wtorek, 3 września 2013

Tusk: Kryzys w Europie się kończy. Możemy powiedzieć: "Polacy odparli kryzys"

- W czwartym kwartale wzrost przekroczy 2 proc., w całym 2013 - 1,5 proc. A w 2014 roku może sięgnąć 3 procent - powiedział w Krynicy premier Donald Tusk. - Kryzys w Europie się kończy. Tu w Polsce możemy powiedzieć: Polacy odparli kryzys. Mam złą wiadomość dla zawodowych pesymistów. W Polsce nie będzie ani recesji, ani stagnacji - dodał.
- Możemy powiedzieć, że Polacy odparli kryzys. Łomotał do naszych drzwi, ale ich nie wyważył. Nie wpuściliśmy kryzysu do Polski, oberwaliśmy trochę rykoszetami, ale nie wpuściliśmy tego kryzysu do Polski - powiedział premier Donald Tusk podczas otwarcia XXIII Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Mieliśmy być w strefie euro... "Kiedy ludzie planują, Pan Bóg się śmieje"

Szef rządu swoje wystąpienie w Krynicy rozpoczął od przypomnienia, że w 2008 r., gdy był na Forum w Krynicy po raz pierwszy jako premier, zapowiedział szybką polską drogę do strefy euro. - Bardzo szybko zrozumiałem, jak bardzo prawdziwe i mądre jest powiedzenie "Kiedy ludzie planują, Pan Bóg się śmieje" - mówił Tusk.
Przypomniał, że pięć dni później upadł bank Lehman Brothers, co jest uważane za początek kryzysu na świecie. - Kryzys finansowy, który rozpoczął się upadkiem banku Lehman Brothers, przekształcił się w gruntowny kryzys finansów publicznych. Upadek Lehman Brothers oznaczał duże kłopoty dla świata i Europy - powiedział. 

Przypomniał, że Polska zanotowała wprawdzie w 2009 roku 1,6 proc. wzrostu PKB, ale w Europie była wyjątkiem.

"Podwojenie PKB w 10 lat - to musi robić wrażenie"

Tusk ocenił, że w ostatnim kwartale 2013 roku wzrost PKB wyniesie 2 proc., a w całym 2013 roku wzrost - 1,5 proc. - Biorę za te słowa odpowiedzialność - zadeklarował.

- W Polsce nie będzie ani recesji, ani stagnacji. Ostatnie dane dotyczące m.in. PMI pokazują, że ten wzrost, którego nie komentowaliśmy, który dotyczył letnich miesięcy, może być jeszcze ciekawszy, jeśli chodzi o koniec tego roku i rok 2014 rok - mówił i dodał, że w przyszłym roku wzrost PKB może wynieść około 3 proc.

W 2017 roku - zdaniem Tuska - PKB przekroczy 2 biliony złotych. - To będzie oznaczało podwojenie PKB w Polsce w ciągu 10 lat. Ta liczba musi na każdym robić wrażenie - podkreślił Tusk.

Zapowiedział też wprowadzenie do 2016 roku "bardziej przyjaznego" systemu podatkowego w ramach "Planu dla Polski", którego elementy rząd będzie regularnie ujawniał jesienią 2013 roku.

Dług publiczny tematem numer 1

Zdaniem premiera największym wyzwaniem będzie poradzenie sobie z długiem publicznym, który w ciągu ostatnich lat urósł o 10 pkt. proc. - To jest temat nr 1, jeśli chodzi o finanse publiczne - powiedział. 

Jednocześnie nie zawahał się wymienić osiągnięć rządu. - W ciągu pięciu lat europejskiego kryzysu skumulowany wzrost PKB w Polsce wyniósł prawie 20 proc. Pod tym względem Polska jest absolutnym rekordzistą w Unii Europejskiej. 

Wspomniał też, że w rankingu łatwości prowadzenia działalności gospodarczej Polska awansowała o 20 pozycji: - Można mówić o polskim fenomenie. Bo o takim mówi Europa.

Premier poinformował, że w ciągu pięciu lat kryzysu średnia płaca w Polsce - licząc do czerwca 2013 r. - wzrosła z 2 tys. 700 zł do 3 tys. 800 zł brutto. W tym czasie eksport, który jest wskaźnikiem interesującym z punktu widzenia konkurencyjności i wydajności gospodarki, wzrósł o 38 proc. i osiągnął w 2012 r. wartość 146 mld euro. Premier podał, że dochód narodowy na głowę wzrósł w czasie lat kryzysowych z 7 tys. 100 dolarów do 12 tys. 500 dol.

W Krynicy Zdroju rozpoczęło się Forum Ekonomiczne, jedno z najważniejszych wydarzeń biznesowo-gospodarczych w Polsce. Motto tegorocznego spotkania "Perspektywy nowego ładu", nawiązuje do przemian ekonomicznych, społecznych i politycznych, które przyniósł światowy kryzys gospodarczy.

Źródło: TOK FM

Donald Tusk: Raczej wcześniejsze wybory, niż sztukowanie większości na siłę


- Po sześciu latach ludzie sobie myślą: może ktoś inny da nam coś więcej - mówił we wtorek wieczorem w TVP Info premier Donald Tusk. Powtórzył, że w środę ujawni decyzję w sprawie OFE, a w przyszłym tygodniu będą rozstrzygać się losy Jarosława Gowina w Platformie Obywatelskiej.
- Nie mam parcia, że muszę być premierem - mówił premier Donald Tusk w rozmowie z Piotrem Kraśko w TVP Info. - Gdyby się okazało, że z jakichś powodów nie ma większości w tym parlamencie, alternatywą są raczej wcześniejsze wybory niż próba za wszelką cenę dosztukowania większości - dodał premier.

W ten sposób skomentował pytanie o ewentualne poszukiwanie nowego koalicjanta, gdyby z PO odeszli kolejni konserwatyści i koalicji rządzącej zabrakłoby wyraźnej większości.

- Wielu Polaków ma mnie dosyć. Zdaję sobie sprawę, że po sześciu latach rządzenia ludzie sobie myślą: może ktoś inny da nam coś więcej - skomentował nieprzychylne dla PO sondaże. Ale zaznaczył: - Głęboko wierzę, że przekonam Polaków, że warto obstawiać tych, którzy przeprowadzili Polskę przez kryzys.

W rozmowie z TVP Info Tusk powtórzył słowa z wcześniejszego przemówienia na forum w Krynicy, w których przekonywał, że kryzys w kraju się skończył, a Polsce udało się przejść przez niego "suchą nogą". I stwierdził, że od czarnych scenariuszy dużo lepszy od niego jest prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kaczyński patronem najbardziej radykalnych prawicowców

To nie było jedyne nawiązanie do lidera największej partii opozycyjnej, jakie padło podczas rozmowy. - Wiem, kto odpowiada za to, że bardzo wielu ludzi w Europie uważa, że Polacy to jest jakaś radykalna prawica z nazistowskimi korzeniami. I niech Jarosław Kaczyński spojrzy w lustro - w ten sposób Tusk skomentował doniesienia medialne o tym, że 70 proc. młodych Francuzów uważa obecnie, że Polacy to naziści. Jak przypomniał Kraśko, dwa dni temu Kaczyński ubolewał, że w Polsce źle prowadzona jest polityka historyczna.

- To on [Jarosław Kaczyński - przyp. red.] jest od wielu lat patronem tych najbardziej radykalnych, najtwardszych prawicowców, którzy Polskę tak często kompromitują. Czy to hasłami - malowanymi na murze, wykrzykiwanymi czasem na stadionach czy znakami wymalowanymi na transparentach. Ja nie jestem patronem tych obrażających polską pamięć i polską godność marszów prawicowych grupek, ja nie przytulam tych ogolonych na łyso młodzieńców, dla których swastyka jest fajnym symbolem. Więc niech spojrzy w lustro i sobie odpowie, kto odpowiada za to, że w Europie niektórzy myślą, że Polska to naziści - ciągnął Tusk.

Gowin? Czas cierpliwości w PO się kończy

Premier zapowiedział również, że w środę rząd wypowie się na temat rozstrzygnięć w sprawie OFE. Zasygnalizował również, że sprawa członkostwa Jarosława Gowina w PO niedługo znajdzie swój finał. - Czas cierpliwości w PO się kończy - powiedział. - W przyszłym tygodniu podejmiemy decyzję.

Tusk wziął w obronę prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz, sugerując, że trudno byłoby znaleźć lepszego gospodarza stolicy. Jako jej wadę wymienił problemy komunikacyjne - tak w sensie dosłownym (transport miejski), jak i przenośnym (zdolność informowania o własnych sukcesach). 

Źródło: Wyborcza.pl

Tusk ogłosił koniec kryzysu. "Musiał powiedzieć coś optymistycznego". "Zobaczymy, czy nie zaszalał"

Donald Tusk ogłosił podczas forum gospodarczego w Krynicy koniec kryzysu. - W tej sytuacji premier musiał powiedzieć coś optymistycznego - oceniła w Radiu TOK FM dr Ewa Marciniak, politolożka z UW. - Czas pokaże, na ile premier zaszalał, jeśli chodzi o optymizm tych projekcji - dodał dr Jacek Kucharczyk z Instytutu Spraw Publicznych.
- W IV kwartale wzrost przekroczy 2 proc., w całym 2013 - 1,5 proc., a w 2014 roku - może sięgnąć 3 proc. - zapowiedział w Krynicy premier Donald Tusk. - Kryzys w Europie się kończy. Tu w Polsce możemy powiedzieć: Polacy odparli kryzys - dodał.

- Możemy powiedzieć, że Polacy odparli kryzys. Łomotał do naszych drzwi, ale ich nie wyważył. Nie wpuściliśmy kryzysu do Polski, oberwaliśmy trochę rykoszetami, ale nie wpuściliśmy tego kryzysu do Polski - obrazowo tłumaczył Tusk. Zapowiedział też rozpoczęcie programu "Polska po kryzysie". Chodzi o uproszczenie systemu podatkowego, ale też przedłużenie działalności stref ekonomicznych, inwestycje infrastrukturalne i powołanie Inwestycji Polskich.

Wzrost gospodarczy to wzrost sondażowy?

- W tej sytuacji premier musiał powiedzieć coś optymistycznego - oceniła w Radiu TOK FM dr Ewa Marciniak, politolożka z UW. Jej zdaniem Tusk ma nadzieję, że optymistyczne zapowiedzi przełożą się na sondażowe zwyżki. Co w kontekście zapowiadanej na jesień ofensywy opozycji jest niezwykle pożądane przez polityków PO.

Jednak mówienie o PKB może być częścią większego politycznego planu. Dr Marciniak podkreśliła, że jedynie 3 proc. społeczeństwa naprawdę interesuje się i orientuje w bieżącej polityce. Dla większości tematyka gospodarcza jest więc zupełnie niezrozumiała i składanie obietnic w tej sferze może być tanim sposobem na poprawę wizerunku. "Podrzucanie" opinii publicznej tematów gospodarczych ma też być sygnałem, że politycy zajmują się nie tylko symboliką, ale i realnymi działaniami.

Gdzie są Inwestycje Polskie?

Prowadząca audycję Magda Gałczyńska zastanawiała się, czy zapowiedzi Tuska znaczyć będą tyle, co obietnica wstąpienia do strefy euro w 2008 r. Czyli niewiele. - Wtedy premier powiedział to na tydzień przed wybuchem kryzysu. Dziś wypowiada te optymistyczne przewidywania w momencie, kiedy ekonomiści są zgodni, że kryzys w Europie będzie się kończył i gospodarka się rozwija - powiedział dr Jacek Kucharczyk z Instytutu Spraw Publicznych. - Czas pokaże, na ile premier zaszalał, jeśli chodzi o optymizm tych projekcji - dodał socjolog.

Zdaniem dr. Kucharczyka premiera krytykować można przede wszystkim za opieszałość przy organizacji programu "Inwestycje Polskie", który miał pobudzić gospodarkę. - Odkąd pierwszy raz o nich usłyszeliśmy, niewiele się wydarzyło. Gdyby rzeczywiście Inwestycje Polskie od roku działały, premier miałby dobrą okazję, żeby powiedzieć: są inwestycje i gospodarka drgnęła - stwierdził socjolog.

- Premier złożył obietnicę, że Inwestycje Polskie będą sposobem nakręcania koniunktury, i w tej chwili ją powtórzył. Czekamy - skwitował dr Kucharczyk. 

Źródło: TOK FM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz