Media wg Berełkowskiego: "TV Republika swoim istnieniem ogranicza skalę kłamstwa". I znowu: gra na patriotyzmie, moralności...

Piotr Markiewicz

Tomasz Sakiewicz, Piotr Berełkowski i Bronisław Wildstein (Fot. tv republika)

- Sprzedajemy akcje spółki w ofercie publicznej i to będzie zasadnicza sprawa dla przyszłości naszej i przyszłości polskiej debaty publicznej - tak Piotr Berełkowski, prezes TV Republika, zachęca do kupienia akcji telewizji. - Możemy skuteczniej zerwać z komunistyczną, zbrodniczą przeszłością, jeśli zbudujemy swoje, wolne media - uważa.

Zdaniem Berełkowskiego samym istnieniem jego produkt "ogranicza skalę kłamstwa" mediów "głównego nurtu" (nie powiedział, czy zalicza do nich swoją telewizję i prawicowe, powszechnie dostępne pisma). "Teraz sprzedajemy akcje spółki w ofercie publicznej i to będzie zasadnicza sprawa dla przyszłości naszej i przyszłości polskiej debaty publicznej. Jeśli uda się nam w tych dniach dotrzeć do możliwie dużej liczby Polaków, chcących nowego otwarcia nie tylko politycznego, lecz także moralnego w naszym kraju, to uda się nam rozwinąć ważny projekt dla tego celu" - przekonuje biznesmen.

"Tysiące patriotycznie nastawionych obywateli..."

"Jestem przekonany, że tysiące patriotycznie nastawionych obywateli, liczących na rentowność swoich aktywów, poprze nas - widzę to już dziś" - pisze Berełkowski. Prezes TV Republika podkreśla, że jego zdaniem za kilka lat w Polsce będą "trzy ośrodki dystrybucji newsów": koncern TVN, telewizja publiczna i... Telewizja Republika.

Według biznesmena misja jego produktu nie kończy się jedynie na informowaniu. "Jeśli uda się znacząco rozwinąć naszą stację, wzmocnioną w przestrzeni medialnej o religijny przekaz Telewizji Trwam, to uda się również zbudować nową świadomość świata otaczającego Polaków" - przekonuje. I wzywa, że można zmienić ten kraj, "skuteczniej zerwać z komunistyczną, zbrodniczą przeszłością", tylko przez budowanie "wolnych mediów". 

Źródło: TOK FM