz więcej dowodów na to, że wirus HPV - przenoszone w wyniku seksu oralnego - odpowiadają za dużą część przypadków raka gardła i krtani, a także przełyku.
Później rzecznik Douglasa doprecyzował, że nie wini on wirusa HPV, a aktor jest też palaczem i spożywa sporo alkoholu, co również mogło się przyczynić do jego zachorowania. Dodatkowo mężczyźni są dwukrotnie bardziej podatni na raka w jamie ustnej niż kobiety.
Źródło: Wyborcza.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz