niedziela, 20 października 2013

Przed nami dwa dni "festiwalu smoleńskiego". Konferencja i premiera filmu o "ekspertach Macierewicza"

20.10.2013
Prof. Wiesław Binienda. Ta scena została wycięta z filmu Dłużewskiej
Prof. Wiesław Binienda. Ta scena została wycięta z filmu Dłużewskiej (Fot. za youtube.com)
Przez dwa dni "niezależni badacze" będą w Warszawie dyskutować na temat przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku i przedstawiać swoje referaty. To wszystko podczas II Konferencji Smoleńskiej, która rusza w poniedziałek. Wydarzenie zbiega się z premierą kolejnego filmu Marii Dłużewskiej (nakręciła m.in. film "Mgła"). Tym razem dokumentalistka przedstawia sylwetki ekspertów z zespołu Antoniego Macierewicza. Jak przyznała w rozmowie z serwisem wPolityce.pl, zajęła się produkcją, ponieważ "uległa zachwytowi ludźmi nauki".

Jutro rozpoczyna się dwudniowa II Konferencja Smoleńska. Ze strony promującej wydarzenie dowiadujemy się, że odbędzie się ona w Warszawie (nie został jednak podany dokładny adres) i wezmą w niej udział międzynarodowi eksperci zainteresowani wyjaśnieniem przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Plan zakłada, że w poniedziałek i wtorek w godzinach od 9 do 19 wystąpią m.in. prof. Wiesław Binienda, prof. Jacek Rońda, Małgorzata Wassermann czy prof. Piotr Gliński. Koszt uczestnictwa w konferencji: 400 zł.

W I Konferencji Smoleńskiej, która odbyła się 22 października ubiegłego roku w Warszawie, wzięło udział 220 osób.


"Uległa zachwytowi ludźmi nauki"

Jak donosi serwis wPolityce.pl, po pierwszym dniu II Konferencji Smoleńskiej w warszawskim kinie Luna odbędzie się ponadto premiera dokumentalnego Marii Dłużewskiej "Polacy", który opowiada o niezależnych badaczach, starających się wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej.

Dłużewska wcześniej nakręciła m.in. film "Córka" o Marcie Kaczyńskiej oraz "Mgła" o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Jak czytamy w serwisie braci Karnowskich, dokumentalistka, która ma na koncie już pięć filmów zawiązanych z katastrofą z 10 kwietnia 2010 roku, miała już więcej nie zajmować się produkcjami na ten temat, ale "uległa jednak zachwytowi ludźmi nauki".

- Stwierdziłam, że ich postawa jako naukowców i Polaków jest wzorcowa, ale też archetypowa. Dlatego zatytułowałam film "Polacy", dlatego przemazuje się w tle "Marsz Polonia, marsz dzielny narodzie". Dlatego dr Nowaczyk pokazany jest w kościele w parafii św. Różańca w Baltimore, która wystawiła kilkuset ochotników do Armii Hallera. Spojrzałam na nich z perspektywy XIX-wiecznej i dostrzegłam ten polski odruch: gdy ojczyzna jest w potrzebie, wyrusza się nawet z najdalszych zakątków świata - powiedziała w rozmowie z serwisem wPolityce.pl.

Zwiastun i scena eksperymentu prof. Biniendy, którą wycięto z filmu



Serwis opublikował na swojej stronie także scenę, która nie znalazła się w ostatecznej wersji filmu. Prof. Wiesław Binienda mówi w niej o swoim niedawnym eksperymencie.



Źródło: TOK FM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz