poniedziałek, 21 października 2013

Kuba Wojewódzki oblany po twarzy nieznaną substancją

Jakub Chełmiński, Sebastian Kucharski

21.10.2013
 Drukuj
Zamaskowany mężczyzna zaatakował prezentera pod redakcją Radia Eska Rock. Wojewódzki nie ucierpiał, ale zgłosił sprawę na policji.
Jak informuje biuro prasowe Komendy Stołecznej Policji, Kuba Wojewódzki złożył zawiadomienie ok. godz. 14. Został zaatakowany przed godziną 8, gdy wysiadł z samochodu i szedł do redakcji. Wówczas - jak zaznacza policja - został oblany substancją "NN", czyli niewiadomego pochodzenia, przez zamaskowanego napastnika. Po tym ataku Wojewódzki udał się do szpitala, gdzie skorzystał z opieki medycznej. Później złożył zeznania na komendzie. Policja informuje, że napastnikowi za taki czyn może grozić do 5 lat więzienia. Więcej szczegółów w tej sprawie nie ujawnia.

O całym zdarzeniu wiemy z oświadczenia dziennikarza. Nie podaje dokładnych motywów ataku, ale twierdzi, że napastnik miał poglądy prawicowe.

"Dziś rano pod Radiem Eska Rock elegancko zamaskowany i ewidentnie pozbawiony poczucia humoru mężczyzna zaatakował mnie niezidentyfikowanym płynem żrącym o brunatnej barwie, co jest dosyć symptomatyczne. Niestety nie chciał umotywować swego czynu, to, co wykrzykiwał, na razie zachowam dla siebie, bo prawa strona ma już dziś wystarczająco dużo kłopotów. Może odnajdę się z nim na Skypie, ulubionym ostatnio komunikatorze ludzi o wyrazistych poglądach na nie. Poważnie rzecz biorąc, czuję się doceniony jako dziennikarz. Doceniam także fakt, do jakiego momentu doszedł dyskurs polsko-polski. Brunatnym terrorystom gratuluję, że zrobili ze mnie męczennika" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na bloguJarosława Kuźniara, dziennikarza TVN 24.

Jutro wraca do pracy

Eska Rock nie chce komentować całej sprawy. Wiadomo jedynie, że dziś Wojewódzki nie prowadził porannego cyklicznego programu w tej stacji. - Jutrzejszy program "Zwolnienie z WF-u" będzie nadawany na antenie Eski Rock o stałej porze - zapewnia Agnieszka Korotyńska, odpowiadająca za PR tego radia. Program ma jutro poprowadzić Kuba Wojewódzki.

Szybko do sprawy z Kubą Wojewódzkim odniósł się Piotr Najsztub w audycji w Radiu Tok FM. Zwrócił uwagę, że narasta niechęć do mediów. Przypomniał, że jego restaurację w zeszłym tygodniu pomalowali farbą anarchiści. To był odwet za produkowanie "pseudo-niusów". - Czy my, dziennikarze, powinniśmy żyć w strachu, że ktoś na ulicy może dać nam w mordę i krzyczeć "ty k... dziennikarska"? - pytał w programie Najsztub. Jego goście odpowiadali, że przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem, bo tam, gdzie się pojawia, kończą się argumenty. Najsztub odparł, że osoby, które używają agresji, powinny się zaangażować w tworzenie własnych - i dobrych w swoim mniemaniu - mediów. - Już Jacek Kuroń mówił, żeby nie palić Komitetów, tylko je zakładać - dodał Najsztub. 


Źródło: Wyborcza.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz